Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Oliwa jest w ich mniemaniu czymś brudzącym i jeśli ktoś mimo woli zetknął się z nią, obmywa swe ciało, ponieważ uważają za rzecz chwalebną mieć suchą skórę i zawsze nosić białe szaty. Wybierają sobie zarządców wspólnego mienia72 i każdy bez wyjątku obowiązany jest pełnić posługi dla wszystkich73. 4. Nie osiedlają się w jednym mieście, lecz w każdym mieszka ich wie- lu74. Przychodzącym skądinąd członkom sekty pozwalają korzystać z całego swojego dobytku, jakby był ich własnością, i wstępują do ludzi, których ni- gdy przedtem nie widzieli, jakby byli najbardziej zażyłymi przyjaciółmi. Dlatego też udając się w podróż w ogóle niczego z sobą nie zabierają oprócz oręża75 dla obrony przed rozbójnikami. W każdym mieście wyznacza się w zakonie dla gości osobnego opiekuna, który zaopatruje ich w szaty i żyw- ność. Z ubioru i postawy podobni są do dzieci, które wychowawcy trzymają w surowym rygorze. Nie zmieniają szat ani sandałów, dopóki nie ulegną zu- pełnemu zniszczeniu lub nie zużyją się z biegiem czasu. Niczego między so- bą ani nie kupują, ani nie sprzedają, lecz każdy zaspokaja potrzeby drugiego ofiarując mu to, co sam posiada, i na odwrót otrzymuje od niego to, co jest dlań użyteczne76. Wolno mu także nawet bez odwzajemniania się przyjmo- wać dobra od kogo zechce. 5. W stosunku do Boga przejawiają szczególny rodzaj religijności. Zanim słońce wstanie, nie wypowiadają żadnego słowa w sprawach świeckich, lecz wznoszą doń pewne starodawne modły jakby błagając, żeby wzeszło77. Potem przełożeni zwalniają każdego do pracy w rzemiośle78, które opanował. Tam pracują pilnie aż do piątej godziny, po czym znów zbierają się w jednym miej- scu, opasują się lnianymi chustami i tak obmywają ciała w zimnej wodzie. Po tym oczyszczeniu zbierają się w osobnym budynku, do którego żaden niewtaje- mniczony nie ma wstępu, a sami jako oczyszczeni wchodzą do jadalni jak do świętego okręgu. A skoro zajmą w milczeniu swoje miejsca, piekarz rozdaje im chleb po kolei, kucharz zaś stawia przed każdym naczynie z jedną potrawą79. Przed jedzeniem kapłan odmawia modlitwę i nikomu przedtem nie wolno tknąć niczego. Po posiłku znów on się modli. Tak więc na początku i na końcu oddają cześć Bogu jako dawcy życia80. Następnie zdejmują szaty jako święte81 i znowu oddają się pracy aż do zmierzchu. Po powrocie spożywają posiłek w podobny sposób, a jeśli przytrafią się im obcy82 jako goście, zasiadają razem z nimi przy wspólnym stole. Żaden krzyk lub wrzawa nie bezcześci ich domu, a kiedy roz- mawiają, udzielają sobie kolejno głosu83. Dla osób postronnych milczenie ludzi znajdujących się wewnątrz wydaje się jakimś przejmującym misterium, a po- wodem tego jest niezmienne zachowywanie trzeźwości i miarkowanie przyj- mowanych posiłków i napojów potrzebami naturalnymi. 6. W ogóle we wszystkich sprawach nie czynią niczego bez rozkazu przełożonych. Jedynie dwie rzeczy pozostawiają ich swobodnemu uznaniu: niesienie pomocy i okazywanie miłosierdzia. Spieszyć bowiem z pomocą tym, co są tego godni84 i znajdują się w potrzebie, wolno członkom według swojej woli, a tak samo dostarczać żywności tym, którzy jej nie mają. Obdarzanie krewnych bez zgody zarządców nie jest dozwolone. Gniew miarkują słuszno- ścią, nie dają się ponosić uczuciom, są szermierzami wierności i orędownika- mi pokoju. Wszystko, co mówią, ma u nich większe znaczenie niż przysięga. Nie uznają bowiem przysięgania, poczytując je za rzecz gorszą od krzywo- przysięstwa:85 komu bowiem nie daje się wiary bez świadczenia się Bogiem, ten sam wydaje na siebie wyrok. W szczególny sposób interesują się dziełami autorów starożytnych86, wyczytując w nich przede wszystkim to, co dotyczy dobra duszy i ciała. Wyszukują w nich wiadomości o korzeniach leczniczych jako o środku przeciw chorobom i właściwościach kamieni. 7. Ubiegający się o przyjęcie do sekty nie mają od razu wstępu do niej, lecz kandydatowi, pozostającemu jeszcze przez cały rok poza wspólnotą, ka- żą prowadzić ten sam tryb życia, obdarzając go toporkiem87, wspomnianą wyżej przepaską biodrową i białą szatą. Jeśli w tym czasie dowiedzie pano- wania nad sobą, bardziej już zbliża się do ich sposobu życia, a mianowicie wolno mu uczestniczyć w obmyciach rytualnych czystszą wodą, ale jeszcze nie dopuszcza się do udziału we wspólnym życiu. Bo jeśli złoży taki dowód swojej stałości, jeszcze przez dwa lata wystawia się jego charakter na próbę i dopiero wtedy, gdy okaże się godny, może być przyjęty do wspólnoty. Za- nim jednak wolno mu będzie tknąć wspólnych potraw, musi złożyć straszne przysięgi, mianowicie że najpierw Bogu będzie cześć oddawać, następnie w postępowaniu z ludźmi kierować się słusznością i ani z własnej woli, ani z cudzego nakazu nikomu nie wyrządzać krzywdy, zawsze mieć ludzi wystę- pnych w nienawiści i stawać w obronie sprawiedliwych, zawsze i wszystkim dochowywać wierności, a szczególnie zwierzchnikom88, albowiem nikt wła- dzy nie osiąga bez woli Bożej; jeśli zaś miałby innymi rządzić, nie naduży- wać swego stanowiska i ani odzieżą, ani większą liczbą odznak nie wynosić się nad poddanych, zawsze prawdę miłować i starać się demaskować kłam- ców; zachować ręce nie splamione kradzieżą, a duszę nieuczciwym zyskiem i ani niczego przed członkami sekty nie ukrywać, ani czegokolwiek z ich spraw innym nie zdradzać89, choćby nawet za to wypadło wśród tortur śmierć ponieść. Nadto jeszcze przysięgał, że nikomu nie będzie zasad inaczej prze- kazywał, niż je otrzymał, będzie powstrzymywał się od rabunków, a własne księgi sekty, tak jak i imiona aniołów, troskliwie przechowywał. Takimi przysięgami ubezpieczają się przed niewiernością nowo wstępujących. 8. Tych, którym dowiodą poważniejszych przewinień, usuwają z zako- nu. Taki zaś wykluczony członek częstokroć znajduje wielce żałosny koniec. Związany bowiem przysięgami i wpojonymi zasadami nie może przyjmować od obcych żadnej strawy i żywiąc się tylko zielem, umiera wycieńczony gło- dem. Dlatego też esseńczycy, litując się nad losem takich ludzi, znajdujących się w stanie ostatecznego wyczerpania, wielu z nich przyjęli z powrotem uważając, że męki, które doprowadziły ich do progu śmierci, stanowiły do- stateczną karę za ich wykroczenia. 9