Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

byB ziciem StanisBawa {óBkiewskiego. To wBa[nie w imieniu tego ostatniego 1 Dokumenty Bohdana Chmielnickogo, wyd. I. Krypjakiewicz, I. Butycz, Kijew 1961, s. 122-123. 2 K. Szajnocha, Dwa lata dziejów naszych, 1646-1648, t. II, Warszawa 1900. 66 Janusz Kaczmarczyk MichaB Chmielnicki sprawowaB rzdy podstaro[ciDskie w starostwie korsuDskim, które DaniBowicz otrzymaB pomidzy 1592 a 1594 r. Na ironi losu zakrawa fakt, |e w 1647 r., gdy na Ukrainie dochodzi do wybuchu po|aru, wznieconego przez Bohdana Chmielnickiego, Daniel CzapliDski, bezpo[redni sprawca  krzywd Chmielnickiego" bdzie wBa[nie piastowaB ten sam urzd, tym razem z ramienia chor|ego koronnego Aleksandra Koniecpolskiego. Powrómy jednak do MichaBa. Skd znalazB si w[ród najbli|szym wspóBpracowników DaniBowicza, czyli wszedB w krg  familiatów hetmana wielkiego koronnego"? Odpowiedz na to pytanie znajdujemy w relacjach osób, którym z caB pewno[ci nie mo|emy odmówi wiarygodno[ci. Pierwsz jest Alberto Vimina, który przybywa w 1650 r. do Czechrynia jako poseB Republiki Weneckiej. Wenecjanie, dobrze pBacc swym dyplomatom, wymagali w zamian rzetelno[ci, tote| relacjom ich posBów mo|emy da wiar. Vimina w swym raporcie stwierdza, |e Bohdan Chmielnicki jest synem szlachcica, który skazany zostaB na infami i banicj. Czyli, o czym Vimina mógB nie wiedzie, dla szlacheckiego spoBeczeDstwa Rzeczpospolitej szlachcicem nie byB. O wiele lepiej w prawach Rzeczypospolitej orientowaB si Samuel Grdzki, sam bowiem byB infamisem i banit. SkBadajc swemu pracodawcy, ksiciu siedmiogrodzkiemu Jerzemu Rakoczemu, relacj z pobytu w Czehryniu, stwierdziB, |e ojciec hetmana byB infamisem. Przed zwizan z infami banicj uratowaB MichaBa Chmielnickiego Jan DaniBowicz, wcigajc go na list sBug majcych mu pomóc w zagospodarowaniu dopiero co otrzymanego starostwa czehryDskie-go. ByBa to czsto praktykowana metoda. Starosta, który w imieniu Rzeczypospolitej miaB egzekwowa wyroki sdów Rzeczypospolitej na podlegBym mu terytorium, wBa[nie spo[ród nich wybieraB sobie najbli|szych wspóBpracowników. W tej sytuacji byB bowiem panem ich losu. Niestety, przypadek MichaBa Chmielnickiego nie byB kazusem. Znamy ju| chyba odpowiedz na nurtujce nas pytanie. Je|eli zawierzymy Viminie i Grdzkiemu, kwestia pochodzenia Bohdana Zenobiego Chmielnickiego wydaje si by rozstrzygnita. Dla szlacheckiego spoBeczeDstwa Rzeczypospolitej, rodzc si z ojca infamisa, szlachcicem nie byB. Dlatego te| zupeBnie normaln staje si konstytucja sejmu eksordynacyjnego z 1659 r., w której czytamy:  lako wszystko Woysko Zaporoskie, do Baski i klemencyi naszej przypu[cili[my, tak nie pamitajc |adnych uraz urodzonego Jerzego Chmielnickiego, potomka Bohdana Chmielnickiego hetmana zaporoskiego, w protekcy nasz bierzemy, a chcc go przychczi do dzieB rycerskich tudzie| naszey C Rzpltey usBugi, kleynot szlachectwa onemu konferuiemy"3. 3 Volumina legum, wyd. J. Ohryzko, t. iy Petersburg 1859, s. 303