Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Ośrodkiem tej opozycji był, otwarty 31 stycznia 1816 r., sejm Wolnego Miasta. Opozycja dała Się kierować całkiem nieświadomie, powodowana radami pruskiego komisarza Reibnitza, który udając wielkiego przyjaciela Polaków usiłował przeciwstawić ich polityce austriacko-rosyjskiej. Był najsprytniejszym z ówczesnych komisarzy rządowych i starał się rozbudzić w społeczeństwie krakowskim dążność do jak największego uniezależnienia się od dworów opiekuńczych. Tego kierunku polityki nie mógł, rzecz jasna, podzielać and Wodzidbi, ani senait rządzący popierany przez Austrię i Rosję. Do ostrego starcia stronnictw doszło jednak dopiero w czasie wyborów w roku 1827. Senat rządzący dokonał wiele dla dobra maleńkiej republiki. Podniósł znacznie stan szkolnictwa niższego i średniego (na Uniwersytet niestety nie miał wpływu, bo nadany tej uczelni Statut czynił ją prawie całkiem ód senatu niezależną), poprawił znacznie stan miejscowego handlu i przemysłu, rozwinął na szeroką skalę handel iż Królestwem, obniżył 'znacznie podatki a sumy z nich otrzymywane skrzętnie i umiejętnie wykorzystywał na cele społeczne. Przyczynił się nadto do zorganizowania Towarzystwa Dobroczynności (wznowione 22.XII.1816 r.) i do utworzenia Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, przekształconego później w Akademię Nauk, którego pierwsze posiedzenie zostało otwarte 25 grudnia 1816 r. Dla całości obrazu nie można pominąć tego, co w Wolnym Mieście Krakowie uczyniono dla włościan. Od początku istnienia Rzeczpospolitej powołano tzw. Komisję Włościańską. Zadaniem jej było uregulować prawa włościan w majątkach państwowych i kościelnych. Komisja ta pod przewodnictwem Michała Badeniego, a później biskupa Karola Skórkow-skiego przyznała włościanom z dóbr państwowych i instytutowych dziedziczną własność ich gruntów, zamieniła pańszczyznę i daniny na czynsze, rozparcelowała miedzy nich nawet grunty folwarczne. 5 Obok tych niewątpliwie dodatnich przedsięwzięć poczynił jednak prezes Wodzicki kilka niefortunnych kroków, które zdyskredytowały go w oczach radykalnej opinii publicznej. Takim błędem było parokrotne odwoływanie się w isprawach spornych iż sejmem i w innych sprawach wewnętrznych Wolnego Miasta do interwencji mocarstw opiekuńczych. WPROWADZENIE 17 Stwarzało 'to niebezpieczny precedens i dawało atut rezydentom rządowym do bezkarnego mieszania się do rządów krakowskich. Dlatego też mimo uroczystego wręczenia rtządowti Rzeczpospolitej Krakowskiej Aktu Konstytucji w dniu 11 września 1818 r. i rozwiązania Komlisji Organizacyjnej, rezydenci pozostali i nadal korzystali iż uzurpowanego sobie prawa decydowania o wszelkich przejalwatóh życia w Wolnym Mieście. Pozycja Wodzickiego stawała się coraz słabsza. W wyborach w dniu 9 grudnia 1818 r. został wybrany prezesem senatu jednogłośnie przez cały sejm, w roku 1824 przeszedł nieznaczną większością głosów, a w roku 1827 wybrany już został prezesem Józef Nikorowicz, kandydat partii mieszczańskiej. Mniejszość szlachecka zaprotestowała przeciwko wyborowi, powołując się na pewną nieformalność proceduralną, którą dotychczas zawsze tolerowano (chodziło o cenzus naukowy wyborców). Skorzystali z tego rezydenci, unieważnili czynności sejmu, a Wodziokiemu polecili pozostać nadal na stanowisku prezesa. W następstwie tego, z inicjatywy Rosji, powtstał w roktu 1828 tzw. Komitet EpuraCyjny, działający w ścisłym porozumieniu z rezydentami, mający na celu zrewidowanie statutów Wolnego Miasta. Wszedł do niego również Wodzicki. W trakcie swej działalności komitet nie ograniczył się do paragrafów, ale usunął 'senatorów, urzędników miasta, a nawet profesorów' uniwersytetu. W Krakowie wizbderała niechęć i wrzenie. Rezydenci ze swej strony przygotowywali zasadnicze zmiany w Konstytucji Rzeczypospolitej. Wprowadzenie ich w życie udaremnił wybuch powstania listopadowego w Warszawie. Wiadomość o nim dotarła do Krakowa w chwili, gidy rezydenci zamyślali poważnie o wprowadzeniu swych wojsk do wzburzonego miasta. Rzeczpospolita Krakowska, mimo żądań 'znacznej części ludności, nie zgłosiła formalnego przystąpienia do powstania. Zachowała neutralność, ale faktycznie była całkowicie po jego stronie S czynnie je popierała. Kraków stał slię punktem rozdzielczym dla przemytu broni i amunicji z Austrii, dostarczał Królestwu lekarstw, odzieży, żywności i pieniędzy. Finansowano opiekę nad rannymi, wysyłano lekarzy. Do wojska poszło wielu ochotników z Krakowa, zarówno akademików z uniwersytetu, jak 1 chłopów podkrakowskich. Przez cały czas powstania granica międizy Wolnym Miastem a Królestwem Polskim była faktycznie otwarta. W samym mieście nastąpiły zmiany polityczne. Lud uzbroił się. Organizowano manifestacje, żądano odejścia Wodzickiego. Burzliwa demonstracja z 16 stycznia 1831 r. kierowana przez studentów iż Jackiem Gu-dra jeżykiem na ezele doprowadziła w końcu do usunięcia prezesa senatu. Wodzicki opuścił Kraków i wyjechał do Królestwa. Po upadku powstania Kraików był coraz silniej podporządkowywany władzy rezydentów. Doszło do tego, że w rdfcu 1833 osiadła formalnie 2 — Ksiądz Walerian Kalinka 18 WPROWADZENIE na stałe tzw. Konferencja Rezydentów, 'która mieszała się do czynności i uprawnień wszystkich władiz krakowskich, wydallała urzędników, rozpędzała władze miejskie, zmieniała dowolnie statuty organiczne, ilekroć bez ich zmiany nie można było usunąć bardziej niezależnych urzędników. Nowy prezes senatu, Kacper Wielogłowski, niewiele już mógł dokonać w takim stanie rzeczy. 22 listopada 1835 r. rezydenci wyreżyserowali ipu-bliczne przeproszenie Wodzickiego przez senatorów za złożenie go z urzędu w styczniu 1831 roku, Do roku 1836 wychodźcy z Królestwa znajdowali schronienie na Śląsku i w Gailicji. W tymże roku otrzymali oni paszporty do Krakowa. Rządy zaczęły rozgłaszać, że Kraków jest ogniskiem konspiracji. Rząd Wolnego Miasta otrzymał polecenie wydalenia ze swych granic wszystkich emigrantów. Prezes Wielagłowski, widząc wyraźną przemoc, podał się 16 lutego 1836 r. do dymisji, a nazajutrz wojska mocarstw opiekuńczych wkroczyły do Krakowa pod pretekstem: „Aby oczyścić państewko z żywiołów anarchistycznych". Zaczął się okres proskrybowania uzależnionego od różnych przekupnych urzędników obcych