Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

A również Arnulf pojednał się bardzo szybko z miejscowym zwierzchnikiem Kościoła i już 1 stycznia 895 roku potwierdził mu wszelkie posiadłości jego kościoła; poza tym dobra ziemskie zmarłego na stryczku hrabiego Ambrożego z Bergamo przeszły w ręce bergamskiego biskupa33. Sam Arnulf doszedł wszakże jedynie do Lombardii. Wprawdzie już w Mediolanie datował pewien dokument „w pierwszym roku panowania niemieckiego w Italii", jednakże wielu magnatów z tego kraju, których żądzy wielkich lenn Arnulf nie zaspokoił, powstało przeciw niemu, mimo właśnie złożonej mu przysięgi wierności. Przede wszystkim jego armia została osłabiona przez szybki marsz w czasie ostrej zimy, brak żywności i choroby, tak KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl 223 że w marcu 894 roku zawrócił do Piacenzy. Na południe od rzeki Po panował cesarz Gwido, „tyran włoskiej Rzeszy" (Annales Fuldenses), który zamierzając właśnie pociągnąć na Bergamo, jeszcze na jesieni tego roku padł nad rzeką Taro koło Parmy ofiarą wylewu krwi, po czym zastąpił go w rządach jego syn Lambert, współregent od 891 roku. Papież Formozus namaścił Lamberta na cesarza w Wielkanoc 892 roku w Rawennie, a jeszcze dużo później wyznał, że za nic w świecie nie opuści swego „najdroższego syna", do którego żywił ojcowskie uczucia. W istocie zaś za wszelką cenę chciał się uwolnić od zależności od Widonidów. Więc natychmiast wysłał do króla Arnulfa poselstwo, co społeczeństwo spoletańskie rozwścieczyło do białości, które ponaglało go ustnie i za pomocą przywiezionych pism, by udzielił Ojcu Świętemu pomocy — wszak już jego poprzednik Stefan niczego bardziej nie pragnął, jak odebrania władzy Spoletańczykom34. Arnulf oblega Rzym, ścina głowy i zostaje pierwszym frankijsko-niemieckim antycesarzem Za radą biskupów Arnulf zdecydował się na nową wyprawę na Rzym. W grudniu 895 roku podbił Lombardię. Następnie, po niezwykle trudnym marszu, wśród gwałtownych burz, ulew i przy zdychających koniach —już tylko z wołami, „osiodłanymi na kształt koni" — przez Tuscję przybył w lutym 896 roku pod Rzym. Tam jednakże Spoletańczycy oraz mężna wdowa po Gwidonie, cesarzowa Ageltruda (córka księcia Adelchisa z Benewentu, który ongiś wykorzystując zaskoczenie uwięził Ludwika II: s. 157), niespodzianie kazali zamknąć bramy miasta i sposobić je do obrony. Tym sposobem doszło do pierwszego oblężenia Rzymu przez króla frankijsko-niemieckiego. Lecz Pan znowu dopomógł. Wszyscy odprawili uroczystą mszę świętą, relacjonują wschodniofrankijscy kronikarze, wyznali swe grzechy, pościli, zaprzysięgli Arnulfowi „wśród łez wierność" i „na skinienie Boga", to znaczy „za przyzwoleniem najwyższego kapłana" zdobyli z marszu święte miasto — jak wierzył Arnulf, z pomocą św. Pankracego (któremu następnie wystawił dwie kaplice, w Roding i Ranshofen) — z którego Ageltruda wymknęła się cichaczem. Zdobyli Rzym wręcz „dzięki Opatrzności Bożej, tak że po stronie króla nie padł nikt z wielkiej armii". Za to po drugiej stronie potoczyły się głowy jeszcze przy wkraczaniu do miasta. W każdym razie, relacjonuje biskup Liutprand, Arnulf nakazał, „by pomścić wyrządzone papieżowi krzywdy, ściąć wielką liczbę znamienitych rzymian, którzy wyszli mu naprzeciw". W każdym razie: krzyże, chorągwie, pochwalne śpiewy. W uroczystej procesji przeszli do Świętego Piotra i tam papież Formozus — wypierając się Lamberta, też przez niego koronowanego — ukoronował „bastarda" Arnulfa na cesarza, pierwszego frankijsko-niemieckiego antycesarza. Arnulf pozostał w Rzymie jedynie dwa tygodnie. Następnie z początkiem marca ruszył na Spoleto — okazawszy parokrotnie łaskę, a ze swej strony zaopatrzony w wiele relikwii, drogocennych skarbów papieża, który rozdawał je i innym. (Na przykład wpływowemu Hattonowi z Moguncji rzekomą głowę i członek KRAINA LOGOS www.logos.astral-life.pl 224 św. Jerzego, dla których Hatto zbudował w Reichenau własny kościół. Znajdowała się tam publicznie uznana przez biskupa Konstancji relikwia ewangelisty Marka! I to mimo iż dotarła do klasztoru w 830 roku od biskupa Werony pod imieniem „Walensa". Jeszcze na marginesie: Jerzy, jeden z chrześcijańskich „bożków militarnych", zajął miejsce jednego z bóstw arabskich, wojowniczego Teandryta; był przy tym „św. Jerzy" prawdopodobnie heretykiem, a mianowicie arianinem, który dopiero w legendzie stał się katolikiem). Jednakże mimo tego całego błogosławieństwa relikwiami jeszcze przed dotarciem do celu Arnulfa dopadł ciężki paraliż. Jak jego ojciec Karloman (s. 177, 183) doznał udaru, dziedzicznej choroby tej rodziny, i tak zwycięsko rozpoczęta wyprawa została w panice przerwana35. Cesarz Arnulf i papież Formozus umierają Podczas gdy stronnictwo spoletańskie szybko opanowało Rzym, król powrócił do Ratyzbony, gdzie w pogłębiającej się chorobie przeżył jeszcze cztery lata. I do końca, jeszcze na rok przed swą śmiercią, choć sam powołał na świat niejednego „bastarda", dręczony był przez zazdrość, szerzyła się bowiem pogłoska o „od wielu lat niesłyszanym występku królowej Uty", a mianowicie, że „oddała swe ciało nierządnemu i nieszlachetnemu związkowi". Dopiero 72 zaprzysiężonych wykazało przed sądem, że podejrzenie jest bezpodstawne. Nie było to zresztą jedyne podejrzenie, jakie owładnęło śmiertelnie chorym, nieledwie pięćdziesięcioparoletnim — zmarł 8 grudnia 899 roku — królem: lekarze mieli doprowadzić do jego paraliżu. Jeden z nich zbiegł i skrył się we Włoszech; inny, niejaki Graman, został ścięty z powodu tego oskarżenia w Otting