Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
Oczywiście, obie te postawy inspirowane są tak przez motywy racjonalne, 13 TADEUSZ JĘDKUSZCZAK jak i nieracjonalne oraz przez różnego rodzaju mity, funkcjonujące w ludzkiej świadomości. Ten schemat, będący z natury rzeczy daleko idącym uproszczeniem, daje się zastosować do charakterystyki społeczeństwa polskiego w okresie niewoli. Tendencję pierwszą można by wiązać - choć nie na zasadzie wyłącznego czynnika sprawczego - z pozytywistycznym nurtem pracy organicznej, z pokojowymi, często opartymi na lo-jałizmie, zabiegami u rządów zaborczych o polepszenie położenia Polaków. Tendencja druga cechowała postawy romantyczne, nonkonformistycz-ne, buntownicze, niepokorne. Idee walki zbrojnej i ich praktyczna realizacja wypływały przede wszystkim z postaw romantycznych. Przekonanie, że naród polski potrafi zrzucić z siebie jarzmo nałożone nań przez trzy potężne monarchie, zdawało się przeczyć zdrowemu rozsądkowi, a jednak było ono w okresie rozbiorów dość rozpowszechnione. W czasie owych 123 lat narodowej niewoli w niektórych okresach dominowały różne odmiany postaw pozytywistycznych, w niektórych zaś na czoło wysuwały się postawy romantyczne. Oba te nurty istniały w Polsce i nie tylko zwalczały się wzajemnie, lecz także uzupełniały się, służąc w ostatecznym rachunku - możliwie najlepszemu, czyli najowocniejszemu przetrwaniu trudnego okresu (pozytywizm) i pobudzając społeczeństwo do czynu zbrojnego, gdy zaistniały po temu sprzyjające warunki (romantyzm)ł. Zwłaszcza odpowiednie warunki zewnętrzne, to znaczy korzystne dla dążeń niepodległościowych ukształtowanie się sytuacji międzynarodowej, stanowiły czynnik mający pierwszorzędne znaczenie dla sprawy polskiej. Przez cały okres narodowej niewoli toczyła się w Polsce i na emigracji dyskusja na temat przyczyn rozbiorów. W dyskusji tej rozmaite wygłaszano opinie: jedni skłonni byli oskarżać wyłącznie zaborców, inni znów koncentrowali się na własnych słabościach narodu. Nie wchodząc w 14 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEGŁEGO PAŃSTWA meritum tego doniosłego sporu stwierdzić trzeba, że przyczynił się on walnie do rozwoju świadomości politycznej społeczeństwa, uczył odpowiedzialności za losy kraju, nie pozwalał zapomnieć o problemie wskrzeszenia własnego państwa. Zainteresowanie tym sporem nie mogło być w dziewiętnastowiecznym polskim społeczeństwie powszechne, jednakże problematyką tą żyły grupy przywódcze, interesowała się nią ucząca się młodzież, toteż sprawa przyczyn rozbiorów nie tylko nie poszła w zapomnienie, lecz raz po raz dyskutowana była w różnych formach ze wzmożoną siłą. Dyskusji tej towarzyszyła intensywna krytyka zespołu zjawisk zwanego polskimi przywarami narodowymi, mianowicie wybujałego indywidualizmu, nie umiejącego respektować interesów zbiorowości, zacietrzewienia w sporach politycznych, przynoszącego szkodę ogółowi, niskiego poziomu obywatelskiej dyscypliny, ulegania mitom i mistycyzmowi. Jednocześnie postulowano wyciągnięcie wszystkich nauk z tragedii rozbiorów, a zwłaszcza wołano o moralne odrodzenie narodu, naprawienie krzywd społecznych, szacunek dla ludzkiej pracy. Chłodną obojętnością na rozbiory Polski zareagowała oficjalna Europa. Na przekór tej postawie odezwały się głosy protestu opinii publicznej na Zachodzie. Od końca XVIII wieku poprzez wiek XIX aż do początków XX stulecia w historiografii i publicystyce europejskiej dyskutowano problem rozbiorów Polski, szczególnie ich przyczyny. Wypowiadano przeróżne opinie, tak dla Polski korzystne, jak i niekorzystne. Marian Henryk Serejski w swej pracy Europa a rozbiory Polski pisał: "W dyskusji nad przyczynami upadku Polski historycy sformułowali różne, naczęściej nie wykluczające się, ale uzupełniające się wzajemnie lub konkurujące ze sobą hipotezy; rzadko kiedy sprowadzali je wyłącznie do wewnętrznych czy zewnętrznych czynników. Przy wielkiej 15 TADEUSZ JĘDHUSZCZAK złożoności problemu wskazywali raczej na zespół warunków i wewnętrznych, i zewnętrznych ze sobą sprzężonych, które sprzyjały upadkowi Rzeczypospolitej" 2. Osobno charakteryzował Se-rejski historiografię krajów zaborczych, która uporczywie usiłowała usprawiedliwić rozbiory, uzasadniając je przede wszystkim rozpadem Polski. Niektórzy autorzy niemieccy i rosyjscy pisali o walce na śmierć i życie między Polską a jej wielkimi sąsiadami. W tej walce Polska jako słabsza musiała ulec. Omawiając w 1970 roku na łamach "Polityki" książkę Serejskiego, Jan Szczepański wysnuł z niej wnioski o charakterze bardziej ogólnym. Oto one: "Państwo, które nie rozwija się w identycznym tempie i nie idzie w tym samym kierunku rozwoju i modernizacji jak jego sąsiedzi, jest zagrożone w swojej egzystencji. Naród, który nie umie organizować własnych zasobów naturalnych i zasobów zdolności swoich obywateli, uzależnia swój byt od zmiennych konstelacji po-lityczno-gospodarczych istniejących w państwach wspierających i wywołuje zagrożenie swojego rozwoju. Naród, który nie wnosi ważnych elementów w rozwój szerszych układów polityczno-ekonomicznych, wartości ekonomicznych, intelektualnych, naukowych, technicznych, artystycznych, który stwarza ujemny własny obraz wśród innych narodów, który nie umie sobie zyskać prestiżu - jest zagrożony w swoim istnieniu. Naród, który przepija i przejada zbyt duży odsetek dochodu narodowego, zamiast obrócić go na inwestycje i gospodarkę ogólną czy w trwałe dobra gospodarstw domowych, który nie dba o swój wygląd zewnętrzny, tzn. o wygląd swoich miast, osiedli, wsi, domów, mieszkań, ubrań, o czystość obejść itd., sprawia na innych narodach wrażenie oberwańców i niechlujów, a takie wrażenie jest niebezpieczne. Naród, który nie imponuje innym, który nie ma czym zaimponować, nie wywołuje w 16 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEGŁEGO PAŃSTWA swoich obywatelach postaw identyfikacji podbudowanej dumą. A naród i państwo, którego obywatele się wstydzą - jest zagrożony w swojej egzystencji" 3
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- W chwili kiedy krewny, przybyBy na widzenie z wizniem, znajdzie si ju| w siedzibie Trzeciego OddziaBu, sprawujcego piecz nad danym obozem, musi podpisa zobowizanie, |e po powrocie do miejsca zamieszkania nie zdradzi si ani jednym sBowem z tym, co przez druty nawet dojrzaB po tamtej stronie wolno[ci; podobne zobowizanie podpisuje wizieD wezwany na widzenie, zarczajc tym razem ju| pod grozb najwy|szych mier nakazanija (a| do kary [mierci wBcznie) |e nie bdzie w rozmowie poruszaB tematów zwizanych z warunkami |ycia jego i innych wizniów w obozie
- Jasne, że jest jeszcze off Broadway, a nawet off off Broadway, lecz to już inna cywilizacja...
- Jezyk ich podobniejszy do polskiego ksiazkowego, niz narzecze kaszubskie lub podhalanskie! Zly los nadal im narodowe abecadlo, narodowy kalendarz, nawet Kosciól narodowy,...
- - Chciałabym nawet, żeby ktoś tu wszedł w tej chwili i żeby ta cała komedia wreszcie się skończyła! Coś przecież musiałoby się stać, gdyby mnie tu znalazł! - Na miłość boską...
- Nikt z nas nie opuści drugiego nawet w najcięższej potrzebie, nikt nie przejdzie do nieprzyjacielskiego obozu, nikt nie będzie knował zamieszania, niezgód; czynił...
- Nawet teraz korzystała tylko z krótkiego urlopu, jakiego udzielił jej dowódca Eskadry Łobuzów do czasu, aż senatorowie Nowej Republiki przestaną żywić niechęć do rycerzy Jedi...
- Przyzwoitość ta była nader drażliwa, bo nawet tam, gdzie Sobieski mówi o chorobie kilkumiesięcznego synka, znajdujemy odsyłacz: „ Ustęp mniej przyzwoity opuszczamy...
- Mamy zatem szybciej z Waszą Książęcą Mością załatwić wszystkie te sprawy, które obecnie nie tylko nie doszły do pożądanego wyniku, ale — zda się — obróciły się nawet na gorsze,...
- Tymczasem dwór rozdawał odebrane mu urzędy (wtedy to nadano hetmaństwo polne Czarnieckiemu, a mar-szałkostwo Janowi Sobieskiemu), najeżdżał dobra, a nawet szykował zamach...
- Jednak poza nielicznymi wyjątkami tych poleis, w których szczególnie rozwinęto się rzemiosto (Korynt, Ateny, Syrakuzy), miasto nigdzie nie stato się, nawet w drugiej...