Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
Do piętnastych urodzin, czyli do pełnoletności Iwana, brakowało jeszcze ponad roku, lecz wielki książę już zaczął przygotowywać się do przejęcia władzy i planował, jak postąpi z ludźmi, którzy tak długo nim pomiatali, szczególnie zaś z Andrzejem Szujskim. Do tego ostatniego żywił szczególną nienawiść. 9 września 1543 roku miał miejsce incydent, który przekonał Iwana, że nie może już dłużej czekać. Wielki książę rozmawiał ze swoimi dwoma najbliższymi stronnikami, metropolitą Makarym i Fiodorem Woroncowem, w pałacowej jadalni, gdy kniaź Andrzej wraz z grupką swoich popleczników wpadł do sali i usiłował uprowadzić Woroncowa, aby go zabić. W wyniku szamotaniny szaty metropolity Makarego zostały podeptane i podarte. Rozwścieczony Iwan postanowił, że nie puści płazem już żadnej zniewagi ze strony znienawidzonego uzurpatora. Trzy miesiące później, 29 grudnia. Iwan zaskoczył bojarów, zwołując ich na spotkanie. Skarcił ich surowo za godną potępienia postawę, zaniedbanie władcy i narodu, po czym dodał, że dla przykładu ukarze ich przywódcę. Na dany sygnał silnie uzbrojona grupa myśliwych wielkiego księcia pojmała kniazia Andrzeja Szujskiego i wywlekła go przed pałac. Na zewnątrz, na oczach tłumu mieszkańców Moskwy, wrzeszczący kniaź został wtrącony do klatki ze sforą wygłodzonych psów myśliwskich, które natychmiast rozerwały go na strzępy i pożarły. W tym dniu życie Iwana uległo zdecydowanej zmianie. Bojarzy uznali, że ich panowanie dobiegło końca i że chłopiec, którego wykorzystywali i którym dotąd manipulowali, stał się mężczyzną. Winni mu teraz byli wierność i absolutne posłuszeństwo. Co do Iwana, to jego złożona osobowość miała się rozwijać w dwóch przeciwnych kierunkach. W jednym ze swoich wcieleń książę dał się poznać jako okrutny młodzieniec, który zadawał zwierzętom cierpienia, strącając je z murów Kremla i rozkoszując się ich mękami, i który włóczył się ulicami Był nim Joasaf Skrypicyn. 123 Moskwy z grupą wyrostków, szukając zaczepki. W drugim wcieleniu Iwan nadal w niesamowitym tempie pochłaniał książki, uczył się grać na różnych instrumentach, dużo pisał i nauczył się doskonale jeździć konno. Obie strony jego osobowości wywarły wpływ na sposób sprawowania przezeń władzy w nadchodzących latach. Iwan przyswajał sobie natychmiast wszystko, co przeczytał - historię Cerkwi, teksty religijne, historię Rusi, Złotej Ordy i Rzymu oraz żywoty świętych. Koleje życia wielkich przywódców porównywał z wydarzeniami ze swego własnego, a wzmianki o potędze monarchów wpłynęły na jego własny sposób myślenia. Tak uformowała się i wzmocniła jego wiara w absolutną władzę monarchy. W połowie grudnia 1546 roku Iwan zwołał specjalne posiedzenie Dumy. Oznajmił na nim wszystkim zgromadzonym, że w nadchodzącym roku ożeni się i zostanie koronowany z przysługującym mu ceremoniałem. W przeciwieństwie do ojca i dziada, którzy poślubili kobiety z zagranicznych rodów książęcych. Iwan zamierzał wybrać sobie na żonę poddankę. Podkreślił również, że jego koronacja będzie podwójna - wstąpi na tron jako wielki książę Moskwy oraz car Wszech-rusi. Przyrzekł także wypełnić posłannictwo Cerkwi prawosławnej i uczynić z Moskwy trzeci Rzym. Najpierw odbyła się koronacja. W niedzielę 16 stycznia 1547 roku, w okazałym moskiewskim soborze Uspieńskim, Iwan został koronowany na cara i samowładcę Wszechrusi. Olśniewającą uroczystość, ze starannie wyważonymi akcentami religijnej powagi i królewskiego przepychu, zaplanował w najdrobniejszych szczegółach sam Iwan. Wraz z metropolitą Makarym zajmowali dwa trony na wyściełanym czerwonym suknem podwyższeniu, które specjalnie na tę okazję zbudowano na środku świątyni. Przed tronami stał stół, na nim spoczywała korona i szaty koronacyjne, które, jak głoszą przekazy, wielkiemu księciu Włodzimierzowi Monomachowi jakoby miał podarować cesarz bizantyjski, Konstantyn Monomachos. Iwan przywdział królewskie szaty, a Makary nałożył na głowę młodego księcia koronę, ogłaszając go carem "zgodnie z naszymi pradawnymi zwyczajami". W swojej długiej oracji metropolita oznajmił, że sam Bóg namaścił Iwana na cara. Wezwał Boga, aby pobłogosławił Iwana i pozwolił mu mądrze sprawować władzę
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Anu zaryczał z wściekłości, kiedy zniszczono czołg z „Transhara”, lecz jego gniew wzmógł się jeszcze, kiedy czołg wroga zajął pozycję, która obejmowała także rampę...
- Biorąc to wszystko pod uwagę, wielbię ogromnie faraona Echnatona za jego mądrość i sądzę, że i inni będą go wielbić, gdy zdążą zastanowić się nad tą sprawą i zrozumieją, jakie...
- Czyż nie widzieliśmy tego okrętu na własne oczy? A co się tyczy radży Hassima i jego siostry, Mas Immady, jedni mówią tak, drudzy inaczej, ale Bóg jeden zna prawdę...
- Za każdym razem, gdy Cymmerianin spotykał grupę, ogromny samiec patrzył na niego groźnie spod ciężkich brwi, dopóki jego rodzina nie zniknęła w krzakach, a potem odwracał się i...
- Gdy Rikki przybył do domu, wyszedł na jego spotkanie Teodorek wraz ze swym tatusiem i mamusią (wciąż jeszcze bladą, bo niedawno dopiero ocucono ją z omdlenia) i wszyscy troje...
- Skrajny genetyzm, jaki ujawnia Tynecki omawiając na marginesie swych wywodów twórczość Micińskiego, może raczej zaszkodzić pisarzowi, to znaczy przenieść jego dzieło ze...
- Oczy błyszczały mu bardzo, bardzo mocno, szczególnie to zza monokla, a Baudelaire'owie ze zgrozą rozpoznali jego straszliwą minę...
- Wykrzykn\'ea\'b3a jego imi\'ea, czuj\'b9c,\par \'bfe ogarnia j\'b9 gor\'b9ca fala rozkoszy...
- Przemieszczając się z miejsca na miejsce, dotarliśmy do małego strumienia i postanowiliśmy iść jego brzegiem, uznawszy, że musi nas gdzieś w końcu doprowadzić...
- Niemiecki minister dodał, że Hitler zaczął powątpiewać w szczerość polskiej przyjaźni, i ostrzegł, że kanclerz „może dojść do wniosku, że Polska odrzuca wszystkie jego...