ďťż

Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

: „W oczach jej spieniły się groza i gniew, a potem oto — łzy œwięte spły-fr nęly po jej twarzy." (s. 61, w. 9-13); Ż.: „O gwiazdy!" — S. i N.: „Gwiazdy!" (s. 62, w. 7); — o uwspółczeœnianiu tekstu œwiadczš również zmiany interpunkcyjne; w redakcjach S. i N. autor usunšł w licznych wypadkach pauzę, nagminnie stosowanš w wersji Ż., zwłaszcza wewnštrz zdania, w funkcji przecinka; pauzę zastšpił najczęœciej przecinkiem, znacznie rzadziej œrednikiem, wykrzyknikiem, pytajnikiem, dwukropkiem lub wielokropkiem. W póŸniejszych redakcjach autor usunšł w kilku wypadkach spójniki lub zastšpił je przecinkami i œrednikami: Ż.: „— ale my słyszšc" — S.: „ale my, słyszšc" — N.: „— my, słyszšc" (s. 48, w. 1-2); Ż.: „A jam był" — S. i N.: „Jam był" (s. 48, w. 12); Ż.: „odmęty niebiosów, a wœród wiecznoœci" — S. i N.: „odmęty niebiosów; wœród wiecznoœci" (s. 48, w. 17); Ż.: „a na tarasie" — S. i N.: „na tarasie" (s. 50, w. 6); Ż.: „odszedł — a gdym się wzbraniał" — S. i N.: „odszedł; gdym się wzbraniał" (s. 51, w. 23-24); Ż.: „Ale w tejże chwili rzucono mnie do ciemnicy i jako szaleńca przykuto" — S. i N.: „W tejże chwili rzucono do ciemnicy i mnie, szaleńca, przykuto" (s. 52, w. 15-16); Ż.: „a straszliwe" — S. i N.: „straszliwe" (s. 55, w. 3); Ż.: „—a gdy mi zarzucono" — S. i N.: 20 — Poematy prozš 305 nej melodii" — S. i N.: „słucham melodii" (s. 60, w. 24); Ż.: „— a złote pukle jej włosów" — S. i N.: „pukle" (s. 61, w. 7); — wiele zwrotów autor uproœcił, skrócił i usunšł niektóre fragmenty, wyeliminował też liczne powtórzenia oraz wyrażenia wykrzyknikowe, potęgujšce zachwyt lub rozpaczliwe lamentacje: Ż.: „O — rozkoszy bezgraniczna!"— S. i N.: „Rozkoszy bezgraniczna!" (s. 49, w. 25); Ż. i S.: „—o jakże" —N.: „—jakże" (s. 50, w. 14); Ż.: „O Miriam — Miriarn — " — S. N.: brak (s. 51, w. 14); Ż.: „rozkwieca przepych wiosny" — S. i N.: „rozkwieca wiosnę" (s. 53, w. 9); Ż.: „—lazurowe golfy pieszczotš otulajš" (golfy — tu w znacz.: zatoki morskie, wg Słownika warszawskiego, t. I, s. 867) — S. i N.: „morze pieszczotš otula" (s. 53, w. 10-11); Ż.: „Och, skonać mi—" — S. i N.: „Skonać mi—" (s. 53, w. 22); Ż.: „Uspokoiło się nagle — i cisza — cisza — cisza — Na błękitnym niebie œnieżš się łabędzie obłoków — sierpem wygięty księżyc wschodzi — po złotojedwabnym piasku dna morskiego biegnę to tu — to ówdzie — grzywy pienišcego się oceanu wzlatujš aż na kamiennš œcianę gór — ale nie dojdš mnie —" — S.: „Uspokoiło się nagle — i cisza, cisza, cisza. Po złotojedwabnym piasku dna morskiego biegnę to tu—to ówdzie; grzywy pienišcego się oceanu wzlatujš aż na kamiennš œcianę gór" — N.: brak (s. 54, w. 14-21); Ż.: „szkarłatu i złota—" —S. i N.: „szkarłatu;" (s. 54, w. 22-23); Ż.: „wzdłuż brzegu — och — œciana prostopadła— bez wyjœcia — siny potwór" — S. i N.: „wzdłuż brzegu — œciana prostopadła bez wyjœcia. Morze" (s. 55, w. 15-16); Ż.: „O Boże —Boże —" —S. i N.: „Duchu mój — " (s. 55, w. 25); Ż.: „O tak mi straszno — w tych murach" — S. i N.: .Jestem więc w murach" (s. 55, w. 28); Ż.: „— o czemuż — czemuż ujrzałem cię" — S. i N.: „Czemuż ujrzałem cię" (s. 56, w. 14-15); Ż.: „Zobaczę jš — och, Boże — zobaczę jš..." — S. i N.: brak (s. 59, w. 7); 304 Ż.: „Ach, jakże zachwycajšco" — S. i N.: „Zachwycajšco" (s. 59, w. 23); Ż.: — „— jak malowniczo" — S. ł N.: „Malowniczo" (s. 59, w. 24); Ż.: „w oczach skupia się moc — palš się — czuję wulkany, jakie z nich bijš". — S.: „w oczach żarzy się moc: wulkany!" — N.: „w oczach jarzy moc: wulkany!" (s. 59-60, w. 29, 1-2); Ż.: „bo wzrok szaleńca może" — S. i N.: „wzrok potrafi" (s. 60, w. 11); Ż.: „W oczach jej był zachwyt szczęœcia — lecz nagle spieniły się grozš i gniewem — a potem jako łaszšcy się tygrys przypadły do moich nóg — i — oto — i oto — łzy ciche spłynęły po jej twarzy —" — S. i N.: „W oczach jej spieniły się groza i gniew, a potem oto — łzy œwięte spłynęły po jej twarzy." (s. 61, w. 9-13); Ż.: „O gwiazdy!" — S. i N.: „Gwiazdy!" (s. 62, w. 7); — o uwspółczeœniania tekstu œwiadczš również zmiany interpunkcyjne; w redakcjach S. i N. autor usunšł w licznych wypadkach pauzę, nagminnie stosowanš w wersji Ż., zwłaszcza wewnštrz zdania, w funkcji przecinka; pauzę zastšpił najczęœciej przecinkiem, znacznie rzadziej œrednikiem, wykrzyknikiem, pytajnikiem, dwukropkiem lub wielokropkiem. W póŸniejszych redakcjach autor usunš! w kilku wypadkach spójniki lub zastšpił je przecinkami i œrednikami: Ż.: „— ale my słyszšc" — S.: „ale my, słyszšc" — N.: „— my, słyszšc" (s. 48, w. 1-2); Ż.: „A jam był" — S. i N.: „Jam był" (s. 48, w. 12); Ż.: „odmęty niebiosów, a wœród wiecznoœci" — S. i N.: „odmęty niebiosów; wœród wiecznoœci" (s. 48, w. 17); Ż.: „a na tarasie" — S. i N.: „na tarasie" (s. 50, w. 6); .: „odszedł — a gdym się wzbraniał" — S. i N.: „odszedł; gdym się wzbraniał" (s. 51, w. 23-24); Ż.: „Ale w tejże chwili rzucono mnie do ciemnicy i jako szaleńca przykuto" — S. i N.: „W tejże chwili rzucono do ciemnicy i mnie, szaleńca, przykuto" (s. 52, w. 15-16); Ż.: „a straszliwe" — S. i N.: „straszliwe" (s. 55, w. 3); Ż.: „—a gdy mi zarzucono" — S. i N.: 20 — Poematy prozš 305 „— Zarzucono mi" (s. 60, w. 20); Ż.: „Ale nagły cios" — S. i N.: „Nagły cios" (s. 61, w. 17); Ż.: „Ale te gwiazdy" S. i N.: „Te gwiazdy" (s. 61, w. 29). W redakcji N. autor rozszerzył niektóre fragmenty tekstu Ż. i S., wprowadził słowa rzadsze, bardziej osobliwe, potęgujšce ekspresję wypowiedzi, wzmacniajšce nastrój grozy, tajemniczoœci, dziwnoœci: Ż. i S.: „słonych wód" — N.: „słonych łez" (s. 48, w. 9); Ż. i S.: „niby œnišce lilie —" — N.: „niby œnišce sarkofagi" (s. 49, w. 28); Ż. i S. „srebrne anioły —" — N.: „srebrne widma —" (s. 50, w. 2); Ż. i S.: „strusich piór —" — N.: „mrocznych piór —" (s. 50, w. 3); Ż. i S.: „a na tarasie... rzeŸbionym — stoi ona —" — N.: „..