Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Zrczniejszych w nagrod dopuszczano do koni, co byBo zaszczytem niemaBym i rado[ci. KoD dziki jeszcze i gnany swobodnie w stadzie, dorósBszy swych lat winien byB przez czas dBugi uczy si posBuszeDstwa dla jezdzca, sztuk Bowieckich i wojennych podstpów. MusiaB by przyuczony do noszenia kosztownego rzdu, wdzidBa, ogBowia i napier[nika, do tego kapy pod siodBo i samego siodBa. Nikt bardziej od Scytów nie byB rozmiBowany w koniach i nie troszczyB si pilniej o ich uBo|enie. Nikt równie| nie zabiegaB o wiksz wspaniaBo[ rzdów koDskich i wszelkiego jezdzieckiego sprztu. CaBy dzieD koBo wozów i namiotów wida byBo tylko niewiasty, dziewczyny i dzieci, starcy bowiem zazwyczaj te| udawali si na pastwisko, by, je[li siB brakBo do pracy, siedzc u ognia przyglda si koniom i sBu|y rad. Ksi|na chtnie krztaBa si po swym namiocie, który [wietno[ci urzdzenia przewy|szaB nawet stojce w pobli|u domostwo samego Tarsesa. Zciany jego pokrywaBy opony czerwone i |óBte, wszystkie zdobione misternie aplikacj. Wyobra|ono na nich sam Wielk Bogini, opiekunk ognia, zwierzt, lecz tak|e niewiasty i domu, w rozlicznych a piknych postaciach: to stojc z lampartami po bokach, to siedzc na tronie w dBugiej szacie i wysokim nakryciu gBowy, zawsze za[ po[ród zwierzt i figur przedziwnych, których znaczenie trudne byBo do odgadnicia dla samej nawet mdrej Pantipy. Ao|e Anakiry wysBane byBo licznymi poduszkami i materacami, wypeBnionymi sier[ci jeleni. PokrywaBa je kapa sukienna lazurowej barwy, naszywana pasami wzorzystej perskiej materii. Pod stopy ksi|ny rozesBano dywan purpurowy, [rodkiem usiany zBotymi gwiazdami. Brzegi dywanu wypeBniaBy kroczce szeregiem Bosie i gryfy skrzydlate na przemian. 134 Niski stóB po[rodku namiotu, ustawiony przy maszcie z pozBacanego drzewa, nó|ki miaB piknie rzezbione w ksztaBt Bap lamparcich, wierzch okrgBy, wgBbiony nieco, który mo|na byBo zdejmowa i u|ywa jako tacy, pikn bowiem odznaczaB si robot: na drzewo cedrowe naBo|ono tu pBytki z brzu i srebra w ksztaB-» cie gwiazdek i sBoDc. Jako stoBków, podobnie jak inne niewiasty, u|ywaBa ksi|na zwykBych klocków czworograniastych, przykrywaBy je wszak|e mikkie sukna i kobierczyki wzorzyste. U stropu namiotu zawiesiBa Pantipa kocioBek z brzu, z wizerunkiem Wielkiej Bogini, by ka|dego dnia ksi|na spalaBa w nim pachnc |ywic i w ten sposób oddawaBa cze[ najmo|niejszej z bogiD. Nie zabrakBo w tym domostwie niewie[cim i naczyD greckich, skrzynek z drogiego drzewa, zwierciadeB z brzu wygBadzonego jak szkBo, z rczk w ksztaBcie misternie wyrobionej ptasiej figurki. Ulubione swoje lusterko chowaBa Anakira do futeraBu z gronostajowej skórki, zdobnego zBotem, to lustro bowiem, okrgBe i ze wszystkich najpikniejsze, miaBo j chroni od czarów