Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

30 grudnia Shaftesbury położył kres konszachtom: Izba u-chwaliła, że żaden poseł nie może bez jej zgody przyjąć urzędu lub pensji od Korony. Rosła wrogość wzajemna obu Izb. Lordowie głosowali za zawiązaniem stowarzyszenia dla obrony króla (na wzór tego jak w r. 1585 dla obrony Elżbiety), posłowie zaś za przywróceniem Monmoutho-wi wszystkich urzędów cywilnych i wojskowych pod egidą "związku protestanckiego". Uzbrojone bandy grasowały po ulicach napadając na torysów, marszałek Izby Gmin zasypał hrabstwa nakazami aresztowań katolików-spiskowców. Scroggs i trzej inni sędziowie: North, Jones i We-ston, zostali oskarżeni przez Izbę (impeachment) o stronniczość na rzecz spiskowców, podobny los spotkał Hyde'a, Clarendona, Worcestera i Fe-vershama. 4 stycznia komisja badawcza świadków irlandzkich zakończyła swoje dochodzenia uchwałą, że od wielu lat w Irlandii trwa spisek, którego celem wymordowanie Anglików i zniszczenie religii protestanckiej. Shaftesbury zażądał od Izby Gmin podobnej uchwały, ale Karo] miał już tego dość i rozwiązał Parlament 10 stycznia. Następny miał się zebrać 21 marca 1681 w Oksfordzie. Oksford był twierdzą rojalistów jeszcze z czasów wojny domowej. Danby już przed laty proponował, żeby tam zwoływać Parlament - gdzie nie groziły tłumy uzbrojonego motłochu i nie było niebezpieczeństwa, że Izba Gmin może przenieść się do Guildhallu (siedziby rady miejskiej i cechów), szykując zbrojny opór przeciw Koronie. Wybór Oksfordu oznaczał, że król zmienia swoją politykę. Z Barillonem zaczęły się rozmowy o Ł 400 000 w ciągu trzech lat najbliższych za poparcie Francji68, trzech lordów z Rady Królewskiej dostało dymisję za sprzeciwianie się rozwiązaniu Parlamentu; nagle odszedł z urzędu sekretarz stanu Sunderland. Tak nagle, że nawet nie zdążył się ugodzić ze swoim następcą, lordem Conwayem, o Ł 6000, które ten miał mu "zwrócić" jako cenę za urząd. Usunął król wreszcie z Rady Królewskiej członków nie popierających jego polityki, z lordem Salisburym na czele. Whigowie bali się Oksfordu: tam zostało aresztowanych pięciu posłów przez Karola I w r. 1642. 16 lordów przedłożyło królowi petycję, aby parlament odbył się w Londynie. Tymczasem machina wyborcza whigów działała tak sprawnie i groźnie - wszyscy kandydaci na po- 227 słów dostali jednakie instrukcje, a wielu wyborców występowało z identycznymi żądaniami o wykluczenie Jakuba - że w niejednym okręgu torysi nie mieli kandydatów. Karol przybył do Oksfordu otoczony wojskiem. Przy wjeździe do miasta otaczali go również uzbrojeni ziemianie miejscowi, szkolarze (których na czas Parlamentu zwolniono od zajęć) palili na ulicach "kadłuby" i "obcięte uszy". Milicja obywatelska stała pod bronią. Dowódca garnizonu w Londynie, earl Craven, miał rozkaz otwarcia ognia, tak żeby zabijać, a nie strzelać na postrach ponad głowami tłumu. Wielu whigów otaczała w Oksfordzie uzbrojona służba. Sir William Tempie zapisał, że "naród jest podzielony na dwie mocne części, z jak największymi namiętnościami i wrogością, gotów wybuchnąć gwałtownie przy pierwszej okazji". Król w mowie tronowej na otwarcie Parlamentu zapowiedział stanowczo, że nie podda się rządom arbitralnym i sam nigdy tak nie rządził ani rządzić nie będzie. Na ustawę o wykluczenie ks. Jakuba od sukcesji nigdy się nie zgodzi, lecz dla zabezpieczenia Korony i religii protestanckiej gotów jest rozpatrzyć wszelkie sugestie. Trzy rozmowy Shaftesbury'ego' z królem nie dały rezultatu, ostatecznie Shaftesbury wypowiedział się za Monmouthem. W sobotę, szóstego dnia po otwarciu Parlamentu, sir Tomasz Littleton wedle instrukcji Halifaxa i za aprobatą króla wysunął w Izbie Gmin propozycję ustanowienia regencji po śmierci Karola w osobach stad-houdera Wilhelma Orańskiego i jego żony Marii. Izba Lordów przyjęła propozycję przychylnie, ale tenor posłów przemawiających w tej materii był negatywny - wysuwano m.in. argumenty, że Jakub nigdy się na to nie zgodzi - i przystąpiono do czytania ustawy o wykluczeniu go od tronu. Przyszła też wiadomość z Izby Lordów, że nie zgadza się ona na impeachment Fitzharrisa. Obie Izby znalazły się więc w otwartym konflikcie. Żadna sesja Parlamentu nie mogłaby się obejść w ówczesnych warunkach i atmosferze bez jakichś nowych "świadków" i "spisków". Edward Fitzharris, syn irlandzkiego szlachcica, katolika, należał do orszaku donosicieli i krzywoprzysięzców księdza Oatesa. Zwolniony z wojska za przekonania katolickie, znalazł się w trudnej sytuacji materialnej z żoną i dziećmi. Pomagała mu księżna Portsmouth (Madame Card-well), z której pokojówką był spokrewniony; podobno nawet sam król dawał mu trochę pieniędzy. W r. 1681 Fitzharris stał się tak sławny jak Oates dwa lata wcześniej. Gotów był oskarżyć królową, ks. Yorku i Dantego o udział w morderstwie Godfreya i spisek na życie króla. 27 lutego 1681 został aresztowany z nakazu sędziego londyńskiego Wallera. Znaleziono przy nim pamflet zarzucający Karolowi II takie samo "pa-pieżyństwo" jak jego bratu, z czego wniosek, że i króla trzeba usunąć