Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Cel taki zdradzały już pierwsze rozstrzygnięcia dotyczące struktury i sposobu powoływania władzy ustawodawczej i wykonawczej. Wyraźnym tego potwierdzeniem było przyjęcie po dwóch miesiącach obrad specjalnej uchwały afirmującej podział władz. Stwierdzono w niej, iż trzy władze powinny być „odrębne i niezależne", z możliwymi do uczynienia, ale wyraźnie określonymi wyjątkami. W ten sposób potwierdzono formalnie dążenie do połączenia podziału władz z ideą hamulców. Przyjęto zatem w konstytucji federalnej rozwiązanie bardzo bliskie nauce Monteskiusza, a odrzucono starszą i rewolucyjną formułę separacji, znaną na przykład konstytucji Wirginii z 1776 roku i kilku innym. Najdoskonalszym wyrazem intencji twórców konstytucji była myśl, wyrażona już wcześniej podczas prac nad konstytucją Massachusetts w 1778 roku w słowach: „Każda władza powinna być niezależna, ale także tak zrównoważona, aby była zdolna do posługiwania się takimi 18 hamulcami wobec pozostałych, które pozwolą uchronić ją od zależności lub połączenia z inną". Zasada podziału władzy wyraża się, ściśle rzecz biorąc, tylko w postulacie niezależności. To co jest jej ograniczeniem, dopuszczającym pewne instrumenty oddziaływania jednego podmiotu władzy na drugi, jest już - historycznie na to patrząc - przyjęciem innej zasady, nazywanej zasadą rządów zrównoważonych, lub prościej równoważenia władz. Pamiętając o tym, Amerykanie odróżniają podział władzy jako zasadę naczelną od tzw. systemem „hamulców i równowagi" (checks and balances), wprowadzającego do struktury rządów dodatkowo element równoważenia. Mówi się o systemie, a nie o zasadzie, nie tylko w celu podkreślenia jego drugorzędnego charakteru, ale także dlatego, że słowo system w każdym języku oznacza całość uporządkowaną, konkretną, zamkniętą, a w tym wypadku dokładnie i do końca opisaną w konstytucji. W swej treści poszczególne instytucje systemu „hamulców i równowagi" są co najwyżej instrumentami wpływu na drugą władzę, a nie współdziałania czy współpracy. Na dodatek ten wpływ nigdy nie jest wkraczaniem w sam proces sprawowania drugiej władzy. Nawet najdalej idący hamulec, jakim jest weto prezydenta, możliwy jest do zastosowania już po uchwaleniu ustawy w Kongresie. 2. W konstytucji nigdzie nie znajdziemy wyraźnej deklaracji przyjęcia zasad podziału i równoważenia władz. Przyjmuje się, że najbliższe wyrażenia tej pierwszej są początkowe słowa trzech pierwszych artykułów zestawione razem. Jeśli chodzi o drugą ideę, to te intencje twórców konstytucji wyraża cała konstrukcja systemu „hamulców i równowagi". Tworzy ją zaledwie kilka instytucji wpływu jednej władzy na drugą. I tak, prezydent wobec Kongresu dysponuje prawem weta, prawem kierowania orędzi, zwoływania sesji nadzwyczajnych oraz odraczania obrad w wyjątkowych okolicznościach. Z kolei Kongres może obalić weto prezydenta, zastosować procedurę impeachmen-tu, a Senat ma prawo zatwierdzania traktatów i prezydenckich nominacji. Kongres ma też w pewnych wyjątkowych okolicznościach prawo wyboru prezydenta. Niektóre z wymienionych instytucji nie mają dzisiaj już żadnego praktycznego znaczenia i w ten sposób cały konstytucyjny system 19 „hamulców i równowagi" opiera się na instytucjach: weta, z możliwością jego odrzucenia, orędzi, impeachmentu i na senackich uprawnieniach w sprawach międzynarodowych i nominacyjnych. W praktyce system hamulców jest jednak nieco bardziej złożony. Po pierwsze, obejmuje także sądy, których prawo niestosowania aktów władzy Kongresu lub prezydenta, jeśli są one sprzeczne z konstytucją, jest najbardziej drastycznym i dalekosiężnym środkiem oddziaływania w całym systemie. Po drugie, niezwykle ważną role pełnią w nim rozbudowane poza konstytucyjne granice kompetencje kontrolne Kongresu, z prawem powoływania komisji śledczych na czele. Po trzecie, za istotny hamulec uznać należy kongresowe prawo uchwalania kredytów budżetowych, które, choć mogłoby mieścić się w tradycyjnie rozumianym prawie wydawania ustaw, to jednak ze względu na sposób jego wykonywania, rekompensujący uzyskany przez prezydenta w praktyce wpływ na sprawy ustawodawcze, ma szczególne znaczenie dla równoważenia władz. - W systemie hamulców szczególną role odgrywają instytucje łagodzące stan separacji funkcjonalnej: weto, orędzia, zatwierdzanie traktatów i nominacji. Praktyka ich stosowania, nieco odmienna od wyobrażeń twórców konstytucji, stała się podstawą ewolucji całego systemu rządów. Inne jest natomiast znaczenie hamulców naruszających separację organizacyjną i funkcjonalną. Nie mają już praktycznego znaczenia prezydenckie prawo zwoływania i rozwiązywania parlamentu oraz prawo Kongresu dokonywania wyboru prezydenta w wyjątkowych sytuacjach