Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
P o s t a w i Be m b i a Be o c z y , g o d n e m o j e g o o j c a ( S y n k u , z a w o d z i s z n i e b e z r e s z t y . . . " ) . - M i c h a B, c z y j a d o b r z e s By s z / - N o , p r z e c i e | n i e n a u l i c ; z w y c z a j n i e , |e b y [c i e s o b i e p o s z l i i b r y d |a . - K t o m a s o b i e p ó j [? M y ? T w o i r o d z i c e ? C z y [ t y o s z a l a B? C h a t y s i z a c h c i e w a ? M o |e j e s z c z e i w i n o , i w ó d k a . . . - T a t a - M i c h a B t y l k o z e r k a B, c z y a b y L e n a n i e s By s z y , c h o c i a | [ d z c p o j e j n i e p o r u s z o n y m w y r a z i e t w a r z y , n a j p e w n i e j s By s z a Ba . - {a d n e w i n o , |a d n a w ó d k a , z r e s z t j a k m a b y o t o t y l e - z y k u . . . - z r o b i B n a d t m i n . - W s z y s t k o n a g Bo w i e s t o i , j e s z c z e t y s i o b r a |a s z . M y m a m y ) n o c y w y c h o d z i z d o m u , |e b y [c i e w y m o g l i n a u s z a c h s t a w a , t y j e s z c z e s t r u g a s z o b r a |o n e g o ? 5 M i c h a B p r a w d o p o d o b n i e z o r i e n t o w a B s i , |e n i e t d y d r o g a , b o o d r a z u z m i e n i B t o n . - N a j a k i c h u s z a c h , t a t a , n a |a d n y c h u s z a c h . C h c i e l i [m y t r o c h p o r o z r a b i a c , p r z e c i e | i t y k i e d y [ b y Be [ m Bo d y i p e w n i e t a k s a m o w o l a Be [ b y s a m w d o m u , j a k z a p r a s z a Be [ k o l e g ó w . C h a Bu p a b e z r o d z i c ó w t o j e s t z u p e Bn i e c o [ i n n e g o . A l e n i e b ó j c i e s i , w s z y s t k o b d z i e j a k n a l e |y , |a d n y c h m o m e n t ó w . - N i e c h o d z i m i , o [l e , o t e g Bu p i e m o m e n t y , a l e [ s i zl e w y b r a B z p o w o By w a n i e m n a m o j e d z i e c i Ds t w o . C o o n o m i a Bo z t w o i m w s p ó l n e g o ? J a k i e t a m h e c e b y By m i w g Bo w i e ? ! M i a Be m p a r i n n y c h z m a r t w i e D. Z r e s z t n i e m a m z a m i a r u s i o p o w i a d a . Z a p y t a j m a m y . P o d Ba L e n a z o c z a m i w b i t y m i w t e l e w i z o r d o t d n i e p r z y c h o d z i Ba m i z p o m o c , a l e , k i e d y t e r a z z o s t a Ba s i B w Bc z o n a , o k a z a Bo s i , |e d o k Ba d n i e [l e d z i Ba c a By r o z w ó j s p r a w y . - M n i e M i c h a B w o g ó l e n i e m a o c o p y t a . N i e m a m o w y . I n i e c h o d z i o |a d n m o r a l n o [, t y l k o o t o , |e z a c i |k o o b o j e p r a c u j e m y , |e b y [m y m i e l i n o c e p o k o m i n k a c h z a r y w a . T y [ n a w e t n i e r a c z y B z a u w a |y , |e t a t o m i a B w t y m m i e s i c u s z e [ d y |u r ó w . T a t a j u | n i e m a d w u d z i e s t u l a t i t a k a p r a c a w k o Dc u s i n a n i m o d b i j e . M a m y w i k s z e m i e s z k a n i e n i | i n n i . C z t e r y p o k o j e . P o k a | m i , i l u t w o i c h k o l e g ó w m i e s z k a w t a k i c h w a r u n k a c h ? P o w i e m c i w i c e j : m i e s z k a j c w d w ó c h , t e | p e w n i e n i e w y p r a w i a j r o d z i c ó w , j a k s a m i c h c m i e g o [c i . - P r o s t e j a k k o Bo . N i e m i e w a j g o [c i w o g ó l e . - T a k o d t e g o M i c h a Ba d a w n o n i e w i d z i a Be m . {a d n e o k i k i . W g r u n c i e r z e c z y z r o b i Bo m i t o p r z y j e m n o [. I j e g o w i e c z n a w e s o Bo [, i a p r o b a t a , s t o j c e n a m o c n e j e g o i s t y c z n e j p o d s t a w i e , b y By c h w i l a m i w r c z d e n e r w u j c e . - J a k m a m y z a c z y n a z t a k w i e l k i e g o k o n i a , z d r o w i e o j c a i b o j a w i e m c o j e s z c z e , t o j a j u | w r ó c i Be m d o d o m u . D z i k u j u p r z e j m i e
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Normalnie to ja ca³e bo¿e dnie chodzê sobie, je¿d¿ê, jak siê da, tu jestem parê dni, potem gdzie indziej siê przenoszê, potem znowu gdzie indziej i ja w tym wiecznym ruchu spotykam...
- Moglibyœcie pomyœleæ, ¿e by³y bardziej oczywiste powody: mój m¹¿ mnie ignorowa³ albo dzieci by³y nieznoœne, albo moja praca by³a jak kierat, albo ¿e chcia³am sobie...
- Opowiadano sobie z niema³¹ groz¹, jakoby gdzieœ na dalekim Wschodzie spad³ temi czasy z nieba olbrzymi potwór maj¹cy trzy wiorsty d³ugoœci a pó³ wiorsty szerokoœci...
- Nie powiedzia³em sobie: „Teraz go ju¿ nigdy nie zobaczê”, albo „Teraz ju¿ nigdy nie uœcisnê mu rêki”, ale: „Teraz go ju¿ nigdy nie us³yszê”...
- Mimo ¿e ojciec i rodzeñstwo troszczyli siê o mnie jeszcze bardziej, mimo ¿e staliœmy siê sobie jeszcze bli¿si, wszystko siê zmieni³o...
- Nagle sobie uœwiadomi³em, ¿e wszelkie informacje, które otrzyma³em od istot – wiedzê pochodz¹c¹ z samego prze¿ycia, w tym z poprzedniego NDE – mog³em w koñcu otrzymaæ...
- Och, potrafiê sobie wyobraziæ, jak¹ masz teraz minê! Nie przejmuj siê, nie zamierzam siê poddaæ! W gruncie rzeczy, mogê Ci udzieliæ innej odpowiedzi na pytanie, jakie zawsze...
- W wiele lat póŸniej Garp mia³ sobie uœwiadomiæ z rozczuleniem, ¿e to j¹kanie starego by³o czymœ w rodzaju pos³ania dla Tincha od cia³a Tincha...
- Ma swój œwiat w sobie i jasnowidzenia nieziemskie, i szczêœcie, którego mu nikt nie odbierze i które ni czasu, ni ziemskich zmian siê nie boi...
- O ile dot¹d w pañstwach cywilizowanych wymiar spra- wiedliwoœci nie móg³ sobie stawiaæ innych celów poza s¹dzeniem, o tyle obecnie "przestêpstwo" mia³o byæ zagro¿one nie...