Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
T o j e s t e m j a i z a w s z e c h c i a Be [, |e b y m t a k a b y Ba . Z u l g u s By s z a B, |e j e j g Bo s d r |y i |e n i e Ba m i e g o n i e n a w i [, t y l k o r o z p a c z . G d z i e s z u k a r a t u n k u d l a n i e j i d l a s i e b i e , m y [l a B w p o p Bo c h u . N a g l e w l a m u s i e z a p o m n i a n y c h s Bó w z n a l a z B d w a , z k t ó r y c h d r w i B n i e d a w n o , i p o w i e d z i a B c i c h o : W r ó d o m n i e , s Bo d k a d z i e w c z y n k o . M o |e n i e u s By s z a Ba , m o |e t y l k o z o b a c z y Ba w j e g o w z r o k u m i Bo [. M A G I C Z N I E P R Z E C H O D Z Z J E D N E G O {Y C I A D O D R U G I E G O , N A W E T Z A M Y K A M Z A S O B N I E W I D O C Z N E D R Z W I , {E B Y N I K T W T Y M D R U G I M {Y C I U N I E M Ó G A M N I E Z O B A C Z Y . . . . . . P a m i t a m , |e m y [l a Ba m o t y m , k i e d y r o z s t a w a By [m y s i z J u t p r z e d b a r k i e m k a w o w y m n a N o w y m Zw i e c i e t e g o d n i a , k i e d y o n a w r c z y Ba m i k l u c z e d o s w o j e g o m i e s z k a n i a , b o s a m a l e c i a Ba d o B r u k s e l i , k t ó r a p o f l a m a n d z k u n a z y w a s i B r u s s e l . I d o t e j p o r y w y d a j e m i s i d z i w n e , |e m y [l a Ba m o t y m w Ba [n i e w t e d y . N i e p o m n j u |, j a k i e t o s k o j a r z e n i a p r z y w i o d By m n i e d o t a m t e j m y [l i , w i e m j e d n a k d o b r z e , |e t o z a s p r a w K a m i l a t e r a z w r ó c i By d o m n i e t e s Bo w a . N i e m o |n a p r z e c h o d z i z j e d n e g o |y c i a d o d r u g i e g o i n i g d y n i e p o t k n s i o p r ó g . W y s z l i n i e d a w n o r a z e m z K a r o l e m , z a p r z y j a zn i e n i n i e z a p r z y j a z- n i e n i , z o s t a w i a j c m n i e z o t w a r t t o r b p o d r ó |n , z e s t e r t p r o j e k t ó w s c e n o g r a f i i d o s z t u k i P a t r i c k a S u l l i v a n a i z p l i k i e m l u zn y c h d o n i e j n o t a t e k , k t ó r e r o b i Ba m n a r ó |n y c h k a r t k a c h , [w i s t k a c h i a r k u s z a c h . N a n i c h s i e d z i a B m ó j k o t S e w e r y n , k t ó r y m n i e p o k o c h a B z a m o j s Bu |a l c z m i Bo [ d o n i e g o , i n i e c h t a k z o s t a n i e . Z a p a k u j w s z y s t k o , p o s t a n o w i Ba m , i p r z e d w y j a z d e m z a j d j e s z c z e d o C e l i n y , |e b y s i z n i p o |e g n a , a l e c z y b d z n i r o z m a w i a o T a n b u r b d e , t e g o n i e b y Ba m p e w n a . W y g o d n i e j b y Bo b y m i z o s t a w i c a B t s p r a w K a m i l o w i d o o s t a t e c z n e g o z a Ba t w i e n i a , c o k o l w i e k p o d o k r e [l e n i e m o s t a t e c z n e z a Ba t w i e n i e " K a m i l r o z u m i e . 1 4 0 D a j c i e m i j e s z c z e j e d n s z a n s , u p i e r a B s i , k i e d y r o z m a w i a B z e m n i z K a r o l e m , a l b o j a b y Be m z By m M i s t r z e m , a l b o n i e k a |d e g o m o |n a w c i g a d o g i y , t a k c z y i n a c z e j , F l o r o , t e r a z j e s t m ó j r u c h , p r o s z , n i e c h p a n i t o z r o z u m i e , m ó w i B j z y k i e m A m b r o |e g o . O s o b i [c i e w t p i Ba m , c z y t o , c o s i s t a Bo z P a w Be m , j e s t p r o c e s e m o d w r a c a l n y m
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Nie powiedzia³em sobie: „Teraz go ju¿ nigdy nie zobaczê”, albo „Teraz ju¿ nigdy nie uœcisnê mu rêki”, ale: „Teraz go ju¿ nigdy nie us³yszê”...
- A có¿ powiedzieæ o filozofii, o metafizyce? Zmieciona, unicestwiana dzieñ po dniu i to z najrozmaitszych powodów: przez empirystów XVIII wieku, przez He-gla, przez Marksa,...
- Nowy minister spraw zagranicznych Ottokar Czernin nie waha³ siê powiedzieæ: „Monarchia prowadzi wojnê obronn¹ i osi¹gnie wiele, jeœli ukoñczy wojnê zachowuj¹c...
- Nazimow zawo³a³: „Cyt!", ale ju¿ by³o za póŸno; tego, com powiedzia³, by³o dosyæ dla uspokojenia Owsianego, który i tak mia³ mi za z³e, ¿em siê wygada³ o naszej...
- Czy mo¿e mi pan powiedzieæ, jakie otrzymam gwarancje dyskrecji, je¿eli zgodzê siê wyjaœniæ panom to, o czym nie wiedzia³ nikt prócz Stefana Vincy? - By³em oficerem lotnictwa...
- Jeœli mo¿na by s³owami uj¹æ trafnie ówczesny Jej stan w obozie, powiedzieæ bym mog³a, ¿e w³aœciwie tylko cia³em by³a z nami, duchem ju¿ nieziemska...
- Czy tak w³aœnie siê zachowywa³em? Nie potrafi³em powiedzieæ, gdzie koñczy siê autentyczna troska, a gdzie zaczyna autentyczna zazdroœæ...
- Nic znamy bowiem zasad tezauryzacji czasów archaicznych, nic mo¿emy powiedzieæ, czy sk³ad skarbów jest wiernym odbiciem proporcji w masie monet niegdyœ kr¹¿¹cych...
- — Pani — powiedzia³ Gamut, który choæ bezsilny i w³aœciwie do niczego niezdatny, nawet nie pomyœla³ o opuszczeniu sióstr — nasta³o œwiêto szatana, a to miejsce nie jest...
- Moglibyœmy uwierzyæ w wyj¹tkowo szczêœliwy zbieg okolicznoœci, takie rzeczy zdarzaj¹ siê raz na tysi¹c lat, no, powiedzmy, jakieœ pr¹dy wstêpuj¹ce, wiry, czy jak tam, pêd...