Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Każdy odczuwa potrzebę dotarcia do własnych korzeni. Na nieszczęście jednak, europejscy historycy często podchodzili do swojego przedmiotu jak Narcyz do sadzawki: wyłącznie po to, aby dostrzec odbicie własnej urody. Guizot, który utożsamiał europejską cywilizację z wolą Wszechmocnego, znalazł licznych naśladowców. Pisał: „Cywilizacja europejska wkroczyła (. . . ) w dziedzinę wiecznej prawdy, boskiego Planu Opatrzności. Rozwija się podług zamierzeń Boga”43. Europa była dla niego - i dla wielu jemu podobnych - ziemią obiecaną, Europejczycy zaś - narodem wybranym. Wielu historyków wypowiadało się w tym samym tonie podziwu i zachwytu nad sobą, utrzymując - często zupełnie otwarcie - że spisane dzieje Europy stanowią wzór 42 Douglas Johnson, What is European History?, „DCL History Newsietter. „ 8, University College London, grudzień 1991, s. 9-10. 43 Francois Guizot, The History ofCivilisation in Europę, Londyn, brak daty, s. 32. dla wszystkich innych narodów ziemi. Do niedawna nie zwracali oni większej uwagi na współzależności między kulturą mieszkańców Europy a kulturami jej sąsiadów Afryki, AZJI czy krajów islamskich. Pewien znany uczony amerykański, który badając dzieje cywilizacji europejskiej, ostatecznie uznał, że jej zasadnicze początki pochodzą od dokonań „plemion teutońskich”, jeszcze w 1898 roku uważał za rzecz zupełnie oczywistą, iż Europa stanowi model dla całego świata: Spadkobiercami świata antycznego byli członkowie plemion teutońskich którzy ( ) na klasycznych fundamentach stopniowo budowali nową jednolitą cywilizację - w nowScTenokach zaczęła ona obejmować swoim zasięgiem cały świat zacieśniając więź między mieszkańcami ziemi i jednocząc ich pod swoimi wpływami”. wszystkimi miesz- Kiedy angielskie wydawnictwo Oxford University Press ostatecznie odważyło się wypuście na rynek jednotomową Historię Europy, autorzy napisali przedmowę w bar dzo podobnym duchu: Chociaż w rożnych epokach dziejów istniało wiele wspaniałych cywilizacji właśnie cywilizacja europejska odbiła się najszerszym i najgłębszym echem, i to ona właśnie (w'Se wS się kształtowała po obu stronach Atlantyku) stanowi dziś normę dla wszystkich narodów świta. Taki sposób myślenia i przedstawiania spraw stopniowo traci popularność -zwłaszcza wśród nie-Europejczyków. p”ioniu^ Za jedną z czołowych postaci w tradycji egocentryzmu uważa się czasem Rudyarda Kiplinga (1865-1936), przypisując mu nawet rolę „apologety cywilizacji misji brytyjskiej ekspansji kolonialnej” Jego słynna Ballada o ^o^SS powstała z myślą o Indiach: Oh East is East, and West is West, and never the twain shall meet l iii Earth and Sky stand presently at God's Judgement Seat But there is neither East nor West, Border, Breed nor Birth ST0^0”R T T^ face t0 face'though ^y come from the e”^ ofthe Earth- (Tak Wschód jest Wschodem, a Zachód - Zachodem; dzieli je nigdy nie przebyta doga Lec^ ' „w ^ zlemia z Niebem staną razem na ^ P^ „blinem Boga Lecz me ma Wschodu i nie ma Zachodu, ni Granic, Rasy, różnic Urodzenia Gdy staną twarzą w twarz dwaj silni ludzie, choćby nadeszli z różnych krańców Ziemi). Kipling miał jednak w sobie niewiele z tej arogancji, którą zazwyczaj przypisywano Europejczykom jego epoki. Nie cofał się wprawdzie przed właściwą tej epoce frazeo0 SpraT^ „dominacji nad P311^ i sosn^' ^ „„iższych gatunkach pozbawionych Prawa ale jednocześnie bardzo go pociągała kultura Indii - stąd jego cudowna Księga dżungli; był też człowiekiem głęboko religijnym i pełnym pokory The tumult and the shouting dies -The captains and the kings depart - u George Burton Adams, Europem History: Ań Outline ofits Deyehpment Londyn-Nowy Jork 1899 s 6 4t Sd Sl” '^ B”M, owat_/-//”to^ -f^ope, Oksford 192^; przedmowa V^ 899- s- 6-R 23^23^ g' ofEast and west' The Deflnitive Ed_tion of ^P^ Verse, Londyn 1949 Stiii stands Thine ancient sacrifice, Ań humble and a contrite heart. Lord God of Hosts, be with us yet, Lest we forget, lest we forget. (Rozgwar i krzyk pusty zamilkają. Władcy, wojownicy mrą i giną, Twe ofiary starodawne trwają: Serca komę i skruszone winą. Bądź, bądź z nami, o zastępów Boże, Byśmy, niepomni, nie szli w bezdroże) 47