Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Najwyraźniej i najbardziej metodycznie występowało to w Niemczech w Akademii berlińskiej. Nie była to oczywiście jeszcze pracy kierownicza tego typu, jaki widzimy w Xx w., ale tendencja w tym kierunku zaznaczała się już bardzo wyraźnie. Rozwój badań naukowych, powstawanie nowych dyscyplin i specjalizacji powodowały wzrost liczby publikacji naukowych - książek, czasopism, biuletynów, które w coraz większym stopniu stawały się łącznikiem między uczonymi różnych krajów. Potrzeba bliższej współpracy, a przynajmniej wymiany myśli, skłaniała uczonych do utworzenia instytucji, która by w jakiś sposób łączyła akademie różnych krajów. W wyniku dyskusji przeprowadzonej z inicjatywy uczonych angielskich na zjeździe przedstawicieli towarzystw naukowych w Wiesbaden w październiku 1899 r. utworzone zostało 31 lipca 1900 r. Międzynarodowe Zrzeszenie Akademii działające do wybuchu pierwszej wojny światowej. Celem Zrzeszenia było między innymi realizowanie szerszych zadań naukowych wspólnymi siłami. Jednym z tych zadań było np. wydawanie Encyklopedii Nauk Matematycznych. Prace badawcze oraz nauczanie na szczeblu akademickim wymagały większych kosztów niż dawniej. Nowożytne laboratoria, kliniki, instytuty badawcze pochłaniały ogromne sumy. W większości państw europejskich budżet nauki stale wzrastał, ale to nie rozwiązywało jeszcze wszystkich trudności, przed którymi stali badacze, zwłaszcza w dziedzinie nauk przyrodniczych i technicznych. Z poparciem finansowym, często znaczniejszym i skuteczniejszym niż pomoc ze strony państwa, śpieszyli prywatni kapitaliści. Niekiedy był to mecenat, mianowicie gdy chodziło o finansowanie działów nauki nie przynoszących korzyści materialnych, jak np. wykopaliska archeologiczne. Znacznie większe jednak kwoty przeznaczone były na badania naukowe, które miały bezpośrednie znaczenie dla przemysłu. Zakładano i utrzymywano laboratoria chemiczne i fizyczne, urządzano kosztowne ekspedycje dla odkrycia bogactw kopalnych itd. Drogę w tym kierunku pokazał najpierw przemysł chemiczny. Szybki rozwój chemii zawdzięczać bowiem należy w dużej mierze subwencjom na badania naukowe przyznawanym przez właścicieli fabryk. Wyniki tych badań były źródłem ogromnych dochodów Powstawały coraz to nowe gałęzie przemysłu chemicznego - produkcja barwników, nawozów sztucznych, materiałów wybuchowych, syntetycznych środków leczniczych, artykułów spożywczych itd. Wzorem chemii przemysł i w innych dziedzinach zaczął opierać swą produkcję na badaniach naukowych. Przede wszystkim tam, gdzie powstawały nowe gałęzie wytwórczości lub gdzie produkcja ulegała głębokim przemianom, a więc w przemyśle elektrycznym, lotniczym, mechaniki precyzyjnej, optycznym. Obok uniwersytetów silne ośrodki badań powstały również w zakładach przemysłowych. Dawny warsztat czy mała stacja doświadczalna wynalazcy rozszerzyła się w wielkie laboratoria naukowo-badawcze. Zjawisko to wystąpiło najpierw w Niemczech; w fabrykach niemieckich zaczęto urządzać laboratoria i sprowadzać do nich wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Inne kraje naśladowały, choć powolniej i w mniejszym stopniu, wzory niemieckie. We Francji i w Anglii żądano od badań naukowych natychmiastowej opłacalności, a to utrudniało ich rozwój. Niektóre mniejsze kraje, mające dawne tradycje kultury naukowej, jak Szwajcaria, Belgia, Holandia, Szwecja, umiały wydatnie popierać prace badawcze i z dużym powodzeniem korzystać z ich wyników niezbędnych dla rozwoju gospodarczego (np. szwajcarski przemysł elektryczny). Rzecz interesująca, że istniało przewidywanie takiego właśnie, a nie innego rozwoju nauki, świadczy o tym twórczość pisarska Julesa Verne już na przełomie lat 1860- 1870. Wyrazem uznania dla roli nauki w społeczeństwie, a równocześnie silnym stymulatorem jej postępu było ustanowienie w 1896 r. nagrody Nobla. Był jeszcze czynnik pozaekonomiczny, który pobudzał badania w dziedzinie chemii i fizyki i przyczynił się do rozwoju wielu gałęzi przemysłu. Były to zbrojenia, a następnie wojna. Wyścig zbrojeń sprawił, że na prace badawcze, którymi interesowała się armia, szły z funduszów państwowych znaczne sumy, których zapewne nigdy nie przeznaczono by na cele pokojowe. M.in. badania nad działaniem fal elektromagnetycznych ogromne swe osiągnięcia zawdzięczają zbrojeniom. W chwili wybuchu konfliktu zbrojnego w 1914 r. nauka od razu powszechnie została uznana za jeden ze środków wojny. W Niemczech ponad sto laboratoriów prowadziło badania dla potrzeb wojennych. W państwach Koalicji podjęto podobny wysiłek, ale nie miał on niemieckiego rozmachu i sprawnej organizacji, m.in