Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Gruntowanie dza dopiero przestrzeD dla ka|dego mo|liwego Tu i Tam i organizacj bytu w dziejowym dziele, czynie i ofierze. Jawno-bycie to wytrwaBa wytrzymywalno[ prze[witu, tj. tego, co swobodne, nie chronione, przynale|ne jawno[ci, w czym skrywa si Bycie. WytrwaB wytrzymywalno[ prze[witu skrywania si podejmuje w poszukiwaniu, obronie i stró|owaniu ten czBowiek, który zna siebie przyswojonego byciu, przynale|nego wydarzaniu jako istoczeniu Bycia. , ,, ; 174. Jawno-bycie i wytrwaBo[ WytrwaBo[ jako obszar czBowieka ugruntowanego w jawno-byciu. -  %" r Do wytrwaBo[ci nale|y:  % %> 1. krzepko[: (w |adnym wypadku nie sama tylko suma-siB, lecz) oparta na jawno-byciu: kunszt swobodnego udzielania naj-rozleglejszych przestrzeni gry tworzcego przerastatiia-siebie. 2. zdecydowanie: (w |adnym wypadku nie sztywny upór, lecz) pewno[ przynale|enia do wy-darzania, wej[cie w to, co nie chronione. 3. Bagodno[: (w |adnym wypadku nie sBabo[ pobBa|ania, lecz) uwalniajce przebudzanie czego[ zasBonitego i przechowy- " wanego, co cigle osobliwe, wszelkie tworzenie wi|e w sw istotno[. 4. prostota: (w |adnym wypadku nie  Batwo[" w sensie czego[ chodliwego ani nie  prymitywno[" w sensie czego[ nie opanowanego i bez przyszBo[ci, lecz) namitno[ do konieczno[ci Jednego, do chronienia niewyczerpywalno[ci Bycia w osBon bytu i nieodstpowania od osobliwo[ci Bycia. 175. Jawno-bycie i byt w caBo[ci Pierwsze wskazanie na jawno-bycie jako gruntowanie prawdy Bycia dokonuje si {Bycie i czas) w przej[ciu przez pytanie 175. Jawno-bycie i byt w caBo[ci 279 o czBowieka, gdy jest on pojty jako projektant bycia i wyprowadzony w ten sposób poza wszelk  antropologi". Wskazanie owo mogBo wzbudza i umacnia bBdne mniemanie, jakoby jawno-bycie nale|aBo ujmowa jedynie w tym odniesieniu do czBowieka, je[li ma ono zosta pojte istotnie i w peBni. A przecie| ju| namysB nad jawno[ci jako prze[witem dla skrywania si (dla Bycia) musi dopuszcza przeczucie, jak decydujce jest odniesienie jawno-bycia do bytu w caBo[ci, poniewa| jawno[ wytrzymuje prawd Bycia. My[lane w tym kierunku, samo nigdzie nie umiejscowione, jawno-bycie odsuwa si od odniesienia do czBowieka i odsBania si jako  Pomidzy", które jest rozwijane z samego Bycia jako otwarty obszar pomieszczania bytu, obszar, w którym ów byt wycofuje si zarazem ku samemu sobie. Jawno[ wydarza si z samego Bycia, a w konsekwencji wydarzany jest czBowiek jako stró| prawdy Bycia i w ten sposób przynale|ny do jawno-bycia w wyró|niony, swoisty sposób. Dlatego gdy uda si to pierwsze wskazanie na jawno-bycie, wówczas to, co istotne, musi uzyska konsekwencj [tego], co si w tym wskazaniu anonsuje: |e mianowicie jawno-bycie wydarza si z Bycia i |e Bycie jako samo wydarzanie ksztaBtuje o[rodek wszelkiego my[lenia. Dopiero w ten sposób Bycie jako wydarzanie wchodzi w peBni do gry, nie bdc przy tym jednak, jak w metafizyce, czym[  najwy|szym", do czego cofamy si tylko bezpo[rednio