Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Strafford wytłumaczył to sobie fałszywie. Doradził Karolowi zwołanie parlamentu w nadziei, że ten potulnie dostarczy pieniędzy potrzebnych na ujarzmienie Szkocji. Jednak Krótki Par- lament ujawnił jednomyślnie niezadowolenie Anglików i został nie- odwołalnie rozwiązany (13.IV.-5.V- 1640); przed tym jednak Pym zdążył wypowiedzieć w Izbie owe pamiętne słowa: „Władza parlamentu jest tym dla ciała politycznego, czym władze umysłowe duszy dla człowieka".Przez kilka dalszych miesięcy Strafford, pomimo że nie w porę złożony chorobą, starał się na własną rękę doprowadzić do tego, by system samowładztwa znowu funkcjonował. Ale koła tej machiny napotykały hamulce i nie chciały się już dłużej obracać. Chociaż ostatni parlament pojawił się i zniknął w mgnieniu oka, uchylił jednak zasłony i naród zdołał poznać swą zbiorową wolę i siłę. Rozpaczliwe wysiłki Strafforda, aby w swym rodzinnym Yorkshire zgromadzić przy sobie kilka pewnych pułków, spotkały się z przeciwdziałaniem wojsk Covenantu, które pod wodzą Montrose'a pierwszego kawalerzysty na angielskim wybrzeżu przekroczyły rzekę Tweed i zajęły Northumberland i Durham. Tam Szkoci chytrze rozłożyli się obozem żądając jako ceny za ewakuację nie tylko za- 485 akceptowania ich warunków, ale i pieniędzy (VIII.1640); gdyż pieniądze, jak wiedzieli, stanowiły ten artykuł, który Karol mógł zdobyć jedynie ulegając nowo zwołanemu parlamentowi angielskiemu. A ten byłby na pewno bardziej niezadowolony i gniewny niż poprzedni. Krótki Parlament zwołano, aby uchwalił podatki na wojnę ze Szkotami; Długi Parlament zwołano po to, by im zapłacić za opuszczenie kraju. Naprawienie krzywd musiało jednak poprzedzić uchwa-lenie subsydiów (XI.1640), a jesienią 1640 r. naprawienie krzywd oznaczało rewolucję o trudnym do określenia zasięgu w kościele i państwie. Długi Parlament nie miał stać się, jak się tego spodziewała połowa jego członków, punktem zwrotnym w dziejach religii angielskiej, dającym się porównać z reformacją Tudorów, chociaż utorował drogę wielkiemu wydarzeniu w dziejach religijnych Anglii - rewolucji purytańskiej, z której zrodziły się wolne kościoły późniejszych czasów. Natomiast w historii politycznej narodów mówiących po angielsku Długi Parlament stanowi prawdziwy punkt zwrotny. Nie tylko zapobiegł temu, by monarchia angielska przekształciła się w absolutyzm typu rozpowszechnionego w Europie, ale przez Izbę Gmin dokonał wielkiego eksperymentu w postaci bezpośrednich rządów krajem i imperium. W toku tego eksperymentu Długi Parlament w czteroletniej wojnie z królem pomyślnie zorganizował największe operacje wojskowe, jakie dotychczas prowadzili Anglicy. Po zwycięstwie nie zdołał jednak stworzyć trwałego układu w kraju, choć doprowadził do tego, że imię Anglii budziło lęk i szacunek za granicą. Po tych wszystkich pamiętnych latach dom Stuartów mógł być restytuowany, ale już nigdy nie był w możności sprawować władzy bez udziału Izby Gmin. We wszystkich działaniach Długiego Parlamentu przewodziły Gminy, a Lordowie szli za nimi coraz niechętnie j. Musimy tedy zadać pytanie, w jaki sposób debatujące zgromadzenie, które za Tudorów uchwalało ustawy zaprojektowane przez członków Tajnej Rady Korony, a od śmierci Elżbiety działało tylko jako opozycja - w jakiż więc sposób zgromadzenie tak liczne, tak plebejskie i tak niedoświadczone, zdołało ująć w ręce ster państwa i przebrnąć przez najstraszliwszą burzę w dziejach Anglii? Jedna z przyczyn, dla której Izba Gmin była zdolna objąć rządy w państwie, do niedawna zwracała na siebie mniejszą uwagę, niż na to zasługuje. Parlamenty z okresu ostatnich Tudorów i pierwszych Stuartów osiągnęły wielki postęp w formach proceduralnych, zwłaszcza przez rozwinięcie systemu komisyjnego. W 1640 r. izba niższa nie była jedynie zgromadzeniem debatującym, ale dokładnie 486 i szczegółowo zorganizowanym ciałem fachowym typu nowoczesnego, zdolnym do prowadzenia spraw tak, jak chyba żadna średniowieczna Izba Gmin tego by nie potrafiła. W ciągu ubiegłych czterdziestu lat parlamenty już nie zadowalały się tym, że pracę ich przygotowywali członkowie Tajnej Rady, ale same roztrząsały sprawy w komisjach i w ten sposób uczyły się przygotowywać praktyczne projekty ustaw i prowadzić politykę na własną rękę 1