Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
.." (wg innej wypowiedzi w tych samych badaniach). Czy nauczyciel to funkcjonariusz instytucji, którego głównym celem jest wykształcenie 168 sprawnych, skutecznych, umotywowanych jednostek w działaniu, w tworzeniu, w zdobywaniu. Czy nauczyciel to raczej towarzysz rozwoju, każdego odmiennego w swej istocie człowieka, któremu wpaja zasady i wartości, uczy wrażliwości, znoszenia także porażek, uczy nie zdobywać a współistnieć, ukazuje sens "bycia" i służby innym, sprawie...? Pytania wcale nie są dychotomiczne i proste. Wcale nie musi być tak albo tak. Niekoniecznie to, co z pozoru oczywiste, musi być drogą wyboru. Wszak dramatycznie brakuje nam ludzi sprawnych i skutecznych. Ponad wszelką wątpliwość bardziej pożądana jest postawa twórcza niż postawa bezradnej nieporadności, ale i ten ludzki świat nie jest tak ściśle dwoisty. Niekoniecznie ten słaby i wątpiący jest równocześnie nietwórczy lub racjonalistycznie skuteczny. Zwolennicy etyki sytuacyjnej także nie muszą nie respektować wartości prospołecznych lub pogardzać zasadą solidaryzmu. Wprowadzenie w świat wartości przez szkołę - to nie określony przedmiot, program i metodyka jego realizacji, to raczej klimat i stosunki międzyludzkie. Młodego człowieka pociągają wszak nie słowa lecz przykłady, rzeczywistość. Stąd zwerbalizowany system indoktrynacji socjalistycznej był bardzo mało skuteczny w funkcji internalizowania przekonań ideowych, mimo że formalnie należały one do kręgu wartości ogólnohumanistycznych. Po prostu rzeczywistość zadawała kłam słowom. Szkoła bez uprzedzeń i natrętnego wartościowania musi wprowadzać młodego człowieka w system wartości, który jest uniwersalny, uporządkowany, aprobowany przez kulturę, tradycję i społeczeństwo. Uświadamiać pojęcie i sens odpowiedzialności, a wcześniej jeszcze wrażliwości społecznej. Uczyć samorealizacji wewnętrznej i samorealizacji przez działanie dla ludzi. Kształtować postawę otwartości i tolerancji. Uczyć rozwiązywania, radzenia sobie z konfliktami, którymi przepełnione jest życie wewnętrzne dorastającego człowieka a jeszcze bardziej nasze życie zbiorowe, społeczne, obywatelskie, zawodowe. Tak przygotowany intelektualnie człowiek łatwo wybierze system wartości, których rejestry i klasyfikacje zawierają podręczniki etyki, katechizmu i nasza kultura. 169 W świecie ludzkim nic nie jest proste ani jednoznaczne. Ale w chaosie wielości i w świecie nieczytelnych sygnałów winniśmy przyjąć i wyznawać pewne racje i orientacje, które budzą nadzieje. Pierwszą z tych orientacji jest przeświadczenie Hansa Kunga - niemieckiego teologa, że "nie ma globalnego porządku bez globalnej etyki". H. Kung nie odkrył tu zresztą niczego nowego. Od kiedy Arystoteles ogłosił człowieka za istotę społeczną od tego czasu obowiązuje racjonalna prawda o obecności moralności w świecie człowieka, a wiara w konieczność ustanowienia uniwersalnego kodeksu etycznego -jest jednym z bardziej upartych dążeń człowieka na przestrzeni jego gatunkowej historii. Przez kilka tysięcy lat zachowania człowieka przynajmniej w kręgu kultury judeo-chrześcijańskiej - regulował dekalog. Wobec jego bezradności wobec innych kultur i świata ponowoczesno-ści zrodziła się próba przeredagowania i zmiany porządku jego artykułów. Dokonano tego w r. 1993 podczas Międzynarodowego Kongresu Religii w Chicago przy okazji obchodów 400-lecia odkrycia Ameryki przez Kolumba. Światowy Kongres Religii sformułował i ogłosił Deklarację globalnej etyki wychodząc z przeświadczenia, że ratunkiem oszalałego z nienawiści i konfliktów globalnych świata jest uniwersalny i globalny kodeks moralny. Współtwórcą i redaktorem Deklaracji globalnej etyki był Hans Kiing. Uzasadnieniem dla sformułowania czterech uniwersalnych norm moralnych była katastroficzna wizja ładu moralnego świata, a nawet więcej groźba dla samego istnienia ludzkiego świata. Tak zaczynała się deklaracja. "Świat jest w agonii. Agonia jest tak wszechogarniająca i nagląca, że trzeba natychmiast podjąć wysiłek, aby poznać przejawy i głębię tej tragedii. Pokój się nam wymyka... Planeta jest w stanie zniszczenia... Sąsiadujące narody żyją w lęku... Mężczyźni i kobiety są zrażeni do siebie... Dzieci umiera- Deklaracja nie zmierza do ustanowienia jednej religii bądź wspólnej ideologii. Jej celem jest zobowiązanie ludzkości, podzielonej i różnorodnej do "zgody" na pewien zespół wartości i zasad, które są jednakowo ważne dla wszystkich ponad wszelkimi podziałami. A oto cztery zobowiązania - normy dla ludzkości na dziś i na przyszłość. 1. Zobowiązanie do kultury nieagresji i szacunku dla ży cia. 2. Zobowiązanie do kultury solidarności i sprawiedliwego ekonomicznego porządku. 3. Zobowiązanie do kultury tolerancji i życia w prawdzie. 4. Zobowiązanie do kultury równych praw i partnerstwa między mężczyznami i kobietami5. Kultura pokoju, tolerancji, sprawiedliwości i równości prowadzi do etyki współistnienia, etyki współdziałania i etyki więzi międzyludzkich. Pokój, tolerancja, sprawiedliwość i równość - to wyeliminowanie ze świata uczuć i zachowań człowieka - nienawiści, fanatyzmu, nietolerancji, niesprawiedliwości, agresji i egoizmu. Czy wokół ustanowienia i utrwalenia w młodzieży tych wartości, takich cnót oraz eliminowania dyspozycji do odczuć i zachowań negatywnych nie można zbudować programu wychowania moralnego szkoły? Czy ten na nowo ustanowiony w naszych czasach kodeks etyki uniwersalnej nie może być podstawą do określenia i formowania cech wychowawcy-nauczyciela oraz społecznego posłannictwa szkoły? Refleksja nad postawionymi tu pytaniami - to nie tylko próba określenia funkcji metodycznych i opiekuńczo-wychowawczych szkoły, to próba odnalezienia drogi do nadziei i do przyszłości dla współczesnego człowieka. i a "4 5 Cyt. zaM. Filipiak, H. Klinga Koncepcja "światowego ethosu" (w:) Czy jest możliwa etyka uniwersalna? red. J. Sekuła, Siedlce 1994 r., s. 20. 6 Op.cit., s. 21. 170 171 6. Przesłanki zmian programowo-organizacyjnych Przełamanie niekompetencji człowieka w dziedzinie sztuki życia o rodzinie, przyrodzie i społeczeństwie jest zadaniem nowoczesnej szkoły. Szkoła nie dokona tego zadania w obecnym kształcie organizacyjnym i przy obecnym programie. Mimo już wieloletnich starań i znacznych wysiłków na rzecz wychowania ekologicznego, prorodzinnego i wychowania obywatelskiego wyniki są raczej znikome. Wszystkie dotychczasowe bowiem wysiłki zmierzają w kierunku zwiększenia zasobów informacji i praktycznej znajomości przedmiotu. Jest to tendencja generalnie i całkowicie chybiona. Cały niemal wysiłek modernizacji programów nauczania skierowany jest na upchnięcie maksymalnej porcji informacji, wiadomości z poszczególnych przedmiotów w czasie przeznaczonym na dany przedmiot w siatce zajęć. Każde uszczuplenie godzin jakiegokolwiek przedmiotu nauczania wywołuje gorące protesty reprezentantów określonej dyscypliny
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- - Gdzie napotkałeś na większą biurokrację: w Izraelu czy w ZSRR? Odpowiedź: 20% - w Izraelu, 35% - w ZSRR, 45% - bez różnicy...
- Hitler zaprowadził Mołotowa do stolika, gdzie on, Diekanozow i tłumacze zasiedli na kanapie, natomiast Hitler zajął swój ulubiony fotel, skąd uraczył ich długim...
- Leżąc wieczorem ze wzrokiem wbitym w gasnące węgle, zastanawiałem się, jakich narzędzi należy użyć, żeby wyciąć w żywopłocie przejście, i gdzie te narzędzia zdobyć...
- Na domiar nieszczęścia, tenże koń znalazł szczególne upodobanie w rzucaniu się ku jednej stronie ulicy, gdzie nagle stawał, po czym znów ruszał nagle z miejsca z...
- Wszyscy mieszkańcy Hampton i Moulsey wkładają na siebie wodniacki strój, biorą na smycz psy i idą się powałę- sać koło śluzy, gdzie gruchają, palą fajki i obserwują łodzie...
- Powoli wracali do stajni, w której trzymano tylko konie Calhenny’ego, a później Morris szedł do swojego wielkiego domu, a Beau do swojej chaty, gdzie czekała na niego...
- Dy Joal, który zdążał do ibrańskiej granicy sam i w wielkim pośpiechu, zebrał ich w mieście leżącym u stóp tych gór, gdzie zarabiali na marny żywot, raz eskortując...
- David i Angela pozwolili jej przez jakiś czas bawić się z psem, lecz wkrótce musiała przyjść do bawialni, gdzie ponownie podłączono jej kroplówkę, Wilsonowie uważali bowiem, że...
- Przyzwoitość ta była nader drażliwa, bo nawet tam, gdzie Sobieski mówi o chorobie kilkumiesięcznego synka, znajdujemy odsyłacz: „ Ustęp mniej przyzwoity opuszczamy...
- Martyniak wprowadził redaktora przez krzywe drzwi do izby, gdzie stało metalowe łóżko, miednica i dzbanek z wodą; na podłodze rozsypane były na płachtach nasiona...