Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
Kardynał Giovanni i kuzyn Giulio dostali się do niewoli. Romania wpadła w ręce Francuzów. \^j Rzymie zapanował popłoch. Papież schronił się w Zamku Świętego Anioła. Michał Anioł malował swe sklepienie. I znów odwróciła się karta losów: zwycięski wódz Francuzów został zabity. Francuzi zaczęli się bić między sobą. Szwajcarzy wkroczyli do Lombardii, by walczyć z Francuzami. Kardynał Giovanni, uratowany przez Giulia podstępem, uciekł i powrócił do Rzymu. Papież zamieszkał znów w Watykanie. W lecie Juliusz odzyskał Bolonię, Francuzów wyparto z kraju, hiszpański generał Cardona, sprzymierzeniec Medyceuszów, zajął i złupił Prato, znajdujące się w pobliżu Florencji. Soderini zmuszony był zrezygnować ze swej godności i ratować się ucieczką. Giuliano wszedł do Florencji jako zwyczajny obywatel miasta. Za nim wkroczył z armią Car-dony kardynał Giovanni i zajął stary pałac w dzielnicy San Antonioł pobliżu bramy Faenza. Signoria ustąpiła. Kardynał Giovanni wyznaczył Radę Czterdziestu Pięciu, uchwalono nową konstytucję, Republika przestała istnieć. Przez cały ten czas papież nalegał, by Michał Anioł szybko ukończył sklepienie. Wreszcie jednego dnia Juliusz, nie zapowiedziawszy swej wizyty, wspiął się na drabinę. - Kiedy sklepienie zostanie ukończone? - Kiedy będę z niego zadowolony. - Zadowolony - pod jakim względem? Malujesz już cztery lata. - Pod względem artystycznym, ojcze święty. - Moim życzeniem jest, abyś to skończył w najbliższych dniach. - Będzie ukończone, ojcze święty, kiedy będzie ukończone. - Czy chcesz, aby cię zrzucić z tego rusztowania? Michał Anioł spojrzał na marmurową posadzkę. - W dniu Wszystkich Świętych odprawię tu mszę - oświadczył P' pież. - Będzie to już dwa lata od dnia, kiedy pobłogosławiłem piel* szą połowę. Michał Anioł chciał wykończyć niektóre draperie i niebo a secw złotem i ultramaryną, tak jak zrobili to na ścianach jego florenccy P" 214 przednicy. Ale nie starczy już czasu. Polecił, by Michi i Mottino zdjęli rusztowania. Następnego dnia przyszedł Juliusz. - Czy niektórych dekoracji nie należałoby rozjaśnić złotem? - zapytał. Na nic nie zdałyby się wyjaśnienia, że przecież to właśnie chciał zrobić. Poza tym nie ma zamiaru ustawiać ponownie rusztowań. - Ojcze święty, w owych czasach ludzie nie ozdabiali się złotem. - Będzie wyglądać ubogo! Michał Anioł zacisnął zęby w uporze. Juliusz zacisnął palce na swej lasce. Dwaj mężczyźni stali przed ołtarzem, pod niebiosami, i mierzyli się oczami. - Ci, których malowałem, byli ubodzy - rzekł Michał Anioł przerywając ciszę. - Byli świętymi. W dniu Wszystkich Świętych cała elita Rzymu, odziana w najpiękniejsze stroje, przybyła na poświęcenie Kaplicy Sykstyńskiej. Michał Anioł wstał wcześnie, wykąpał się w łaźni, zgolił brodę, włożył niebieskie pończochy, niebieską wełnianą suknię. Ale nie poszedł do Sykstyny. Stanął pod portykiem swego domu, odsunął płótna i w zamyśleniu patrzył na marmurowe kolumny, które przez siedem lat czekały, by je rzeźbił. Usiadł przy swoim stole roboczym, wziął pióro i pisał: Nic mistrz najlepszy pomyśleć nie zdole Poza tym, co już w marmurze spoczywa W pełnym zarysie i co wydobywa Jeno dłoń, ducha spełniająca wolę. Stojąc na progu drogo zdobytej wolności, nie bacząc na kosztowny strój, ujął w dłonie młotek i dłuto. Opadło z niego całe zmęczenie, pamięć goryczy i bólu. W promieniach słońca, wpadających przez okno, widać było znów marmurowy pył, unoszący się ku górze. Księga ósma MEDYCEUSZ Papież Juliusz II żył już tylko kilka miesięcy po poświęceniu sklepienia Kaplicy Sykstyńskiej. Nowym papieżem został Giovanni de'Medici, pierwszy Florentyńczyk na stolicy Piotrowej. Michał Anioł stał na Piazza San Piętro wśród florenckich wielmożów, którzy postanowili uświetnić koronację swego papieża najwspanialszą procesją, jaką oglądał Rzym
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- W chwili kiedy krewny, przybyBy na widzenie z wizniem, znajdzie si ju| w siedzibie Trzeciego OddziaBu, sprawujcego piecz nad danym obozem, musi podpisa zobowizanie, |e po powrocie do miejsca zamieszkania nie zdradzi si ani jednym sBowem z tym, co przez druty nawet dojrzaB po tamtej stronie wolno[ci; podobne zobowizanie podpisuje wizieD wezwany na widzenie, zarczajc tym razem ju| pod grozb najwy|szych mier nakazanija (a| do kary [mierci wBcznie) |e nie bdzie w rozmowie poruszaB tematów zwizanych z warunkami |ycia jego i innych wizniów w obozie
- - Gdzie napotkałeś na większą biurokrację: w Izraelu czy w ZSRR? Odpowiedź: 20% - w Izraelu, 35% - w ZSRR, 45% - bez różnicy...
- Hitler zaprowadził Mołotowa do stolika, gdzie on, Diekanozow i tłumacze zasiedli na kanapie, natomiast Hitler zajął swój ulubiony fotel, skąd uraczył ich długim...
- Leżąc wieczorem ze wzrokiem wbitym w gasnące węgle, zastanawiałem się, jakich narzędzi należy użyć, żeby wyciąć w żywopłocie przejście, i gdzie te narzędzia zdobyć...
- Na domiar nieszczęścia, tenże koń znalazł szczególne upodobanie w rzucaniu się ku jednej stronie ulicy, gdzie nagle stawał, po czym znów ruszał nagle z miejsca z...
- Wszyscy mieszkańcy Hampton i Moulsey wkładają na siebie wodniacki strój, biorą na smycz psy i idą się powałę- sać koło śluzy, gdzie gruchają, palą fajki i obserwują łodzie...
- Dy Joal, który zdążał do ibrańskiej granicy sam i w wielkim pośpiechu, zebrał ich w mieście leżącym u stóp tych gór, gdzie zarabiali na marny żywot, raz eskortując...
- David i Angela pozwolili jej przez jakiś czas bawić się z psem, lecz wkrótce musiała przyjść do bawialni, gdzie ponownie podłączono jej kroplówkę, Wilsonowie uważali bowiem, że...
- Przyzwoitość ta była nader drażliwa, bo nawet tam, gdzie Sobieski mówi o chorobie kilkumiesięcznego synka, znajdujemy odsyłacz: „ Ustęp mniej przyzwoity opuszczamy...
- Martyniak wprowadził redaktora przez krzywe drzwi do izby, gdzie stało metalowe łóżko, miednica i dzbanek z wodą; na podłodze rozsypane były na płachtach nasiona...