Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
Osady tworzono albo na polach uprawnych, albo zdobywano grunt przez trzebienie lasów, które odbywało się bądź przez wyrąb, bądź też przez wypalania, co upamiętniło się w nazwach poszczególnych wsi. Pracę tę wykonywali chłopi poddani. Chłopów wolnych było wówczas na ziemiach austriackich stosunkowo niewielu w porównaniu z krajami zachodnimi, nawet niemieckimi. Jest to zresztą charakterystyczne dla tej części Europy Środkowej. Ówczesna Austria pod względem gospo- darczym należy z grubsza rzecz biorąc do tego samego rejonu co Polska. Jak wspomnieliśmy, osadnictwo tego okresu podnosi nie tylko gospo- darczo te ziemie, ale też niemczy je. Słowianie zachowali swe siedziby tylko w miejscach mało dostępnych, górzystych. Wieki trwał proces powolnego ustępowania zasiedlenia słowiańskiego. Najpierw znikały drobne wysepki słowiańskie, natomiast obszary większe zachowały się aż do końca istnienia państwa austriackiego w dzisiejszej Słowenii. Niemniej nazwy miejscowości świadczą o tym, że w porównaniu ze stanem dzisiejszym zasięg słowiańskiego zasiedlenia w czasach średniowiecznych był znacznie większy. Jeśli idzie o formę osadnictwa, to zrazu szczególnie na halach górskich tworzono jednostkowe gospodarstwa, które zresztą były częstsze u Słowian niż potem u osadnictwa niemieckiego. W okresie najinten- sywniejszego osadnictwa uzyskanego przy trzebieniu lasów najbardziej typową formą są wsie, mające zresztą tak jak w Polsce rozmaity kształt zależnie od warunków ich powstania. Okolica — typowa dla Słowian — to najbardziej częsty sposób tworzenia wsi w okresie najsilniejszego rozwoju osadnictwa we wschodnich częściach krajów austriackich. Domy były tak ustawione, że płoty zwrócone na zewnątrz wsi stanowiły pewnego rodzaju obronę. Ponieważ wówczas stosowano już gospodarkę trójpolo- wą, wobec tego odpowiednio wydzielano łany, które z reguły dotykały domostwa i budynków gospodarskich. Pracę nad stworzeniem takiej osady i nad jej utrzymaniem wykonywał z reguły chłop poddany, a folwark pański często położony był w pobliżu wsi, skąd otrzymywał swoją siłę roboczą. Z reguły działalność osadnicza była prowadzona 23 przez wielką własność, natomiast rycerstwo raczej gospodarowało na już utworzonych wsiach, które dostawało jako lenno z obowiązkiem służby wojskowej. Wieś i folwark tworzyły podstawową jednostkę społeczno-gospo- darezą tego okresu. Dawne związki rodowe poszły w zapomnienie, natomiast przynależność do jednej wsi i do jednego pana tworzyła podstawową więź społeczną, w której ramach nie tylko dokonywała się działalność gospodarcza, ale rodzina czy jednostka znajdowała oparcie i bezpieczeństwo. Tak więc ta najniższa komórka społeczna spełniała na najniższym szczeblu te funkcje, które dziś spełnia państwo. Tak zresztą było nie tylko do końca średniowiecza, ale w niemałym stopniu aż do upadku porządku feudalnego w ogóle, a więcw Austrii aż do połowy XIX w. POCZĄTKI MIAST W tym samym czasie, kiedy osadnictwo rolnicze prowadzone było tak intensywnie, że około XIII w. bardziej zagęściło ludność chłopską tych krajów niż w czasach późniejszych, zaczęły rozwijać się miasta. Podobnie jak w całej tej części Europy powstawały one samorzutnie z osiedli rzemieślniczych czy handlowych, miejsc jarmarków, które powoli rozwijając się z podłoża jeszcze o charakterze wiejskim przekształcały się w gminy miejskie. W czasach późniejszych zakładano miasta od razu z wytyczonymi granicami, nadawano im prawa i przywileje. Miasta te tworzono w takich miejscach, gdzie już poprzednio istniały niejako zalążki miejskie, a założyciel, z reguły wielki pan feudalny świecki lub duchowny, korzystał z tego, co już było, a wymagało tylko pewnego planu i uregulowania, a co pociągało za sobą oczywiście niemałe nakłady pieniężne. Około więc 1200 r. przeważał we wszystkich niejako dziedzinach gospodarki społecznej rozwój naturalny, żywiołowy, a nie planowy. Daniny chłopów to przeważnie jeszcze produkty przez nich wytworzone czy ich praca na rzecz pana. Ale wtedy jeszcze ludności było mało, a możliwości osadniczych dużo. Zatem praca ludzka i w ogóle jednostka ludzka była w cenie. Stąd na ogół wedle ówczesnych świadectw uważano, że poziom życia chłopa był wysoki i powodziło mu się dobrze. Ale rozwój miast, rozwój handlu pobudzonego wyprawami krzyżowymi, napływ towarów ze wschodu i coraz wzmagająca się gospodarka pieniężna, wypychająca gospodarkę naturalną, powoli prowadziły do zubożenia wsi, a bogacenia się miast i panów feudalnych. DANINY Jeśli idzie o daniny, to w krajach austriackich w owych czasach daniny zbożowe stanowił raczej owies niż żyto. Pszenica i jęczmień 24 wymieniane są w ówczesnych źródłach rzadko. Winnice były uprawiane z reguły przez zakony lub wielkich panów, a nie przez chłopów. Podobnie hodowla bydła jeszcze się wówczas nie rozwinęła, przeważała hodowla owięcnie tyle dla mięsa, ile dla wełny. Natomiast hodowla świń stanowiła dość rozwiniętą gałąź gospodarczą. Bydło rogate hodowano częściej na górskich halach niż w dolinach bardziej urodzajnych. Jeśli idzie o pszczelnictwo, to było ono w upadku; poprzednio najpierw Rzymianie, a potem Słowianie bardziej się temu oddawali niż osadnicy niemieccy. PIERWOTNY PRZEMYSŁ I HANDEL Pierwotnym przemysłem było wydobywanie soli, zarówno kopalnianej, jak warzonej. Sól właśnie tworzyła najgłówniejszy przedmiot handlu jako artykuł pierwszej potrzeby. Spławiano ją rzekami, dopływami Dunaju, a poprzez tę wodną magistralę wożono do okolic, gdzie jej nie wydobywano. Drugim produktem ówczesnego górnictwa było żelazo, zresztą tak jak sól produkowane w tych krajach od czasów przed- historycznych
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Do tego mo|na doBczy wyznanie z niewysBanego listu do Aleksandra I: Puszkin wyznaje monarsze, |e oszczerstwo ToBstoj a-Amerykanina (ten ostatni pu[ciB plotk, |e Puszkin zostaB wychBostany na policji) zaprowadziBo go niemal na skraj samobójstwa
- Często o tym słyszałem, znała to każda służąca, często widziałem olśnienie w oczach opowiadających i zawsze uśmiechałem się do tego na wpół pobłażliwie, na wpół zazdrośnie...
- I szal autobiograficzny - portret artystki jako starej jędzy, autoportret Rani przedstawionej jako istota powstała z tego samego budulca co dom - z drewna, cegieł, blachy; jej...
- Tego dnia wszelako, kiedy w związku z przybyciem poselstwa węgierskiego i spodziewanym przyjęciem tronu Węgier przez Władysława zjechali się do Krakowa niemal wszyscy...
- Czyż nie widzieliśmy tego okrętu na własne oczy? A co się tyczy radży Hassima i jego siostry, Mas Immady, jedni mówią tak, drudzy inaczej, ale Bóg jeden zna prawdę...
- Nazimow zawołał: „Cyt!", ale już było za późno; tego, com powiedział, było dosyć dla uspokojenia Owsianego, który i tak miał mi za złe, żem się wygadał o naszej...
- Może się spełnią moje życzenia, Czytelnikom tego samego, Do Siego Roku — tymczasem żegnam, werbel, bębny, do widzenia! Pański Lord Paradox — do wiadomości: WP Rok...
- Marek, który już tego nie robił, zaproponował radzie gminnej, aby tę kwotę przeznaczyła na inny cel, oświadczając, że jeżeli ksiądz chce mieć dzwonnika, może go sobie...
- Przygotouiujc mybrane pie[ni do druku, Tretiak nie ujziB pod umag tego, |e peujn cz[ zamarto[ci Kolbergomskiej teki moByD-skiej stanomi zapisy z innych regionom Ukrainy, a tak|e z BiaBorusi
- Historia powszechna wydana przez PWN musi stać w pierwszym rzędzie, to jest podręczne kompendium, tym niemniej sam widok tego świetnego wydawnictwa też sprawia...