Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

2. AUTORSKA KONCEPCJA MUZYKOTERAPII NIEWIDOMYCH I SŁABOWIDZĄCYCH DZIECI "...muzyka ma takie prawo do zaistnienia w naszym życiu jak światło i kolor, cierpienie i nadzieja". Egon Schwarb Ponieważ w piśmiennictwie nie spotkałem gotowego mo- delu muzykoterapii niewidomych i słabowidzących dzieci, opracowałem tego typu zajęcia według własnej koncepcji. Tworząc ją oparłem się na doświadczeniu zdobytym w kil- kuletniej pracy z osobami niepełnosprawnymi wzrokowo. Wybrałem metodę grupową, ponieważ (jak twierdzi C.L. Johnson [33, s. 202-207]) jest ona skuteczniejsza od indywidualnej i bardziej sprzyja osiągnięciu zamierzonych celów rehabilitacyjnych. 2.1. Sprawność słuchowa i zdolności muzyczne Od najmłodszych lat każde dziecko, a szczególnie z uszkodzonym narządem wzroku przejawia zainteresowa- nie różnymi odgłosami w swoim otoczeniu. Poprzez własną aktywność może ono świadomie stawać się źródłem bodź- ców akustycznych, których odbicie od przeszkody służy "słuchowej penetracji" przestrzeni. U niepełnosprawnych dzieci analizator słuchowy kom- pensuje zaburzoną lub utraconą funkcję wzroku. Dostarcza informacji niezbędnych w poznawaniu przedmiotów, zja- wisk, orientacji przestrzennej, działalności praktycznej, po-ruszaniu się, odbiorze mowy. Jest najważniejszym źródłem przeżyć emocjonalno-estetycznych, których dostarcza od- bierana, wykonywana lub tworzona muzyka. Często dzieciom z dysfunkcją narządu wzroku niesłu- sznie przypisuje się obok wyższej ogólnej sprawności słu- chowej, także wrodzone i niemal nadzwyczajne zdolności muzyczne, uważając, iż są one rekompensatą ich "krzy- wdy" [64, s. 26]. Wyższa ogólna sprawność słuchu osób z defektem wzroku w stosunku do widzących nie została naukowo dowiedziona [43, s. 53-54]. Subtelniej szy, wra- żliwszy czy bardziej wyostrzony słuch u większości tych osób nie jest czymś wrodzonym, lecz właściwością naby- waną w zetknięciu z otaczającym światem, zwłaszcza z je- go licznymi i różnorodnymi trudnościami. Dzieje się tak, ponieważ osoby te częściej korzystają z pomocy słuchu, przez co ćwiczą go intensywniej niż osoby pełnosprawne. Według M. Grzegorzewskiej [26, s. 52] wyższą sprawność słuchową spotykaną u niektórych osób z dysfunkcją wzro- ku można wyjaśnić przy pomocy teorii kompensacji zmy- słów, u podstaw której leżą dynamiczne układy struktu- ralne. Według tej koncepcji - najogólniej mówiąc - w miarę kształcenia umiejętności korzystania ze zmy- słów, zwiększa się u człowieka psychiczna możliwość od- bioru wrażeń dotykowych, słuchowych, węchowych, sma- kowych i wzrokowych (u słabowidzących). Polepsza się przy tym również wzajemne współdziałanie zachowanych zmysłów, w tym m.in. słuchu, w odbiorze otaczającej rze- czywistości. Słuch dzieci z uszkodzonym narządem wzro- ku podlega takim samym prawom wynikającym z choro- by co słuch ich pełnosprawnych kolegów. Obie grupy osób mogą utracić go w jednakowym stopniu, a nawet pierwsza może słabiej lub zupełnie nie słyszeć wówczas, gdy np. ta sama przyczyna uszkodziła zarówno wzrok, jak i słuch [74, s. 73]. Porównując percepcyjne zdolności muzyczne wychowan- ków z defektem wzroku z takimi samymi zdolnościami ich dobrze widzących rówieśników, można niejednokrotnie stwierdzić wyższość tych pierwszych. Przewaga ta zdaniem W. Bogackiego [l, s. 58] spowodowana jest większą per- cepcyjną koncentracją, wewnętrznym wyciszeniem, skupie- niem, bogatszymi doświadczeniami, a przede wszystkim emocjonalno-percepcyjnym nastawieniem dzieci niepełno- sprawnych do odbieranych przez siebie bodźców akustycz- nych (w tym m.in. dźwięków muzycznych). 2.2