Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

*Robinson" to jakby przedstwienie historu rozwoju ludzkości. Było sporo robinsonad, żadna jednak nie dorównała oryginałowi. Kiedyś dostałem na *gwiazdkę duże wydanie ilustrowane. "Don Kichote" został zilustrowany przez *Gustava Dore w prawdziwie genialny sposób. Trzecia była właściwie "Chata wuja Toma". Także "Podróże Guliwera" osiągnęły światowy sukces. Każde * tych dzieł niosło jakąś wielką ideę, my niestety czegoś takiego nie mamy. :W Niemczech, poza Karolem Mayem, przebił się Juliusz Veme i Feliks Dahn, *o już coś na poziomie, Kiedy byłem młody, niewiarygodne sukcesy odnosił Alt-Heidelberg. Jeśli coś takiego jest zwią>ane z miastem, to miasto może na *:tym niebywale skor2ystać. Prrecież Bremajest wszędzie znana dzięki historu eo muzykantach, a Spessart dzięki gospodzie w Spessart! Nie jest dobrze, gdy berliński poeta opiewa górskie hale ! Swoiste, że tam- *.*jszy góral nie będzie jodłował przed obcymi, śpiewają między sobą, ale *e przed obcymi! Kiedyś, choć mnie to nic nie obchodziło, złościłem się na *iagenbecka. Zawsze były u niego dwie wsie, wioska Ashantów i zaraz obok :*vioska bawarska! To obelga dla Niemiec.W dodatku teraz to nie są żadni =*awarowie, prawdziwy schuhplatter jest najbardziej męskim tańcem pod ` ońcem i wielka szkoda, że nie rzuciliśmy go na scenę. Amerykanie zrobili ze stepowaniem, które zresztą nie ma nic wspólnego z Afryką, przyszło *.*e Szkocji. U nas zrobiono z schuhplattera prostactwo. Niestety, Niemcy z **Ółnocy nie mieli dla niego zrozumienia. Niemiec z północy w pumpach,to r;*o proshz nie uchodzi, to spadek prestiżu! Szkot może w Londynie pokazać **Bię w spódnicy swojego klanu w najlepszym towarzystwie. W Niemczech *kórzane spodenki odbiera sięjako kamawałowąprzebierankę. "' Hitler przeczytał wszystkie książki Karola Maya. Zaczął w czasach szkolnych, częściowo we %pdtzawodnictwie ze swoim kolegą Fritzem Seidlem, z którym utrzymywał kontaktyjeszcze po 1933. 2g8 '* ' Roz>nowy przy stole 289 Moment, w którym musiałem zrezygnować z purnp, byłjednąz najbardziej bolesnych chwil w moim życiu, ale trudno. Gdy rozmawiałem z człowiekiem z Koburga ubrany jak ci z Północy, temu się wydawało, że nie musi mnie traktować poważnie. Musiałem się przebierać trzy razy dziennie,jak tancerka rewiowa. Zależnie od tego, kto przychodził. Chodziłem tak od młodości, lato czy zima. Potem wskoczyłem w długie buty, a teraz wróciłem do cywil- nych długich spodni. Jeśli już rezygnuję z tego, co najwygodniejsze, nie muszę od razu przerzucać się na najbardziej niewygodne. Nieraz musiałem zostać na Północy trzy, cztery, osiem tygodni, człowiek ma od tego sine kolana, wkłada pumpy, to znowu inni nie mogą znieść tego widoku! To jakieś smutne. Mówiłem już Himmlerowi, niech dwa czy trzy pułki chodzą w pumpach. Dlaczego nie? Jeśli to są zdrowe chłopaki, oddział, który mówi uczciwym hamburskim plattem i zaświeci brązowymi kolanami? Ale pomijając już to wszystko, krótkie spodnie mająjedną niesamowitą zaletę: nie tylko nie trzeba się bać plam, lecz plamy uszlachetniająje jak patyna Stradivariusa. Tak chodzi cała młodzież! Dwóch rzeczy zazdroszczę chłopcom: krótkich spodni i w zimie spodni narciarskich! A już groziło. że młodzież zacznie chodzić w długich butach. Narciarstwo trzeba ogromnie popierać ze względu na Dziki Wschód! 137* Kwatera glówna Fiihrera 18 lutego 1942 wieczorem Gość ' general pulkownik Rommel"6 Churchilljest najgorszym typem skorumpowanego dziennikarza, autenty- cznąpolitycznąkurwą.Sam napisał: nie do wiary, co można na wojnie za- łatwić kłamstwem! Amoralny, ohydny stwór! Jestem przekonany, że już przygotował sobie miejsce zaAtlantykiem. Nie w Kanadzie, ale w Ameryce. W Kanadzie zbiliby go na śmierć. Ta historia wkrótce się skończy,kiedy tylko minie ta przeklęta zima. "*' Z początkiem 1942 Włosi postanowili zaatakować Maltę. Mars?ałek Cavallero, szef włoskiego sztabu generalnego, był zdania, że przed wznowieniem ofensywy w Afryce Północnej trzeba najpierw zdobyć Maltę. Niemcy zapatrywali się na to sceptycznie. 19 lutego 1942 wieczorem Goście: minister Speer4", genera!-pulkownik Milch Zwracając się do Reichsleitera [Bormanna): Wie pan, całe życie byłem *giem śniegu, zawsze go nienawidziłem.Teraz wiem, dlaczego! Wiedzia- i, że tak będzie! I9/20 lutego 1942 w nocy Ledwośmy weszli do kolonii, już założyliśmy przedszkola i szpitale dla Szlag mnie kiedyś trafi! Degradują białe kobiety do roli służących dla ;arnych, jeszcze do tego klechy z ich anielstwami. A efektem tego całego atkowaniajest odrzucenie Niemców! I tojest najgorsze! Tubylcy uważają za bratanie się na siłę. Wcale tego nie rozumieją, w podzięce za to mają ts za pedantów bawiących się pałkąpolicyjną. Rosjanie nie żyjądługo- ęćdziesiąt, sześćdziesiąt lat! Po co ich szczepić? Trzeba doprawdy zmusić * tego naszych prawników i lekarzy : nie szczepić ! nie myć ! Wódki i tytoniu ech mają, ile chcą! Nawet u nas byli przeciwnicy szczepień. Zresztączarni ająsię brudasami dopierojak ich misjonarze ubiorą, w swoim naturalnym ylu życia sącałkiem czyści. Dla misjonarza smród człowieka stanowi niebiańskąwoń, to doprawdy *osięta! Jak nasze klechy w konfesjonale wypytują siedmioletnie dziecko grzechy, to właśnie naprowadzająje na to, co mogłoby zrobić! To samo, k pouczaj ątubylców. W 1911 w klerykalnym Wrocławiu pewien Bawar- .yk dostał czternaście dni aresztu za chodzenie w krótkich spodniach- *orszenie w miejscu publicznym! Dziś ludzie nic sobie nie myślą, będąc izem w basenie ! W Rzymie klechy mierzą, czy suknie i rękawy u dziewcząt iająprzepisowądługość i czy kobiety mającoś na głowach