Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
e~q, daje dowód braku poczuoia bezpieczeńatwa w zakresie zaohowania tego wprawdzie drobnego, ale koniecznego stanu posiadania. Niezbędne jeat zatem st~rorzenie aytuacji przywraoająoej lub wpro~tadzaj~_ cej p8czuoie pewno§oi nienaruazalno§oi tej rzeczy. Z a a p o k a j a n i e p o t r z e b p r z y n a _ l e ~ n o § o i i m i ł o § o i . Zapotrzebowanie ńa tego typu sytuaoje jeat np. terenie domn dzieoka szczególne_, bowiem . przej§cie dzieoka do tej plaoówki wiąie się najczę§oiej z zer waniem w pewnym stopniu i zakresie-więzi z jednym środowiskiem oraz okre§lony niedostatek powi~zań emocjonalnyoh z drugim. Ten stan rzeezy komplikuje zna,cznie: - różny stopień i zakres powi.ąza.ń dzieoka z rodziną i jej lokalnym środowiskiem, od stanu pczytywnego, przez ohojętny, a2 do uczuć osamotnienia, oboo§ci i wrogo§oi; - przej§oiowy lub trwały charakter skierowania do plaoówki; - początkowy lub dłuższy okres zamisszkiwania. w niej~ - postawyr ogiekuńcze wychowawców wobec swych podopiecznych, które nie zai~rsze śą pczytywne. z87 Uwzględniaj~o te 1 i~ne azynniki, eytusoje opiekuńcze tego typu powinnp prowadzić do wzmaoniania lub rryttrarzania u wyohowanków pczytywnyoh wigzi emoojonalnyah z rodzin~~72, plaoówk$, grup~ wyahowawez~, kolegami, wspó3mieszkańoami, wyohonawoami i innymi praao~nikami doan dzieoka itd. Opiekun-wyohowrawoa poprzez smoje zaahoWanie i czynno§oi opiekuńaze po~ri.nien zatem zmierzać przede wszystkim do wytaarzania w brodovi.sku podopiecznych takioh okoliczno§oi, faktów, sytusoji, które wi~~~ ioh uazuaio~to z nim. Przykiadem takioh sytuaoji mo~e być opiekuńcza proaedura przyjgoia do plaaówki, wstępne zapcznanie go z ajego" ju~ domem, przyznawranie mu aoraz wy~azych atopni obywatelstwa, ró~ne formy kontaktóa wyohowanków,z rodzioami, "§wi~touanie" imienin i urodzin wyohowanków. Z a s p o k a j a n i e p o t r z e b u z zi a, n i a s p o 1 e o z n e g.o . Dostrzeganie, akoeptowanie, pczytywne oaenianie i nagradzanie wpró~niaj~oyoh się dodatnio zaohowań spo3eczm.oh, dobrej praoy i jej efektó~r oraz dodatnioh stron osobowo§ai s~ u dzieoi i młodzie~y dominuj~aymi potrzebami psyahospołeosnymi, a ioh zaspokajanie koniecznymi sytueojami i azynno§oiami opiekux~azymi. W przypadku dzieai przebywaj~oyah w domaah dzieoka mo~na mówió o szazególnej doniosło§ai zaspokajania tego typu potrzeb. Wynika ona, z jednej strony, z ioh - najczę§a3.ej niekorzystnej - sytuaoji żyoiowej oraz negatywnyah społeazriie sposobów zaspokajania tyah potrzeb przed przybyaiem do domu~dzieaka, nie rczbudzonyah aspiracji żyaiowpah i ambiaji osi~gania wy~szego pcziomu, z 'drugiej za§ - z warto§ai terapeutyaznyoh, reaoojalizaoyjnyoh i adaptacyjnych tego zakresu działań opiekuńczyeh. Sytuaaje opiekuńeze zwi~zane głównie z tymi ' potrzebami,aharakteryzują się uruohamianiem przez opiekuna wszelkiah form i stopni akeeptaoji i uznania spo3eaznego dla wyehowanków w zakresie iah nauki, praay, zabawy~ stoeunku do ludzi, wartości kulturowyah i własriyah cech osobowo§ci oraz działaniem wspomagająaym zdobyaie przez podopieaznego podstawy do akre§lonego uznania. Or~anizowsnie tago typu sytuaaji oraz ich opieku~czą efektywno§ć warunkują przede wszyatkim ai~głe dostrzeganie tyeh~potrzeb ze strony opiekuna. oraz jego opiekuńaze postawy: akceptaaji dzieoka takiego, jakim ono jest, ~yazliwości, rczumnej tolerancji i aktywnego stosunku do jego potrzeb. 288 : Z a s p o k s j a n i e p o t r z (r) b s a m o r e a 1 i z a o j i . Sytuaoje opiekvńcze tego typu wią~ą się §oii.§le z dwoma poprzednimi typami, poprzez zbliżone gotrzeby~ którs `,zaapokajają. Ioh tworzonie sprowadza si~a - na.jogólniaj mówiąo do takiej 3.nterwenoji opiekuńczej opiekuna, która umo2liwia, i wspomaga urzeczywistnianie i apołeczne wykorzystywanie możliwośai i wariogoi dyspczycyjnyah podopiecznyah~73~ Mo2liwo§oi te odnoszą się do szerok~.ego ~zakresu ioh d,ziałalno§ai:~intelaktualnej! artyatycznej~ organizaoyjnej~ produkcyjnej i kulturalno-rczrywkowej, pomno2onyah przez szazegółowe dysaypliny w ich.obrębie. Punktem wyjśeia dla organizo~ra,ni.a tyoh ! sytiiaaji jest znajomogć indywidualnych dyapczyoji podopiecznych oraz mo~liwośoi zespolu. Sama za§ organizaoja pol(r)ga na wprowadzaniu i rczwijaniu wielu ró~nyah form dziaialno§ci podopiecz.. nych,. s t w a r z a j ą o y o h s z a n~ s e a k t u a 1 i z a c j i i. w y k o r z y s t a n i a tyoh dyspczyo j i oraz na różnyoh-interwrenojaeh opiekuna w trakcie indywidualnej i zespo.towej dzia3alno§oi, z a p e w n i a j ą o p o h m o ~1 i w i e p e 3 n e w y k o r z y s t a n i p t y o h s z a n s . St$d donioałość tego typu sytuaoji dla rczwoju speoyficznyah dl~ jednostek zdolno§ai i uzdolnień 1 wynikająoych ; z tego konsakwenoji. Z a s g o k a 3 a n i e p o t r z e b k o n t a k t ó w m i ę d z y p 1 o i o w y a h ~ 74. Sytuae je te miesz_ czą się w szerszytn zakresie opieki i wychowa.nia seksualnego. Ich ~celem i tre§oią jest zaapokajanie ró~norodnyoh potrzeb, psyaho ! społecznyoh kontaktów i powią2ań między dziewczętami a ohłopoami~ a także opiekuńcza regulacja wszelkiah sbosunków mi.ędzy nimi. Dotyahczasowe doświadczenie domów dziecka wskazują na ró~norodność modeli takioh sytuaoji oraz na. znaczne trudno§oi i niedastatki w iah orga.nizaoji~7~. Wynika to przede wszystkim ze znanych sprzecznośai między naturalnymi przejawami popędu aek i sualnego młodzieźy, wzajemnego zaintoresowania płoią a iah społsazną °reglamentac j~, i konwena ją oraz mj,~dzy je~dą2eniami w tym zakrosie a ograniezeniami ze a~trony opiekunó i wyehosaawaów, jak równie2~.z "rodzirmego" oharakteru doutu dziećka, z azym wiąfia się zagęszezenis w miejscu i cz~sis kontaktów między wychowankami araz zró~nicowanie ich wieku. z89 Zarysowanie w tym zakresie jakiegoś optymalnego modelu wymaga.łoby zatem szerazyoh rczważauń. W raeaoh og~ólnego okreólenia aptus
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Bywaj|e nam, druhu ozwaB si przyjaznie Czcibor, gdy ]Vtieszko daB znak, aby kmie podszedB bli|ej opowiadaj, co[ widziaB i zdziaBaB! KrzesisBaw pomieszany i zawstydzony obecno[ci ksi|t podszedB do stoBu i bez sBowa poBo|yB przed Mieszkiem Hodonowe pismo, które uprzednio jeszcze idc za klucznikiem dobyB ze swego woreczka
- Nazwa pochodziła od „ryku"; przed każdą serią wybuchów słychać było sześć (?) ryków, sześć złowieszczych jak gdyby nakręceń jakiejś maszynerii, po chwili następowały wybuchy...
- Sto par oczu kierowało się tam, gdzie przebiegał dość szeroki pas ściany bocznej, pozbawiony ochrony przed szturmem niewidzialnej armii promieni kosmicznych...
- W średniowieczu, a nawet nie więcej niż przed stu laty, w każdej udzielnej gminie stosownie urządzona szubienica była czymś wykwintnym i oznaczała symbol władzy...
- To wszystko, co wróżka odczytała z kart, sprawdziło się i Puszkin już na jakiś czas przed trzydziestym siódmym rokiem życia był ostrożny, gdy miewał do czynienia z „weisses...
- Te piękne nagie nimfy zamarły, rzekłbyś, na mgnienie we wstydliwych pozach, gotowe za chwilę pierzchnąć przed ludzkim wzrokiem w gęstą przybrzeżną zieleń...
- Polacy, przed którymi otworzyła się perspektywa wyzwolenia, wierzyli, że w nowej, wolnej od zaborców Polsce nastąpi istotna zmiana sytuacji materialnej...
- W pokoju między gabinetem dowódcy, a pokojem dyżurnego oficera, na fotelu, gdzie przed dwoma godzinami siedział Gódeler, siadł Bartha...
- Cyrenejczycy widząc, że są trochę w tyle i bojąc się w ojczyźnie kary za zaprzepaszczenie sprawy, zarzucają Kartagińczykom, że wyszli przed terminem z domu, komplikują...
- '— Ale nie o to chodzi- Poza właściwościami charakteru i pamięcią przeszłości, nie ma żadnej więzi międzymną, jakiego znałeś — a mną, który siedzę przed tobą...