Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
A. 3. R, 1.1, nr 37. 69 Jedynie dziêki twierdzeniu, ¿e królowi w równouprawnieniu prawos³awnych przyœwieca³o doprowadzenie do ich unii, mo¿liwe by³o odroczenie jednoznacznej decyzji papieskiej. To doprowadzi³o do potwierdzenia przy-\\ i lejów królewskich przez sejm w 1635 r.49 Podstaw¹ zjednoczeniowych koncepcji W³adys³awa IV by³o przekonanie o mo¿liwoœci dokonania przez obie strony jakiegoœ konsensusu dogmatycznego. By³a to podstawa ca³ego planu zjednoczenia. Ten kompromis dogmatyczny nawi¹zywa³ do uzgodnieñ wczeœniejszych z 1629 r. Jego t cntraln¹ ide¹ by³o stworzenie odrêbnego patriarchatu w Rzeczypospolitej50. Mia³ on byæ wzorowany na patriarchacie moskiewskim powsta³ym w 1589 r. Podobnie jak wówczas patriarcha konstantynopolski mia³ przekazaæ godnoœæ patriarsz¹ kandydatowi ruskiemu. Nowy patriarchat mia³ byæ niezale¿ny jurydycznie od Moskwy i Konstantynopola. W stosunku do Rzymu ten model zjednoczenia zak³ada³jak¹œ formê jednoœci. Chodzi³o wiêc o zachowanie przez patriarchat kijowski równoczesnej jednoœci / Rzymem i Konstantynopolem. Podstawow¹ przeszkodê jego urzeczywistnienia stanowi³ brak porozumienia miêdzy patriarch¹ i papie¿em. Miêdzy obiema stolicami musia³oby bowiem dojœæ do zgody i dogmatycznego porozumienia na terenie Rzeczypospolitej. Strategiê polityki wyznaniowej W³adys³awa IV popar³a nominowana w 1632 r. hierarchia prawos³awna. Król d¹¿y³ do ugodowego i polubownego rozstrzygniêcia sporów unicko-prawos³awnych. Wynik³y one szczególnie silnie po 1632 r. w zwi¹zku z legalizacj¹prawos³awia w Rzeczypospolitej. Gwarantowa³y to Artyku³y uspokojenia religii greckiej podpisane przez W³adys³awa IV przed sejmem elekcyjnym oraz mianowanie Mohy³y metropolit¹kijowskim w 1633 r. Decyzjê króla potwierdzi³ sejm w 1635 r. Wówczas to konstytucja sejmowa równa³a w prawach unitów i prawos³awnych. Nastêpstwem uznania prawos³awia by³ podzia³ dóbr 49 C. Fojiy6eB, KueecKuuMumpononum Tlemp Mozuna..., t. II, c. 106-139. 50 Plany utworzenia wschodniego patriarchatu w Rzeczypospolitej, rozumianego jako alternatywny wobec unii z 1596 r. model jednoœci, by³ kontynuowane w polityce wyznaniowej Jana III Sobieskiego. Odnoœnie tego zagadnienia; zob. Z. Wójcik, JanSobieski 1639-1696, Warszawa 1983, s. 306; M. Bendza, Tendencje unijne wzglêdem cerkwi prawos³awnej w Rzeczpospolitej w latach 1674-1686, Warszawa 1987. 70 Marek Melnyk miêdzy oba Koœcio³y wschodnie, co w praktyce polega³o na odbieraniu maj¹tków unickich i przekazywaniu ich prawos³awnym. Kierowaæ tym mia³a specjalna Komisja Koronna powo³ana przez króla. Œrodkiem tego porozumienia mia³o byæ zjednoczenie przez utworzenie ruskiego patriarchatu. Na dodatek W³adys³aw IV by³ pragmatykiem w dziedzinie doktrynalnej. S¹dzi³ on, ¿e w tej dziedzinie istnieje mo¿liwoœæ wzajemnych ustêpstw. Realizacja idei zjednoczenia unicko-prawos³aw-nego poprzez kompromis doktrynalny stale pojawia³a siê wœród otoczenia króla W³adys³awa IV. Widoczne jest to szczególnie w królewskich uniwersa³ach z 5 wrzeœnia 1636 r., skierowanych do unitów i prawos³awnych, w których W³adys³aw IV zachêca³ obie strony do porozumienia i zjednoczenia na bazie wspólnego patriarchatu. W uniwersale do episkopatu prawos³awnego król pisa³: ¯yczymy sobie, abyœcie przed pocz¹tkiem nastêpnego sejmu porozumieli siê z bractwami i razem znaleŸli sposoby, przy pomocy których miêdzy obiema stronami - prawos³awnymi i unitami - mog³oby nast¹piæ zjednoczenie i trwa³a zgoda, a póki wy nie pojednacie siê miêdzy sob¹ dobrowolnie dobrym sposobem, ka¿da strona niech nie niepokoi drugiej. Wiemy, ¿e g³ównym problemem miêdzy wami bêdzie problem zwierzchnoœci, któr¹ wy prawos³awni oddajecie patriarchatowi konstantynopolitañskiemu, ale kiedy rozs¹dzicie, co dzia³o siê i co dzieje siê teraz z t¹ stolic¹, to lekko zrozumiecie, ¿e nie naruszaj¹c praw patriarchatu mo¿ecie, za przyk³adem Moskwy i innych pañstw, mieæ u siebie w domu to, za czym zwracacie siê zagranicê51. Wynikiem dzia³ania przedstawionych czynników by³y konkretne d¹¿enia zjednoczeniowe strony prawos³awnej. Za pierwszy krok w kierunku zjednoczenia nale¿y uznaæ inicjatywê wojewody wo³yñskiego-Aleksandra Sanguszki, z 1635 r
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Champollion przystąpił do tej pracy...
- Oczywiście wziąwszy najogólniej...
- Ujrzał go w parę dni później w wiosce Klattasine...
- Dróżki i ścieżki nie były stworzone dla niego...
- Nie miał trudności z rozpoznaniem samochodu Slaughtera, a wóz Rettiga, z włączoną na pełny regulator syreną, właśnie się oddalał podjazdem...
- - Ale na Ziemi nie ma nic oprócz ptaszarni! - wybuchnął Wadę Frazer...
- Czasem nawet mogą być maską dla sił, które nie współdziałają z Bogiem...
- Ano robi!” Na razie pochłaniała mnie myśl o kształcie scenicznym, jaki nadam tej sztuce, oraz trudne problemy obsady...
- Wynika zatem ze zorientowa-g nia komunikatu na kod...
- – Popatrz, jak się trzęsie...