Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Wielkoœæ eksportu zbo¿a przez Gdañsk w latach 1470-1650. Lwów. Zachód móg³ p³aciæ albo kruszcami szlachetnymi, albo w³asnymi towarami, kruszców jednak by³o zbyt ma³o, zw³aszcza wobec rosn¹cego handlu wewnêtrznego Europy, gdzie wci¹¿ pozostawa³y podstawowym œrodkiem wymiany - miêdzy innymi w handlu z Polsk¹ - a towary europejskie by³y w stosunku do swej wartoœci zbyt ciê¿kie, by op³aca³ siê ich transport drog¹ l¹dow¹. St¹d koniecznoœæ odnalezienia drogi morskiej do Indii, w której i zap³ata pieni¹dzem kruszcowym za polskie towary gra³a niebagateln¹ rolê. Towary te przecie¿ to nie tylko zbo¿e. Z Ukrainy i Mo³dawii pêdzono na zachód starym szlakiem handlowym stada wo³ów - w po³owie XVI wieku by³o to oko³o 40 tyœ. sztuk rocznie; z borów Podlasia i Litwy wêdrowa³y produkty przemys³u drzewnego - podstawowego wówczas przemys³u chemicznego. Jeszcze z pocz¹tkiem XVII wieku Anglicy bêd¹ œci¹gaæ do Virginii polskich smolarzy, znacznie mniej licznych zreszt¹, ni¿ g³osi legenda polonijna. Krakowscy i poznañscy garbarze i kuœnierze wci¹¿ liczyli siê na rynku miêdzynarodowym. Rozwija³o siê w³ókiennictwo wielkopolskie. Zbo¿e jednak stawa³o siê w XVI wieku produktem podstawowym, przynajmniej w œwiadomoœci szlacheckiej, bo wszelkie obliczenia historyków gospodarczych oparte s¹ na doœæ niepewnej podstawie Ÿród³owej, przede wszystkim na gdañskich ksiêgach 51 Dzieje Polski i Litwy handel zbo¿em Ryæ. 39. Ratusz w Gdañsku, XV - 1. pot. XVII wieku. c³a palowego (kiedy¿ to nie oszukiwano na cle?), i przyjmowane byæ musz¹ jako przybli¿one. Jeszcze w siedemdziesi¹tych latach XV wieku eksportowano przez Gdañsk ponad pó³tora, mo¿e ponad dwa tysi¹ce ³asztów zbo¿a rocznie, ale ju¿ pod koniec XV wieku eksport ten, w 80% id¹cy na holenderskich statkach do Niderlandów i krain s¹siednich, wynosi³ oko³o 10 tyœ. ³asztów, by w ci¹gu 120 lat powiêkszyæ siê szeœcio-, a w niektórych latach nawet dziesiêciokrotnie. Pewien w tym udzia³ mia³y i inne porty ba³tyckie. Zbo¿e stanowi³o w Gdañsku oko³o trzech czwartych wartoœci id¹cego przez to miasto eksportu. Pamiêtaæ musimy, ¿e ³aszt, miara objêtoœci, w przeliczeniu na wagê pszenicy odpowiada³ mniej wiêcej 2,4 tyœ. kg, na wagê ¿yta -2,2 tyœ. kg. Proces ten rozpocz¹³ siê wiêc przed okresem wielkich odkryæ geograficznych, lecz szesnastowieczna rewolucja cen, spowodowana g³ównie nap³ywem amerykañskiego srebra i tym samym spadkiem jego wartoœci w stosunku zarówno do produktów europejskich, jak do z³ota, sprzyja³a nasileniu i op³acalnoœci polskiego eksportu. Jak obliczy³ Jerzy Topolski, wartoœæ towarów zachodnich, które gdañski kupiec otrzymywa³ za ³aszt zbo¿a, wzros³a w 2. po³owie XVI wieku o 91%. Rozmiarów tego eksportu w stosunku do konsumpcji krajowej przeceniaæ nie nale¿y, wynosi³ on zaledwie kilka procent krajowej produkcji i czêsto nie zaspokaja³ w dostatecznej mierze zachodniego popytu, znaczenie jego jednak dla dróg rozwoju gospodarki by³o olbrzymie. Wyrazem tego stawa³a siê miêdzy innymi wzrastaj¹ca rola nowej osi gospodarczej pañstwa - drogi wiœlanej, która przeros³a szybko swym znaczeniem oœ dotychczasow¹, trasê z Wroc³awia przez Kraków i Lwów nad Morze Czarne. Nid¹, Sanem, Wieprzem, Pilic¹, Narwi¹ i Bugiem p³ynê³y ku Wiœle szlacheckie komiêgi, statki stosunkowo du¿e, choæ w¹t³ej konstrukcji, obs³ugiwane przez 8 do 12 ludzi, mog¹ce pomieœciæ 20 do 35 ³asztów. Za W³oc³awkiem - bo tam znajdowa³a siê komora celna, a szlachcic c³a nie p³aci³ - zmienia³y nierzadko w³aœciciela, przewa¿nie jednak dopiero w Gdañsku zakupywali je miejscowi kupcy, zbo¿e sprzedaj¹c Holendrom, a komiêgi rozbieraj¹c na drewno. Ros³o znaczenie, równie¿ polityczne, ziem naj¿yŸniejszych - proszowskiej, 52 Zygmunt Stary sandomierskiej, lubelskiej i che³mskiej oraz terenów nad sp³awnymi rzekami. Bogaci³y siê miasta nadwiœlañskie. Renesansowe ratusze i spichlerze pozosta³y w nich czêsto jako pami¹tka czasów zygmun-towskich œwiadcz¹ca o ich bogactwie i wysokim poziomie kultury artystycznej. Przyk³adem nowej konfiguracji gospodarczej mo¿e byæ Kazimierz Dolny. Po³o¿ony w dogodnym punkcie, nad Wiœlan¹ prze- Ryæ. 40. Spichlerze zbo¿owe w Kazimierzu Dolnym, na pierwszym planie spichlerz Miko³aja praw¹ traktu z olkuskiego Przyby³y z 1591 roku. Kazimierz Dolny zag³êbia ku Litwie i Rusi, wyrasta³ z wolna na zbo¿owy port prze³adunkowy dla Lubelszczyzny i Che³mszczyzny, ziem o wielkim, rosn¹cym wówczas znaczeniu gospodarczym. Zygmunt docenia³ jego potrzeby: w 1519 roku zwolni³ miasto od op³at celnych, siedem lat póŸniej zezwoli³ mieszczanom na wyr¹b królewskich lasów na budowê domów i nada³ przywilej na wybór mostowego. Wówczas to w³aœnie trzykilometrowe nadbrze¿e wiœlane pokry³o siê ci¹giem spichlerzy, pocz¹tkowo jeszcze drewnianych, póŸniej dopiero murowanych, z których nieliczne tylko dotrwa³y do naszych czasów. Rozwój innych miast na nowych drogach handlowych postêpowa³ podobnie, choæ chyba na mniej sz¹ skalê. Szybko zw³aszcza zaczê³a rosn¹æ mazowiecka ci¹gle, a nie polska Warszawa. Najistotniejszym jednak sta³ siê rozwój miast Prus Królewskich z Gdañskiem na czele. Tutaj zdecydowanie przenios³o siê centrum polskiego ¿ycia gospodarczego