Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Sen Lincolna o śmierci został więc uznany za przepowiednię jego morderstwa i dziś należy do legendy. Dążenie do natychmiastowej i przejrzystej interpretacji snów jest dzisiaj tak powszechne, że w wielu krajach świata każdy może kupić w kiosku z gazetami sennik, zawierający szczątki wiadomości z papirusów egipskich, pomieszane z krótkimi wyciągami z przykładów podanych przez Freuda. Gracz może tam dowiedzieć się, że jego sen o orzeszku ziemnym oznacza, iż powinien postawić na numer 345. Ktoś iriny znajdzie wiadomość, że jego sen o armacie oznacza, iż nadmiernie absorbują go sprawy jego męskości. Kilkanaście senników na rynku amerykańskim ofiarowuje ludziom dziwaczną mieszaninę starożytnych wróżb, wyroczni, przepowiedni, diagnoz i porad psychologicznych, wynaturzony obraz rezultatów prób podejmowanych przez wieki w celu zrozumienia snów. Od roku 1900, kiedy po raz pierwszy opublikowano teorię Freuda, głównymi interpretatorami snów stali się psychoanalitycy, psychiatrzy i psychoterapeuci. Sny okazały się zwierciadłami psychiki osoby śniącej, a nie wizjami zesłanymi przez Boga, czy też przepowiedniami zdarzeń rzeczywistych. W czasach starożytnych dreszcz złych przeczuć ogarniał rodzinę, jeśli najmłodszy syn miał sen, że jego ojciec spacerował wokół, niosąc na tacy własną głowę. Po roku 1900 uznano za bardziej prawdopodobne, że sen taki oznacza ukryte pragnienie wykastrowania ojca. Sen o zanurzeniu w wodzie był dla Babilończyków przepowiednią ulgi w doznawanym bólu, natomiast w interpretacji Freuda wyobraża poród. Krótko mówiąc, w ujęciu Freuda w snach znajdują ujście i wyraz siły pierwotnych i często tłumionych instynktów. Współczesny Freudowi Carl Gustav Jung widział w snach wyjście poza własne “Ja", jako wyraz zbiorowej natury rodzaju ludzkiego. Erich Fromm zauważył, że w swych snach człowiek może zachowywać się nie tylko irracjonalnie i brutalnie, ale także niezwykle rozumnie i czule. Żaden z wybitnych uczonych nie uważał treści marzeń sennych za jakiś rodzaj zdarzeń obiektywnych. Teorie snów powstały na podstawie wielu doświadczeń klinicznych, obserwacji chorych, ich relacji o treści snów, uczuciach, które wywołują sny, oraz o związanych z nimi skojarzeniach. Freud, do dzisiaj główny teoretyk snów, był z wykształcenia neurofizjologiem, a ponadto wybitnym myślicielem. Popularne i upraszczające ujęcia jego teorii spowodowały upowszechnięnie się przekonania, że treści marzeń sennych mają symboliczne znaczenia, niezależne od człowieka śniącego, że znaczenia te są uniwersalne i tak jednolicie zakorzenione w rozmaitych kulturach ludzkich, iż każdy sen może być rozumiany niejako sam w sobie. Niedorzeczność takiego podejścia, podobnie jak niedorzeczność senników, można łatwo wykazać przez analogię. Spróbujmy włączyć telewizor i obejrzeć wycinek filmu. Cóż oznacza taka np. scena: Młody człowiek zrywa się z sofy i strzela do kogoś, kto właśnie wchodzi. Nie wiedząc nic więcej, w jaki sposób można osądzić czy jest to morderstwo, akt samoobrony, strachu, wymiaru sprawiedliwości czy rewanżu? W podobnym położeniu jest psychiatra, kiedy ktoś opowiada mu treść marzenia sennego i pyta o jego znaczenie. Uczciwy psychoanalityk nie może wydać rzeczowej opinii, ponieważ musi najpierw poznać człowieka i jego skojarzenia. Zresztą i wtedy szansę pełnego zrozumienia sensu opowiedzianego snu są niepełne. Czy kilkanaście lat badań w pracowniach snu ułatwiło nam interpretację marzeń sennych? Czy zmieniło psychoanalityczne teorie ich znaczenia? Dokładne analizy marzeń sennych z zastosowaniem metod laboratoryjnych nie rokują nadziei, że kiedykolwiek uzyskamy przepis na szybkie i trafne tłumaczenie snów. Jednakże dane z tych badań zaczynają zmieniać nasze wyobrażenia o istocie marzeń sennych