Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Dochodziło też do utarczek z oficjalistami. Ziemianie zazwyczaj próbowali dochodzić sprawiedliwości sami - rekwirując zwierzęta, wymierzając za pośrednictwem oficjalistów kary cielesne. Rzadziej wkraczali na drogę sądową41. Procesy z okolicznymi wsiami stały się jednak w wielu dworach chlebem powszednim, bardziej złożone sprawy (zwłaszcza własnościowe) ciągnęły się przez lat kilkadziesiąt i były dziedziczone po ojcu przez syna. Za nimi postępowały próby egzekwowania wyroków i długów. Wobec kryminalnych czynów chłopów państwo stosowało reguły prawa, bez względu na założenia swej antyziemiańskiej polityki. Zwykle ziemianie doczekiwałi się więc pozytywnych dla siebie decyzji, gorzej było z ich wykonaniem. Korespondent „Kraju" z guberni wileńskiej informował, że wielu ziemian miewa często „... naraz kilkanaście spraw u sędziego pokoju, spraw długich kłopotliwych, które nawet wygrane należą do przegranych, gdyż wyrok istnieje tylko na papierze, [...] a 40 W. Lednicki, Pamiętniki, 1.1, Londyn 1963, s. 561. Por.: Nałęcz [J. Umiastowska], Szmat ziemi i życia... Opisy i wspomnienia, Wilno 1928, s. 97-98. 41 Jak podaje Roman Jurkowski, wedle danych rosyjskiego MSW, w dziewięciu guberniach w latach 1888-99 miało miejsce 1634 takie sprawy, a w znacznie krótszym okresie lat 1910-13 już 2530. Są to i tak dane niepełne. Ponadto trzeba pamiętać, że absolutna większość konfliktów nie trafiała przed sądy. R. Jurkowski, Wyobrażenia i rzeczywistość..., s. 36. 294 V. Ziemianie Kresów wobec „ludu"... chłop [...] śmieje się z sądów i prawa własności"42. Także chłopi udawali się przed oblicze prawa, aby szukać tam uzasadnienia dla swych roszczeń: serwitutowych bądź związanych z niejasnościami w wytoczeniu granic. Ze strony chłopskiej dochodziło też niejednokrotnie do aktów zemsty - rękoczynów wobec pracowników majątku, podpaleń dworskich młynów czy stogów siana43. Opisywane zjawiska charakteryzowały całą, objętą naszymi rozważaniami epokę, jednak ich nasilenie podlegało fluktuacjom. Pierwsza kulminacja nastąpiła w latach 1880-90, w związku z podjęciem przez władze prób prawnego uregulowania kwestii własnościowych, następna po 1900 roku, osiągając szczyty w okresach obu rewolucji44. Choć konflikty tego rodzaju dotyczyły wszystkich dziewięciu kresowych guberni, gwałtowniejsze formy (pobicia, podpalenia) przybierały one raczej na Ukrainie niż na Litwie. Dysproporcja ta zaznaczyła się już w okresie wprowadzania reformy uwłaszczeniowej, miała swą kontynuację w zróżnicowanym nasileniu akcji antypowstańczych w trakcie styczniowej insurekcji i pozostała aktualną po lata rewolucyjne. Chłopi ukraińscy wyprzedzali białoruskich i litewskich w rozwoju świadomości społecznej a także narodowej. Niska dynamika rozwoju cywilizacyjnego guberni północnych łagodziła też różnice społeczno-ekonomiczne. Szybszy rozwój południa Kresów 42 „Kraj" 1885, nr 28 z 14 (26) lipca, s. 8. 43 Wyjątkowo jednoznaczne opinie o tej sytuacji (w odniesieniu do powiatu olkopolskiego na Podolu w latach dziewięćdziesiątych) formułował Stanisław Trzebiński: „Niemiłe było [...] bezpośrednie sąsiedztwo chłopskich mieszkań, dzięki czemu w ogrodzie i schowkach nawet poza domem leżących nic nie można było utrzymać. Bo komunizm w sensie co twoje - to moje, o co mego - to tobie nic do tego wówczas już także należał do najważniejszych artykułów wiary naszych kochanych kmiotków i pod tym względem towarzysze Lenin i Trockij niczego nowego nie potrafiliby już ich nauczyć." S. Trzebiński, Pamiętnik, BN, rkps akc. 11806, k. 150; Por. też: P. Pod-horski, op. cit., k. 26-28; J. L. Mańkowski, op. cit., k. 82-87; E. J. Po-krzywnicki, Żywoty i sprawy urodzonego Ernesta Jerzego Grzymały Po-krzywnickiego i jego rodziny, Ossol., rkps 15415,1.1, k. 46-53. 44R. Jurkowski, Ziemiaństwo polskie Kresów..., s. 173. 295 Ziemianie polscy na Kresach w latach 1864-1914 współgrał z faktem, że kontrasty religijne (wyznanie odgrywało wielką rolę w zachowaniach chłopów wobec powstańców), etniczne i ekonomiczne były tu wyjątkowo silne45. Jednak litewscy historycy popowstaniową rzeczywistość także swego kraju postrzegają jako przepełnioną konfliktami: Świadomość chłopska kształtowała się w walce o serwituty, wypasie zwierząt na dworskich pastwiskach, wycince dworskich lasów i jeszcze ostrzejszych konfliktach, nierzadko kończących się czerwonym kurem ponad zabudowaniami dworskimi46. Nową jakość w dziejach relacji chłopów z dworem przyniósł czas rewolucyjny. Jednak nie można powiedzieć, iżby z nadejściem 1905 roku na Kresach dał znać o sobie jakiś zespół zjawisk zupełnie nowych - wcześniej niebywałych. Zapowiedzi pogłębiania się kryzysu stosunków społecznych występowały tu już od kilku lat. Podobnie od początku wieku szerzyły się działania propagandowe wysłanników partii radykalnych. Zmianie uległa natomiast skala wystąpień oraz częstotliwość, z jaką pojawiały się ich najostrzejsze formy. Nowością było także to, iż przybierały bardziej zorganizowany charakter - miały miejsce pierwsze strajki. Inspiracja przychodziła często z zewnątrz. Gdy chłopskiego głodu ziemi i sprawiedliwości nie zaspakajał car, mógł to z czasem uczynić apostoł wiary rewolucyjnej. To właśnie okres pierwszej rewolucji przyniósł utratę wiary włościan w zaspokojenie ich pretensji przez monarchę47. Wzrosła liczba napaści na oficjalistów, usuwano często siłą pracowników najemnych. Z Ukrainy donoszono: Włościanie, obałamuceni, żądają obecnie podczas robót około buraków znacznego podwyższenia ceny [...]. Tam, gdzie robotnicy pracują na dawnych warunkach, rozpędzają ich, a 45T. Epsztein, Konflikty społeczne..., s. 25; O. Subtelny], op. cit., s. 320; R. Jurkowski, Ziemiaństwo polskie Kresów..., s. 88-89; Z. Do-mański, Pamiętniki, BN, rkps akc. 9216, k. 11-12. 46E. Aleksandravićius, A. Kulakauskas, Pod władzą carów. Litwa w XIX wieku, Kraków 2003, s. 235. 47R. Pipes, op. cit., s. 132. 296 V. Ziemianie Kresów wobec „ludu"... '. także i czeladź dworską. [...] Wśród włościan kwitną gawędy, że wszystka ziemia powinna do nich należeć, a około buraków nie potrzebują robić, bo im fabryki niepotrzebne...48. Notowano większą ilość podpaleń i kradzieży mienia, nastąpiły pierwsze pogromy dworów, w rzadkich jednak wypadkach atakowano bezpośrednio ich właścicieli. Chłopska przemoc nie przybrała na Kresach tak katastrofalnych dla dworów rozmiarów jak w innych guberniach (zwłaszcza sąsiadujących bałtyckich49). Na tle całego państwa rosyjskiego, wieś „polskich" guberni zachodnich (zwłaszcza Litwy) zachowała najwięcej spokoju. Nie wydaje się również, aby już wówczas upowszechniło się tutaj, charakterystyczne dla chłopów guberni wewnętrznych, dążenie do zupełnego pozbycia się ziemian ze swego sąsiedztwa50