Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Namioty dla wojska, przynajmniej dla oficerów, były bardzo podobne do naszych. Pal środkowy służył za szczyt okrągłego namiotu. Nie zapominano o kuchniach i na niektórych płaskorzeźbach widzimy, jak jedni żołnierze krzątają się przy ćwiartowaniu barana, inni rozniecają ogień za pomocą wachlarza w kształcie małej chorągwi, inni wreszcie czuwają nad ogromnym kotłem. 13 Jeszcze inni obrządzają konie, które były przyzwyczajone spędzać noc pod gołym niebem, przynajmniej w ciepłej porze roku; na wielkich dziedzińcach zamkowych znaleziono, wpuszczone w ścianę lub wprost w ziemię, pierścienie do uwiązywania koni. Działania oblężnicze nie wymagają opisu; prócz podkopów i taranów stosowano jak najściślejszą blokadę, aby zagłodzić oblężonych. Tych, którzy usiłowali się przedrzeć, oraz szpiegów wbijano na pal przeszywając im klatkę piersiową, tak aby dobrze ich było widać z murów, co miało budzić lęk wśród obleganych. ŁUP WOJENNY Gdy warownia nieprzyjacielska poddała się lub gdy władca asyryjski wdarł się tam przez wyłom w murach, zaczynała się grabież; blanki, z których wylewano wrzącą oliwę, płonącą naftę i rzucano kamienne pociski, burzono, sale pałaców i domów, ogołocone, oddawano na pastwę ognia. Często mieszkańcy, widząc, że nadchodzi kres obrony, zakopywali najcenniejsze przedmioty; wielu z nich nigdy już po nie nie wracało; z biegiem czasu schowki te odnajdowano, a nieraz jeszcze i dziś się je odkopuje, po czym zawartość ich odsyła się do muzeów; niektóre % nich nigdy nie ujrzą światła dziennego. Wszystko, co zrobione było ze złota lub srebra, budziło chciwość Asyryjczyków. Król rozkazywał ustawić swój tron u bram mia- 127 Rozdział drugi sta i jeńcy defilowali przed nim. Władca zdobytego miasta szedł na przedzie i jemu przeznaczone były najsroższe męki: wydzieranie oczu, zamknięcie w klatce aż do dnia, kiedy król Asyrii położyć miał kres jego powolnej agonii. Sargon, zwycięzca króla Damaszku, kazał zwyciężonego w swojej obecności żywcem obłupić ze skóry. Żony i córki pokonanych wrogów wędrowały do asyryjskich haremów, a kobiety z ludu stawały się niewolnicami; żołnierze mordowali jeńców, obcinali im głowy i składali ]e przed królem; pisarze zapisywali ich liczbę. Nie wszyscy wszakże jeńcy rodzaju męskiego skazani byli na śmierć; dzieci i rzemieślników uprowadzano i tych ostatnich kierowano do najcięższych prac, do królewskich robót budowlanych, gdzie śmiertelność musiała panować ogromna z przyczyny bagien, tak licznych w Mezopotamii; resztę przesiedlano w inny kraniec imperium. Ta metoda, zarzucona w miarę postępu cywilizacji, a wprowadzana znów w życie za naszych czasów, miała oczywiście za cel zaludnianie pustych obszarów, ale w pierwszym rzędzie przeniesienie jeńców w nowe warunki i obce otoczenie, które nie udzielało im pomocy, gdy chcieli podnieść bunt. Często najmłodsi członkowie rodziny królewskiej uprowadzani bywali na dwór zwycięzcy; tam wychowywano ich jeśli już nie w miłości do Asyrii, to przynajmniej w trwodze przed nią; zrazu przebywali na dworze w charakterze zakładników, a z czasem mogli zostać wyznaczeni do rządzenia ojcowskim państwem jako hołdownicy, jeżeli przynajmniej na pozór okazali się dostatecznie „zasyrianizowani" i zasłużyli sobie na zaufanie zwycięzcy. Potem urządzano wesołe zabawy, w których uczestniczył lud i wojsko. Odprawiano nabożeństwa dziękczynne, składano ofiary bogom, a część łupu, prawdziwa „dziesięcina" w cennych surowcach, w płodach ziemi i w niewolnikach, wędrowała do świątyń. Masakra jeńców miała charakter nie tyle zemsty, co ofiary składanej bóstwom; było to postępowanie dyktowane pobudkami religijnymi. Asyryjczyk był zbyt przebiegły, zbyt chciwy, aby chciał się pozbawiać wartościowego łupu; ale uważał, że jego powinnością jest dobrowolnie zrzec się jego części na rzecz bogów, którzy obdarzyli go zwycięstwem. W dziedzinie wypraw wojennych jesteśmy doskonale poinformowani, przynajmniej w zakresie zwycięstw, natomiast kronikarze ani słowem nie wspominają o porażkach, o- klęskach. Jeśli chodzi o sukcesy, ich ocenę należy zawsze traktować z zastrzeżeniami, bo na przykład mamy aż trzy oficjalne relacje asyryjskie o bitwie wygranej przez Salmanasara III, a w każdej z nich liczba jeńców kolejno urosła w dwójnasób. 128 22. Assurnasirpal II na wozie polujący na lioy. 23. Assurnas rpal II na wozie wojennym i ¦•.*¦*¦ %.-¦ ¦ ¦¦ i - ••.. r-—«-~%J -l'¦'¦¦' 24 Fenicjanin przynoszący królowi asyryjskiemu małpę w darze 25. Atak wojsk asyryjskich na miasto nieprzyjacielskie. A t Król i państwo ÓSMA KAMPANIA SARGONA Za typowy przykład wyprawy wojennej możemy uważać tę, z którą wyruszył Sargon w kierunku wschodnim i północno-wschodnim od swego królestwa, a która była ósmą z kolei za jego panowania. Widoczne jest, na podstawie topografii jego wypraw, że kraje prizygraniczne stanowiły rezerwy i że Asyria kolejno na nie napadała pod jakimkolwiek pozorem, aby wyżywić swoje państwo