Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

p.n.e. osiadłe społeczności z pewnością utrzymywały kontakty z Olmekami. Mniej więcej w tym czasie po raz pierwszy pojawiają się w Mezoameryce kopce z tłucznia i ziemi z platformami na szczycie. Prawdziwie wielkie miasta-państwa, takie jak Cholula (której historia zaczyna się ponad 1000 la p.n.e.), Monte Alban (po 500 r. p.n.e.) i Teotihuacan z monumentalnymi piramidami wzniesionymi w okresie klasycznym, między 200 a 700 rokiem, powstały w Meksyku nieco później. Budowa piramid w Mezoameryce sięga kilku wieków p.n .e., co znaczy, że powstały one jakieś dwa tysiące lat później od egipskich. Piramidy amerykańskie różnią się od klasycznych piramid egipskich formą (są schodkowe, podczas gdy tamte miały kształt graniastosłupów o prostych krawędziach), poza tym nie służyły od początku jako miejsca pochówku, lecz platformy, na których stawiano świątynie. Rozplanowanie zespołów świątynnych, w skład których wchodziły piramidy, bez wątpienia wiązało się z wyobrażeniami na temat kosmosu, a tunele przeprowadzone pod niektóry mi z nich nawiązują zarówno do zjawisk astronomicznych, jak i lokalnej topografii. Piramida w Cholula jest największą (objętościowo), jaką wzniesiono w obu Amerykach; około 700 roku - w czasie, gdy dawne ośrodki miejskie Meksyku weszły w okres schyłkowy - została powiekszona. Dalej na południe i wschód w Ameryce Środkowej, na Półwyspie Jukatan, powstały po około 200 r. n.e. miasta Majów. Z ceramiki pochodzącej z rozmaitych regionów Mezoameryki wynika, że w pierwszych wiekach naszej ery życie na tym obszarze uległo zróżnicowaniu i wytworzył się szereg form lokalnych, chociaż jednocześnie w odległych od siebie miejscach kwitł kult Quetzalcoatla (znanego nam za sprawą Donnelly'ego i Spence'a). Quetzalcoatl był starym bogiem Mezoameryki, którego kult po raz pierwszy zaświadczony jest w znaleziskach archeologicznych z Teotihuacan, i który później przybierał rozmaite oblicza, by w końcu stać się w wierzeniach mieszkańców Meksyku pierzastym wężem. Za sprawą jego szeroko rozpowszechnionego kultu znajdujemy wiele podobnych motywów - pierzastego węża, leżącego Chacmoola, kolumnę w kształcie wojownika - w miejscach tak odległych od siebie, jak Chichen Itza Majów na Ju-katanie i Tuła Tolteków w północnym Meksyku. Podobnie jak Zapotekowie z Monte Alban, Majowie pojawili się w Ameryce Środkowej jako zdobywcy, którzy składali swoim bogom w ofierze wziętych do niewoli jeńców. W różnych czasach dominującą pozycję miały rozmaite ośrodki; w niektórych, na przykład w Copan i Palenque, stanęły piramidy; w tym drugim miejscu piramida jest - jak miało to miejsce trzy tysiące lat wcześniej w Egipcie - grobowcem władcy (imieniem Pacal, który zmarł w 683 r. n.e.). Data śmierci Pacala została wyczytana z hieroglifów (hieroglify Majów nie mają jednak nic wspólnego z hieroglifami Egipcjan) i obliczona na podstawie kalendarza, który jest bardziej precyzyjny od egipskiego! Najstarsze hieroglify Majów, dziś już w większości odczytane, powstały około 200 r. p.n.e., częściej pojawiają się jednak dopiero po 200 r. n.e. Kalendarz Majów sięga w przeszłość do roku 3114 p.n.e., nie znaczy to jednak, że wówczas powstał, fakt ten jedynie dowodzi roszczeń kapłanów do panowania nad czasem. Państwo Majów upadło około roku 900 z powodu napięć wewnętrznych, czynników ekologicznych lub jednego i drugiego, i jeszcze być może innych jeszcze zjawisk. Mimo to kult Quetzalcoatla przetrwał w Meksyku do czasów Azteków. Przybyli oni prawdopodobnie z północnego Meksyku (gdziekolwiek miałaby się znajdować ich mityczna ojczyzna - Aztlan) jako najemnicy i na drodze sojuszy i małżeństw zdobyli w XIV w. władzę w mieście Tenochtitlan położonym na jeziorze Texcoco. Najwyższe miejsce w ich panteonie zajmował bóg słońca i wojny Huitzilopochtli, któremu do 1519 roku, gdy zostali podbici przez Hiszpanów, z przerażającym entuzjazmem składali w ofierze ludzi. Tak wyglądają w największym skrócie (oczywiście nie zadowoli on specjalistów, którzy będą narzekać na uproszczenia i uogólnienia) dzieje ludzkości - chodzi o to, by wyeksponować obszary budzące szczególne zainteresowanie atlantologów i miłośników "archeologii 158 159 alternatywnej". Jedni i drudzy odrzucają bowiem całe partie przedstawionej powyżej rekonstrukcji ludzkiej przeszłości, dokonane z ogromną skrupulatnością i przy użyciu najbardziej nowoczesnych metod przez zespoły uczonych pracujących na całym świecie