Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
Seksualność-jak każda forma komunikowania miłości - wymaga od małżonków delikatności, taktu, wczuwania się w sytuację i wrażliwość drugiej osoby. Jest też bezpośrednio powiązana z codziennym życiem męża i żony oraz z ich pozasek-sualnymi sposobami wzajemnego odnoszenia się do siebie. Dojrzała seksualność wyrażana jest najpierw za pomocą słów, gestów, symboli i wspólnych przeżyć męża i żony w kontekście ich wzajemnej miłości. Dopiero później komunikowana jest za pomocą jeżyka ciała. Z tego względu uformowanie dojrzałej postawy w sferze seksualnej nie jest możliwe, jeśli dana osoba nie osiąga dojrzałości w pozostałych aspektach relacji międzyludzkich. Jednym z podstawowych sposobów weryfikacji stopnia dojrzałości danej pary małżonków w odniesieniu do sfery seksualnej jest płodność tej sfery. Nie chodzi tu jedynie o płodność fizyczną, ale także o płodność psychiczną, duchową, kulturową, społeczną. Seksualność dojrzale przeżywana i wyrażana nie zawęża człowieka ani nie jest zagrożeniem dla 69 68 jego rozwoju w pozostałych sferach. Zagrożenie takie płynie jedynie z zaburzonej postawy wobec seksualności. Zaburzenia te mogą przybrać dwie podstawowe formy. Mogą polegać na oderwaniu seksualności od miłości i odpowiedzialności (co prowadzi do uzależnień i patologii) lub na ucieczce od własnej seksualności (co prowadzi do nerwic i natręctw oraz do lęków w kontaktach z małżonkiem). Seksualność jest cechą każdej osoby, gdyż każdy człowiek jest osobą wcieloną, czyli kimś, kto z natury wyraża siebie za pośrednictwem ciała, płcio-wości i seksualności. Z tego względu wymiar seksualny jest obecny również w życiu tych osób, które nie zawierają małżeństwa i które powstrzymują się od współżycia seksualnego. Tymczasem zwykle redukujemy seksualność do fizycznego popędu oraz do kontaktu genitalnego i erotycznego. Jesteśmy wtedy skłonni do patrzenia na seksualność głównie, a czasem jedynie w kategoriach nakazów i zakazów moralnych, które odnoszą się do tego właśnie aspektu. Seksualność natomiast, przeżywana w sposób pogłębiony i zintegrowany z całym projektem życia, jest ściśle połączona ze sferą ludzkiej duchowości. Wiąże się z mistyką ludzkiego życia i jest darem danym człowiekowi jako osobie. Zatem jedną skrajnością jest seksualne nieupo-rządkowanie, aż do wyuzdania i demoralizacji włącznie. Drugą jest negacja własnej seksualności, która wyraża się poprzez oziębłość w kontaktach międzyludzkich i niezdolność do okazania bliskości, czułości, życzliwości. Tymczasem osoba dojrzała i zintegrowana, która kocha i która doświadcza miłości, potrafi wyrażać swoje bycie dla innych oraz swoją radość ze spotkania z nimi całym swoim ludzkim bogactwem, a zatem także fizyczną obecnością oraz odpowiedzialną czułością, czyli czułością dostosowaną do rodzaju więzi i sytuacji drugiej osoby. Podstawowe formy takiej czułości (uśmiech, życzliwy ton głosu, przyjazne podanie dłoni) są zatem udziałem wszystkich ludzi, w tym również osób duchownych. Najdoskonalszym wzorem integracji i dojrzałości w tym względzie jest Chrystus, a wzruszającymi symbolami fizycznej i czułej obecności w naszych czasach stała się Matka Teresa z Kalkuty oraz Jan Paweł II, czyli siostra zakonna i kapłan. Z powyższych analiz wynika, że ludzka seksualność jest zjawiskiem bardzo złożonym. Jej sposób 70 71 przeżywania i wyrażania wiąże się ze wszystkimi wymiarami naszego życia, sferą: cielesną, płciową, psychiczną, moralną, duchową, społeczną, religijną, prawną, obyczajową, a także ze sferą wolności i wartości. W świecie zwierząt seksualność jest całkowicie zdeterminowana przez instynkty i popędy. Zachowania zwierząt w tej dziedzinie nie są ani wolne, ani świadome. Właśnie dlatego w świecie zwierząt nie spotykamy zaburzonych czy patologicznych zachowań seksualnych (chyba że zostają one sprowokowane działaniem człowieka, np. w celach badawczych). Zwierzęta nie potrzebują wychowania seksualnego, gdyż instynktownie wykonują program zachowań, który ktoś inny wpisał w ich naturę. Tymczasem człowiek nie jest zniewolony popędami ani instynktami. Podstawowym narządem seksualnym człowieka jest przysadka mózgowa, której działanie w decydującym stopniu określa nasze przeżycia i zachowania w tej sferze. Z tego względu człowiek jest w stanie kierować seksualnością w oparciu o swoją świadomość i wolność, o swoją inteligencję i swoje ideały. 72 2. Potrzeba integracji w sferze seksualnej Niezwykłość ludzkiej sfery seksualnej wyraża się w tym, że bezpośrednio dotyczy ona wszystkich sfer ludzkiej rzeczywistości. Właśnie dlatego sposób przeżywania i wyrażania seksualności stanowi istotny sprawdzian dojrzałości danej osoby. Jest rodzajem "termometru", którym możemy weryfikować dorastanie do miłości i odpowiedzialności. Człowiek niedojrzały, choćby w jakiejś jednej dziedzinie życia, z reguły będzie przeżywał trudności również w sferze seksualnej. Nie da się odseparować tej sfery od pozostałych wymiarów ludzkiej egzystencji. W oczywisty sposób sfera seksualna wiąże się ze sferą instynktów i popędów. Z tego właśnie względu w sposób szczególnie intensywny jest odczuwana w okresie dorastania i "burzy" hormonów. Seksualność ma też bezpośredni związek 73 z naszą płciowością i dlatego inaczej wyraża się ona u mężczyzn a inaczej u kobiet. Ponadto ma ona związek z ludzką inteligencją. Zachowania seksualne w znacznym stopniu wynikają z naszych sposobów rozumowania i myślenia na temat więzi między kobietą a mężczyzną. Kto nie potrafi rozsądnie i krytycznie myśleć w tej dziedzinie, ten zaczyna błądzić w sferze seksualnej. Istnieje wyraźny związek między seksualnością a emocjami
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Ogólnie biorąc analiza wyników badań dotyczących skutków długotrwałej rozłąki dziecka z rodzicem a zachowaniem się dziecka pozwala sformułować wniosek, iż rozłąka ta...
- Nowy minister spraw zagranicznych Ottokar Czernin nie wahał się powiedzieć: „Monarchia prowadzi wojnę obronną i osiągnie wiele, jeśli ukończy wojnę zachowując...
- Fakt zachowania prowincji wschodnich możemy w pewnej mierze przypisać takiej właśnie polityce Konstantyna, ponieważ barbarzyńcy znad Morza Czarnego, którzy w poprzednim...
- Czy tak właśnie się zachowywałem? Nie potrafiłem powiedzieć, gdzie kończy się autentyczna troska, a gdzie zaczyna autentyczna zazdrość...
- swego wydawcę, kiedy ten, zachowując się jak mały chłopczyk, przyjmuje w gabinecie bujną blondynkę automatyczną, przysłaną przez Madame Pneumo, aby z jej wspaniałych piersi...
- Jeden z oficerów armii znalazł cytrynę, którą zamierzał w całości zachować dla siebie; gwałtowne i usilne nalegania przekonały go, jak niebezpieczne może być samolubstwo...
- Nazwa pochodziła od „ryku"; przed każdą serią wybuchów słychać było sześć (?) ryków, sześć złowieszczych jak gdyby nakręceń jakiejś maszynerii, po chwili następowały wybuchy...
- Aż rok 1918 i jego list, w którym donosił, że po tamtej ranie od szrapnela zachował tylko bliznę na piersiach; że z obozu próbował uciekać...
- Często o tym słyszałem, znała to każda służąca, często widziałem olśnienie w oczach opowiadających i zawsze uśmiechałem się do tego na wpół pobłażliwie, na wpół zazdrośnie...
- JTrzeba lu uwzględnić intencje czy cele władającego i władanego, chodzi zatem o zachowanie kolektywne, a nie jednej tylko osoby...