Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
A p o n i e w a | M a t e u s z j e s t t o w a r z y s k i , z c h c i s p d z a w i e c z o r y w g r o n i e z n a j o m y c h . T o i n d y w i d u a l i s t a , k t ó r y n i e c h t n i e p o d p o r z d k o w u j e s i i s p e Bn i a p o l e c e n i a i n n y c h . N a w s z y s t k o m a s w ó j p o g l d i s w o j e z d a n i e . N i e l u b i p o n o s i p o r a |e k . Z a w s z e w y t r c a j g o z r ó w n o w a g i . A l e t o z d a r z a s i b a r d z o r z a d k o . Z a z w y c z a j o d n o s i s u k c e s y . 2 2 8 J Y L / i T l Aj ^ I j y i W e d Bu g a s t r o l o g ó w i n u m e r o l o g ó w t o i m i o d p o w i a d a n a t u r z e o s ó b u r o d z o n y c h p o d z n a k i e m S t r z e l c a , R a k a , W a g i ( w s p ó Bg r a z j e j d u c h o w r ó w n o w a g ) , K o z i o r o |c a ( d o b r z e w s p ó Bd z i a Ba z j e g o w y c z u i e m s p r a w m a t e r i a l n y c h ) ; n i e k o r z y s t n e d l a B a r a n a i S k o r p i o n a . D o b r e i m i d l a w s z y s t k i c h n u m e r o l o g i c z n y c h p r o g r a m ó w . J e g o l i c z b j e s t 3 , w s k a z u j c a n a [m i a Bo [ i o d w a g M a t e u s z ó w . P l a n e t a J o w i s z K o l o r g r a n a t o w y K a m i e D t u r k u s S z c z [l i w y d z i e D c z w a r t e k Z n a n i i m i e n n i c y M a t t h e w B r o d e r i c k - a k t o r ; M a t e u s z D a m i c k i - a k t o r ; M a t t D a m o n - a k t o r ; M a t t D i l l o n - a k t o r ; M a t e u s z K u s z n i e r e w i c z - |e g l a r z ; M a t t h e w M o d i n e - a k t o r ; M a t e u s z Zw i c i c k i - p u b l i c y s t a m u z y c z n y i k o m p o z y t o r M a t y C c f a P o c h o d z e n i e i z n a c z e n i e W y w o d z i s i o d s t a r o - w y s o k o - g e r m a Ds k i c h s Bó w m a h t ' m o c , m s t w o ' o r a z h i l t i e ) ' w a l k a ' , c o o z n a c z a ' t a , k t ó r a m |n i e w a l c z y ' . W P o l s c e p o j a w i Bo s i j u | w X I w . ( M a t h i l d i s , M a c h t e l d i s , M a t i l d i s ) . Z d r o b n i e n i a T y l d a , T y l a 2 2 9 #/ 8,') W i n n y c h j z y k a c h a n g . M a t y l d a , M a u d e , f r . , n i e m M a t h i l d e , w B. M a t i l d e , M a t e l d a I m i e n i n y 1 1 1 , 1 9 1 , 1 4 I I I C h a r a k t e r y s t y k a M a t y l d a j e s t o s o b w s z e c h s t r o n n , n i e m a s y t u a c j i , w k t ó r e j n i e p o t r a f i Ba b y s i o d n a l e z. J e s t s i l n k o b i e t , k r y t y c z n i e n a s t a w i o n d o r z e c z y w i s t o [c i i u m i e j c s z y b k o p o d e j m o w a d e c y z j e , c o c z y n i j d o s k o n a B s z e f o w . M a t y l d a p o s i a d a t e | w r o d z o n i n t u i c j , k t ó r a p r z y d a j e s i j e j z a r ó w n o w |y c i u p r y w a t n y m , j a k i z a w o d o w y m . C h o m a s k Bo n n o [ d o d o m i n o w a n i a n a d i n n y m i , p o s i a d a r ó w n i e | o g r o m n w r a |l i w o [, k t ó r a n i e p o z w a l a j e j z b y t n i o w y k o r z y s t y w a s w o j e j p o z y c j i . J e s t o s o b s z l a c h e t n , n i g d y n i e p o s t p u j e s p r z e c z n i e z e s w o i m i z a s a d a m i . B y w a w y m a g a j c a i z Bo [l i w a . W e d Bu g a s t r o l o g ó w i n u m e r o l o g ó w i m i t o d o s k o n a l e h a r m o n i z u j e z n a t u r B a r a n ó w , L w ó w , S k o r p i o n ó w , S t r z e l c ó w , W o d n i k ó w i B y k ó w
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- W chwili kiedy krewny, przybyBy na widzenie z wizniem, znajdzie si ju| w siedzibie Trzeciego OddziaBu, sprawujcego piecz nad danym obozem, musi podpisa zobowizanie, |e po powrocie do miejsca zamieszkania nie zdradzi si ani jednym sBowem z tym, co przez druty nawet dojrzaB po tamtej stronie wolno[ci; podobne zobowizanie podpisuje wizieD wezwany na widzenie, zarczajc tym razem ju| pod grozb najwy|szych mier nakazanija (a| do kary [mierci wBcznie) |e nie bdzie w rozmowie poruszaB tematów zwizanych z warunkami |ycia jego i innych wizniów w obozie
- Anu zarycza³ z wœciek³oœci, kiedy zniszczono czo³g z „Transhara”, lecz jego gniew wzmóg³ siê jeszcze, kiedy czo³g wroga zaj¹³ pozycjê, która obejmowa³a tak¿e rampê...
- Bior¹c to wszystko pod uwagê, wielbiê ogromnie faraona Echnatona za jego m¹droœæ i s¹dzê, ¿e i inni bêd¹ go wielbiæ, gdy zd¹¿¹ zastanowiæ siê nad t¹ spraw¹ i zrozumiej¹, jakie...
- Czy¿ nie widzieliœmy tego okrêtu na w³asne oczy? A co siê tyczy rad¿y Hassima i jego siostry, Mas Immady, jedni mówi¹ tak, drudzy inaczej, ale Bóg jeden zna prawdê...
- Za ka¿dym razem, gdy Cymmerianin spotyka³ grupê, ogromny samiec patrzy³ na niego groŸnie spod ciê¿kich brwi, dopóki jego rodzina nie zniknê³a w krzakach, a potem odwraca³ siê i...
- Gdy Rikki przyby³ do domu, wyszed³ na jego spotkanie Teodorek wraz ze swym tatusiem i mamusi¹ (wci¹¿ jeszcze blad¹, bo niedawno dopiero ocucono j¹ z omdlenia) i wszyscy troje...
- Skrajny genetyzm, jaki ujawnia Tynecki omawiaj¹c na marginesie swych wywodów twórczoœæ Miciñskiego, mo¿e raczej zaszkodziæ pisarzowi, to znaczy przenieœæ jego dzie³o ze...
- Oczy b³yszcza³y mu bardzo, bardzo mocno, szczególnie to zza monokla, a Baudelaire'owie ze zgroz¹ rozpoznali jego straszliw¹ minê...
- Wykrzykn\'ea\'b3a jego imi\'ea, czuj\'b9c,\par \'bfe ogarnia j\'b9 gor\'b9ca fala rozkoszy...
- Przemieszczaj¹c siê z miejsca na miejsce, dotarliœmy do ma³ego strumienia i postanowiliœmy iœæ jego brzegiem, uznawszy, ¿e musi nas gdzieœ w koñcu doprowadziæ...