Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Na razie nie zanosi się na komputerokrację, czyli na ustrój pod władzą maszyny rządzącej (machinę d gouyerner), jakiej możliwość z cybernetyki Wienera wysnuł dominikanin francuski ojciec Dubarle w piśmie "Le Mon-de" w 1948 roku, ani na nanomikrusy Drexlera, poświęcone czynieniu dobra wszędzie. Poczekajmy jednak. Intel już jest zajęty produkowaniem prototypu chipów sto razy mniejszych aniżeli najbardziej maciupeńkie dzisiaj z tysiąckrotną pojemnością bitową: moc obliczeniowa ulec ma skokowemu spotęgowaniu, które z Deep Blue uczyni coś w rodzaju hulajnogi wobec auta Formuły l. Poza tym Bili Gates już został zagrożony przez konsorcja (aż trzy przeciw niemu stanęły), zaś sęk w tym oto. Gates chciał, żeby około 40% gospodarstw i firm w USA, wyposażonych w komputery, modemami podłączone do sieci, zrezygnowało z komputerów. Są one najkosztowniejszą częścią, niezbędną dla "surfingu" po sieci. Każdy by miał tylko u siebie klawiaturę i modem: za czym komputerów i operacyjnych programów dostępowałby w sieci. Myśl jest taka: nie każdy ma własną elektrownię, bo dość własnego przyłączenia do sieci, niosącej prąd. Ja akurat małą elektrownię własną mam w ogrodzie, tj. agregat prądotwórczy, ponieważ krakowska elektrownia jest bardzo zawodna, a jak się ma moc urządzeń do prądowego zasilania, potrzebne staje się prądotwórcze urządzenie. To mi konieczne, skoro tyle zagranicznych zespołów telewizyjnych przylatuje do mego domu na wywiady, aż tu prąd "wysiada" na godziny. Więc według tej zasady chciał uczynić użytkowanie sieci tańszym Bili Gates. Aliści został skontrowany jeszcze tańszym w realizacji pomy- 144 Kuratela komputerów słem. Według Billa potrzebny jest nadal monitor, a przeciwnicy-konkurenci orzekli: niekoniecznie. Ponad 60% gospodarstw w USA ma skablowane telewizory, ich ekrany niechaj zostaną monitorami Internetu, zamiast klawiatury zaś starczy konsolka z paru guzikami: na ekranie telewizora będą wyświetlane adresy programów (banki, biura podróży itd.), a właściciel tylko wskaże, powiedzmy tanią myszką, co mu potrzebne. Kupować może trzeba by modem, a może tylko wypożyczać. Różnica kosztów wynosi ładnych paręset dolarów. Te bitwy na rynku elektronicznych usług pozostawiają mnie chłodnym: wiem, że i mój komputer rychło się zestarzeje, bo taki jest obecnie chyży innowacyjny trend. W każdym razie myślę, że zalążki etykosfery można już dostrzec. Podsumowanie Dlaczego śmiem uważać zzewnątrzsterowne ograniczniki szybkości (to są nakazy administracyjne inżynierii drogowej) lub "udaremniacze" przemytu ("bramki" na odprawie) do samolotów na lotniskach - broni (metalu), czy "uniemożliwiacze" jazdy pijanym kierowcom za prekursorskie zaczątki "etykosferyczne"? Ponieważ poczynają nas otaczać w sposób totalnie nieperswazyjny urządzenia redukujące osobistą swobodę i tym samym pełnię indywidualnej odpowiedzialności za uczynki. Powoli wchodzimy pod kuratelę systemów komputerowych, co ; pozornie zwiększają zasięg wolności, w istocie (pono dla naszego j dobra) ją redukują. O tak zwanym "potopie informacyjnym" (Infomation glut) będzie trzeba osobno napisać. Zmagania w sieci Podczas kiedy Bill Gates koncypował plany użycia telewizji kablowej dla owładnięcia Internetem, pojawił się na informatycznym rynku przeciwnik w postaci zespołu znacznych konsorcjów, które to, co Gates chce oferować użytkownikom sieci, proponują jeszcze taniej i szybciej. Gates zamierzył zespolenie technologii telewizyjnej z sieciową: rzecz w tym, że około 40% amerykańskich gospodarstw posiada komputery (typu PC), natomiast 65% jest podłączonych do kablowej telewizji. Koncept w tym, żeby posiadanie komputera (podłączonego do sieci) stało się zbędne. Różnica pomiędzy Microsoftem i "aliantami kablowymi" w tym, że konwencjonalny już sposób korzystania z sieci dzięki własnemu komputerowi i poprzez ten komputer (plus modem) może zostać radykalnie uproszczony i tym samym o wiele tańszy. "WEB TV Service" wymaga nabycia specjalistycznego urządzenia za około 200 dolarów oraz miesięcznej opłaty w wysokości 20 dolarów. Natomiast Woridgate oferuje zwiększoną szybkość przekazu do 200 000 bitów na sekundę - cztery razy szybciej niż najszybsze połączenia modemowe - które łączone są zwykłymi przewodami telefonicznymi. Ponadto użytkownik Woridgate żadnego komputera u siebie nie potrzebuje: za monitor służy po prostu odbiornik telewizyjny plus konsolka, umożliwiająca korzystanie z sieci nawet bez komputerowej klawiatury. Przetwarzanie danych - czyli cała robota wykonywana przez komputer - zachodzi nie w domu właściciela telewizora, lecz "na drugim końcu" -u operatorów kabla. Telewizor wyświetla "menu" i można bez żadnej "myszki", palcem po prostu, wybrać to, co potrzebne, np. biuro podróży. Powoduje więc ta zmiana spadek kosztów do 12 dolarów na miesiąc. Co prawda na rynkach informatycznych rozpościerają 146 Zmagania w sieci się w USA coraz większe i coraz bardziej urozmaicone obszary bitewne. 2 Pojawiły się modemy, przystosowane do kabla, o wielkiej bitowej chyżości. Powiększyła się liczba kanałów przesyłowych dzięki innowacjom technologicznym. Można mieć u siebie klawiaturę, bez lokalnego komputera, przy czym owa klawiatura jest radiowo połączona z "komputerem wirtualnym", takim, którego lokalizacji nawet znać nie trzeba. Nie jest łatwo rozeznać się w powstającej gmatwaninie dlatego, ponieważ nie tyle przewodnią rolę odgrywają nowe informatyczne techniki łącznościowe, ile kapitał, rozumiany (kwantyfikowany) w postaci kosztów. Wygrywa to, co szybsze i tańsze. (Zresztą od lat już wiadomo, że ceny prawie każdego rodzaju urządzeń elektronicznych wciąż spadają). Jednakowoż rezygnacja z komputera domowego może z sobą nieść i minusy. W odróżnieniu od telewizyjnej technologii "WEB-u", która się ogranicza do osiągalnego poprzez telewizor komputera "zdalnego", użytkownik u siebie nie może przeprowadzać żadnych działań typu data processing. Do domu przybywa jedynie stosunkowo "ściśnięty" strumień danych typu "wideo", i jedynie proste rozkazy mogą być przekazywane w przeciwną (dosyłową) stronę. Mimo tych przemian, Microsoft nie obawia się wzrostu rynkowych trudności