Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
Pompejusza z jego ojcem. Król liczył najwyżej około 13 lat, więc miał opiekunów w osobie Achillasa, który dowodził wojskiem, i eunucha Poteinosa, który zarządzał skarbem. Mężowie ci zwołali radę, aby ustalić, jak zachować się wobec Pompejusza. Obecny na niej retor Teodotos z Samos, który był nauczycielem chłopca, przedstawił haniebny wniosek, aby zabić podstępnie Pompejusza i w ten sposób zjednać sobie łaski Cezara. Zdanie jego przyjęto i pod pozorem, że morze jest tu płytkie, niedostępne dla wielkich okrętów, wysłano do niego skromną łódkę, do której wsiadło kilku ludzi ze służby królewskiej. Między nimi był również Rzymianin, Semproniusz, pozostający wówczas w służbie królewskiej, a niegdyś służący w wojsku pod wodzą Pompejusza. Ten podając Pompejuszowi rękę prosił go w imieniu króla, by zechciał popłynąć do młodocianego przyjaciela. Równocześnie całe wojsko niejako dla uczczenia Pompejusza ustawiło się wzdłuż wybrzeża, a w środku jego widoczny był król przybrany w płaszcz purpurowy. 85. Pompejuszowi wydało się to wszystko podejrzane: i to wojsko ustawione, i ta nędzna łódka, i to że król ani sam nie przybył do niego na powitanie, ani też nie przysłał jakichś znaczniejszych ludzi. Kierując do siebie wiersze jambiczne Sofoklesa170: Ktokolwiek błądząc raz w tyrana wstąpi dom, W niewolę jego wpadnie, choćby wolny wszedł. wsiadł mimo to do łódki. Podejrzenia jego wzmogły się jeszcze więcej, kiedy w czasie przejazdu wszyscy milczeli. Zwrócił się więc do Semproniusza, czy to że poznał w nim Rzymianina i żołnierza, który pod nim kiedyś służył, czy też że się domyślał tego, ponieważ on jeden zachował postawę stojącą — zgodnie z rzymskim regulaminem żołnierskim zabraniającym siedzieć wobec imperatora — i odezwał się do niego: «Czy ja cię nie znam, towarzyszu broni?» Ten skinął zaraz na to potakująco, lecz kiedy się Pompejusz odwrócił, natychmiast zadał mu pierwszy cios, a za nim poszli inni171. Żona Pompejusza i przyjaciele jego widząc to z daleka zaczęli zawodzić i wznosząc ręce ku bogom — mścicielom złamanych układów odpłynęli czym prędzej, uchodząc z nieprzyjacielskiego kraju. 86. Słudzy Poteinosa odcięli Pompejuszowi głowę i przechowali ją dla Cezara w oczekiwaniu największej wdzięczności (Cezar jednak w godny sposób odpłacił 170 Urywek z nieznanej tragedii Sofoklesa; por. Trag. Graec.fragm. Wyd. 2. Lipsiae 1889, s. 316, fragm. 789, Nauck. 171 Stało się to dnia 28 września 48 r. według ówczesnego kalendarza, czyli 25 lipca we dług kalendarza juliańskiego, gdy Pompejusz był w wieku 58 lat. 127 im za tę potworną zbrodnię172); resztę ciała pogrzebał ktoś na wybrzeżu i wzniósł tam skromny grobowiec; ktoś inny zaś umieścił na nim napis: Świątyń mnogością górował, a jakżeż ma skromną mogiłę. Z czasem grobowiec ten został zupełnie pokryły piaskiem, a wszystkie posągi spiżowe, jakie koło góry Kasjusz wznieśli Pompejuszowi jego krewni, uległy uszkodzeniom i złożone zostały w niedostępnej części świątyni. Za moich czasów szukał ich i odnalazł w czasie swej podróży cesarz rzymski, Hadrian, który kazał grobowiec odsłonić, tak że znów jest widoczny, a posągi samego Pompejusza odnowił. Taki to był koniec życia Pompejusza, który największe wojny zwycięsko przeprowadzał i przyczynił się walnie do umocnienia potęgi państwa rzymskiego, za co otrzymał przydomek Wielkiego; nigdy przedtem nie poniósł klęski, lecz od lat młodocianych zawsze cieszył się szczęściem; od dwudziestego trzeciego do pięćdziesiątego ósmego roku życia nieprzerwanie rządził z monarchiczną niemal władzą, chociaż ze względu na współzawodnictwo z Cezarem stwarzał pozory, że jest zwolennikiem rządów ludu. 87. Lucjusz Scypion, teść Pompejusza, i inni znakomici mężowie, którzy zdołali ujść z bitwy pod Farsalus, rozumniej aniżeli Pompejusz pospieszyli na Korcyrę do Katona, który pozostał tam jako dowódca innej armii i floty złożonej z 300 okrętów. Najznaczniejsi z nich podzielili flotę między siebie i Kasjusz173 popłynął do Pontu do Farnacesa, aby go porwać do wojny przeciw Cezarowi, Scypion zaś i Katon popłynęli do Afryki licząc na Warusa174 i jego wojsko oraz jego sprzymierzeńca — króla Numidów Jubę. Pompejusz 175 zaś, starszy syn Pompejusza, a z nim Labienus i Skapula ze swoją częścią floty skierowali się do Hiszpanii, oderwali ją od Cezara i poczęli gromadzić nową armię z samych Iberów, Celtyberów i niewolników, zbrójąc się coraz potężniej. Tak wielkie siły pozostawały do rozporządzenia Pompejusza, a on zaślepiony chyba przez bóstwo nie widział tego, lecz uciekł. Zebrani w Afryce chcieli Katonowi powierzyć dowództwo, ale ten nie przyjął wyboru, ponieważ byli na miejscu ludzie, którzy mieli za sobą godność konsula, a więc górowali 172 Por. niżej rozdz. 90. 173 Appian ma tu na myśli, jak i niżej w rozdz. 88, Gajusza Kasjusza Longinusa, późniejszego przywódcę spisku na życie Cezara. Ale ten był wówczas na wodach Sycylii, bezwzględnie więc nie może tu wchodzić w rachubę. Inne źródła (Kasjusz Dion, XLII 6, 2 i Swetoniusz: Cez. 63) mówią o Lucjuszu Kasjuszu. Nie może to być jednak brat Gajusza, bo ten był legatem Cezara, ale jakiś inny nie znany skądinąd Lucjusz Kasjusz. Por. W. Dru- mann: Geschichte Roms. Wyd. 2 (Groebe). T. 2. Leipzig 1902, s. 543 i nn. 174 Publiusz Attiusz Warus, propretor Afryki; por. wyżej rozdz. 44; rozdz. 45; rozdz. 46. 175 Gnejusz Pompejusz, ostatnio dowódca oddziału floty dostarczonej Pompejuszowi przez Kleopatrę, liczący wówczas ok. 30 lat
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Nazwa pochodziła od „ryku"; przed każdą serią wybuchów słychać było sześć (?) ryków, sześć złowieszczych jak gdyby nakręceń jakiejś maszynerii, po chwili następowały wybuchy...
- A może to nie była miłość, może to było coś, co zastępuje miłość tym, którzy skapitulowali...
- Było to rozpaczliwe łkanie umęczonej duszy człowieczej i pasaż jęków rozdartego serca i cichy, rozdzierający płacz dziewczęcy i pieśń żałobna wieczystej rozłąki...
- Pierwszym celem była obrona chłopów, a drugim celem Szewczenki było dążenie do ukazania duszy chłopskiej w jej całej krasie i niewinności...
- W wiele lat później Garp miał sobie uświadomić z rozczuleniem, że to jąkanie starego było czymś w rodzaju posłania dla Tincha od ciała Tincha...
- W moim życiu nie było przesadnie dużo powodów do dumy i nie bardzo mogłam się czymś przechwalać, nie przypominając przy tym kogoś z rodziny Charlesa Man-sona1...
- Wnętrze było przepiękne: ściany z błękitnego i różowego marmuru; sklepienie, którego trzy kopuły ozdabiały jaskrawe malowidła serafinów; bogate freski; cudownie...
- Kto by pomyślał kilka lat przedtem, że ta wspaniała Sabina i jej krewni znajdą się w jednym i tym samym wagonie bydlęcym ze mną i z moimi dziećmi? A jednak było przyjemnie...
- W całym tym opowiadaniu chodzi mi właśnie o podkreślenie tego, że nie było wówczas we mnie pożądania alkoholu, mimo długiego okresu zależności od Johna Barleycorna...
- Ulga, jakiej doznawała na myśl, że oglądana scena należy już do przeszłości, że nie było przy tym Tereski, że nie została zmuszona do dokonywania kradzieży albo też być może...