Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Stanowiska te sama niewola wskazuje w przyznanych nam prawach, przyznanych 146 147 pozornie, ze ztą wiarą - my pozor ten otirocmy w rzeczywi- stość [...]. Nie przecząc więc niczym przeszłości i przyszłości całej Polski, powołani zarówno potrzebą, jak uprawnieni granicami chwilowej możności, winniśmy za punkt wyjścia dla pracy naszej na dzisiaj wobec nieprzyjaciół przyjąć domaganie się stanu politycznego, który nazwą autonomu narodowej określić się daje. Autonomia to warunek, jaki niewola kładzie na nas - poło- żenie to uznać winniśmy, jako nie przechodzące siły nasze. Ale czyniąc mu zadość z konieczności, pamiętać winniśrtiy o drugim warunku istnienia naszego, to jest o wolności płynącej z uczucia niezależności narodu, z historycznej przeszłości naszej. Niezależność Polski to drugi kierunek pracy naszej. Niezależność ta nie ma dzisiaj innej dla siebie rękojmi jak uczucie narodu - uczucie przeto niezależności przenikające naród cały nie może być tajne bez ubliżenia godności narodu i zrzeczenia się przeszłości. Przekonania więc spoczywające w głębi serc naszych powinny być jawne, otwarte i dla nas samych, i dla świata całego. Nie tajone uczucie, zachowując miłość ojczyzny # w czystości bez zmazy, będzie niejako pacierzem, po odmówieniu którego każdy, przystępując do pracy codziennego życia, spełni ją niezawod- nie z pożytkiem Ojczyzny - bo pod jej godłem prowadzona, inną być nie może. Tylko tym samym sposobem zjednoczy się naród cały, a rozsądek siły jego sprowadzi do prac społecznych, da- jących ciało duchowi narodu. Czy jawność przekonań, rzueając światło na prace społeczne, sprowadzi ludzi dobrej woli do zajęcia się nimi? Czy nada pracy narodowej równowagę i postęp niczym niezłomny? My mamy wiarę, że tak jest; mamy wiarę, że jawność ta jedyną jest drogą połączyć mogącą wszystkich ludzi dobro kraju ma- jących na celu w jedno silne stronnictwo organicznej pracy. Tym sposobem czyniąc zadość obydwom warunkom obecnego na- szego położenia, t.j. niewoli i wolności, pokonamyů pierwszą, zyskując drugą. Stronnictwo to powinno być jawne, zawsze i wszędzie otwarcie występujące w obronie sprawy narodowej. Jawność ta nada pewny, stały kierunek opinii, oczyści ją z fałszu, łatwowierności szukającej wskazówek w dziecinnych podszeptach lub intrydze ludzi złej woli. Opinia jawnie wyznawana wobec grozy nieprzyjaciela, gdy ją podtrzymywać będzie godność i zacność narodowego uczucia, rozbudżi uśpioną odwagg cy- wilną, tę matkę wszystkich innych cnót obywatelskich [...]. Jawność więc przekonań powinna być obowiązująca każdego Polaka. Bo tylko pod sztandarem niezależności Ojczyzny roz- poczęta chociażby najmniejsza społeczna praca, zjedna uznanie i poparcie powszechne całego narodu. Ludzie albowiem przy wykonaniu prac szczegółowych stojący, jawnym swych prze- konań wyznaniem, dostateczną będą rękojmią, że praca ich dąży nie gdzie indziej, jak do odrodzenia Ojczyzny. Wtenczas i opinia mas, na uczuciu jedynie oparta, nie pojmująca doniosłości prac społecznych, zrozumie ich znaczenie i poprze swymi siłami, a zaniecha bezowocne już dzisiaj demonstracje lub przedwcze- sne czyny kraj na zgubę narażające. W miejsce symbolów za- gadkowych, budzących w skrytości tajemne cele uczuć naszych bez wskazania drogi dojścia, powstanie myśl dIa wszystkich jasna, oświecająca zarazem i drogę do celu wiodącą. Smiałe więc i otwarte przekonań narodowych wyznanie z jednej strony, a praca szczera i sumienna około publicznego dobra drogą rozwoju instytucji społecznych z drugiej strony - są i być powinny zadaniem obecnej chwili. Na tym pojednawczym stanowisku uczucie z pracą zbratane połączy dwa odrębne dotąd kierunki, często z sobą sprzeczne, chociaż do jednego dążące celu. Cel jednych jasny i stanowczy, ale droga do niego tajemnicza, ciemna i niebezpieczna, bo oparta na siłach przypuszczalnyeh, pozbawionych wszelkiej kontroli, jakiej się domagają rozsądek i sumienie, wstrzymywała ludzi zimnej rozwagi i rozsądku- i słusznie; drugich przeciwnie, droga stanowczo wytknięta, ale krótka, bo zamknięta barierą szczegółowych interesów, a nie słupem granicznym narodowości naśzej, niewielu zwabiła węd- rowców mówiących non possumus#' - i także słusznie. Celem naszym nie jest zagadkowe powstanie zbrojne, bez wojska i broni - i bez wewnętrznej pomiędzy sobą jedności, jak równie nie wstępujemy na drogę bezimiennych reform. Celem naszym jest niezależność Ojczyzny, a tę zdobędziemy w miarę wytworzonych sił narodu, bez których żadna społeczność o nie- zależności myśleć nie może [...]. Oba kierunki narodowej pracy, to jest niezależności i rozwoju praw społecznych, zarówno konieczne w bycie narodu histo- ryczną przeszłość mającego, nie inaczej się połączą, jak tylko gdy stronnicy organicznej pracy dadzą rękojmię, że pracę tę wyko- nują w myśl niezależności narodu: rękojmią tą jest jawne i otwarte wyznanie wiary politycznej. Stronnictwo organicznej pracy, odzia- ne jawnością uczuć w sercu każdego Polaka będących, zjedna sobie zaufanie ludzi serca