Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Tylko w ten sposób mogłodojść dotakiej zbieżności zachowaniasię. Jako prawidłowo myślący badacze przyrody nie wierzymyoczywiście w "niezawodneinstynkty" i tym podobne cudai zakładamy,że każdyz tych sposobów zachowania sięjestfunkcją odpowiedniej specjalnej anatomo-fizjologicznej organizacji układu nerwowego, narządów zmysłów itd. , innymisłowy, określonej struktury, którą nacisk selekcji wyhodowałw organizmie. Przedstawmy sobie teraz posługując sięelektronicznym bądźinnym modelem myślowym jak bardzozłożony musi byćtego rodzaju fizjologiczny aparat,abywyprodukować taki społeczny sposób zachowania się, jakimjest np. krzyk triumfalny;wtedy ze zdumieniem uświadomimysobie, że takigodny podziwu narząd jak oko czy ucho wydajesiewporównaniu z tym czymśwręcz najprostszym. Im bardziejkompleksowei zróżnicowanesą dwa narządy analogiczniezbudowane i działające w tym samym kierunku, tym większemamy prawo połączyć je w jedno funkcjonalnie określonepojęcie i nazwać tymsamym imieniem, nawet jeżeli pochodzenie ich pod względem filogenetycznym jest bardzoróżne. Jeżeli więc głowonogi z jednej strony, a kręgowcez drugiej, niezależnieodsiebie wynalazły oczy, które sązbudowane według tej samej zasadykamery z obiektywemi w obu przypadkach mają takie same części składowe, jaksoczewka, tęczówka, ciało szkliste i siatkówka nikt rozsądnynie zgłosi sprzeciwu, gdy oba, zarówno narządy głowonoga, jaki kręgowca, nazwiemy okiem, i to bez żadnego cudzysłowu. Z takim samym uzasadnieniem opuszczamy cudzysłów, mówiąc o społecznym zachowaniusię zwierząt wyższych,wskazującym analogie doczłowieka w zakresie conajmniej takiej samej liczbywspólnych cech. 258 ŁTo, co w tym rozdziale powiedzieliśmy,niechaj będzieaayążną przestrogą dla ludzi w sobie zbytnio zadufanych. "-"Hzwierzęcia nie należącego nawet do uprzywilejowanej klasySagaków nauka odkryła mechanizm zachowania się, którywiąże5;sobą określoneosobniki nacałe życie,który stał się silniejHBstiyin motywem opanowującym wszystkie czynności, który"S-^dolny jest przezwyciężyć wszystkie "zwierzęce"popędy, jakH^ód, seks, agresję i strach, i który decyduje o formie porządkuSpołecznego,charakterystycznego dla gatunku. We wszystkichSłwoich elementach więź ta jest analogiczna do tych objawówSydoznań,jakie u ludzi idą w parze z uczuciami miłości 'glJKnrzyjaźni w ich najczystszej i najszlachetniejszej postaci. ^ISI'^ 3S" Wf' . h Ae. Rozdział dwunastyKAZANIE O POKORZE To jest ten sęk, o któryw twoim drzewieHebel trze się i zahacza; Totwojaduma, któraznowu ciebieWswój sztywny gorset wtłacza. (Christian Morgenstemf To, co zostało napisane w jedenastupoprzednich rozdziałach,może uchodzić za naukę przyrodniczą. Podane fakty są mniejlubbardziej sprawdzone, jeśli w ogóle wolno tak twierdzićo wynikach kierunku badań tak jeszcze nowego, jakim sąporównawcze studia nad zachowaniem się. Teraz porzucimyopis tego, co obserwacja i doświadczenia ujawniływ sprawieagresywnego zachowania się zwierząt, i zajmiemy się zagadnieniem, czy z tego wszystkiego można by nauczyć się czegoś,co dałoby się zastosować do człowieka i co mogłoby stać się użyteczne w uniknięciu niebezpieczeństw wywołanych popędem agresji. Istnieją ludzie, którzy już w samym tympytaniu dostrzegąobrazę ludzkiego majestatu. Człowiek ogromnie lubiwidziećsiebie jako centrum wszechświata, jako coś, co do całościprzyrody nie należy, a jest w stosunkudo niej czymś z samejistoty swojej innym, wyższym. Wielu ludzi ma wprost potrzebętrwania w tym błędzie; pozostajągłusina najmądrzejszy zewszystkich rozkazów,jaki imkiedykolwiek wydałpewienmędrzec, mianowicie na sławne gtwthi seauton,"poznaj siebiesamego", wypowiedziane przez Chejlona, choć zwykle przypisuje się je Sokratesowi. Co powstrzymuje człowieka przedpoddaniem się tej wskazówce? Istnieją trzy przeszkody,silnienaładowane namiętnościami, które odgrywają tu rolę hamującą. Pierwszą usunąć można bez trudu u każdego,kto jest zdolny dorozumowania, druga pomimo całej szkodliwości swego od260 wania jest jednak godna szacunku,a trzecia jest zro. miałaz punktu widzenia historii ducha ludzkiego, a więc""(riybaczalna, chociażchyba najtrudniejsza do wyplenienia. Ale^eszystkie trzy sąz sobą nierozerwalnie związane i przesiąkJ^iBętezłą ludzką cechą, o której mądrość życiowa powiada, że^występuje zawsze przed upadkiem,a mianowicie pychą. '""Chcę teraz przeszkody te jedną po drugiej omówić i wykazać,f jaki sposób wyrządzają tyle zła. Następnie postaram sięHłbić wszystko, aby przyczynićsię do ichusunięcia. Pierwsza przeszkoda jest najbardziej prymitywna. Nie dopu2cza do poznaniasiebie samego przez to, że nie pozwalazlowiekowi na wgląd w jego własną historię powstania. S^óporczywa siłai napięcie emocjonalnetej przeszkody w sposób^': paradoksalny wywodzą sięz ogromnego podobieństwa naszychy- najbliższych krewnych do człowieka. Gdyby ludzie nieznali