Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

Obszar wolnego handlu rozciągał się od John o'Groats po Land's End w przeciwieństwie do niezliczonych barier celnych, dzielących podówczas Niemcy, Włochy i królestwo Francji. Lordowie i ziemianie, którzy rządzili krajem, byli w przeciwieństwie do szlachty francuskiej i niemieckiej w bliskich stosunkach osobistych z ma-gnaterią kupiecką i przemysłową i często od niej prawie wcale się nie różnili *. Naukę w ojczyźnie Newtona szanowali i wykorzystywali bardziej przedsiębiorczy kupcy i ich arystokratyczni patroni pilnie wypatrujący każdej rzeczy potrzebnej dla udoskonalenia pracy w ko- 1 Nikogo innego, tylko księcia Bridgewater zwano „ojcem żeglugi śródlądowej" i „pierwszym człowiekiem Manchesteru". A czy mamy np. zaliczać takiego człowieka, jak sir Walter Blackett, który zmarł w 1777 r., do squires, 629 palniach lub w manufakturach. Nagromadził się olbrzymi kapitał, nie spotykany dotąd w dziejach świata, a angielscy kapitaliści, przyzwyczajeni lokować go w wielkim handlu, chętnie na skalę równie wielką inwestowaliby go także w przemyśle, gdyby tylko nowe wynalazki otworzyły tam dla niego świeże możliwości. Rynki na angielskie towary, istniejące już w Ameryce, Europie i na Wschodzie, mogła nasza sieć handlowa rozwijać w sposób nieograniczony, by zbywać tam każdą ilość towarów produkowanych w kraju. Z tych więc wszystkich względów Anglia tej doby była predestynowana na kolebkę rewolucji przemysłowej. Przemysł żelazny, istniejący od niepamiętnych czasów starożytnych, ciągle jeszcze opierał się na paliwie dostarczanym z szybko kurczących się lasów w Sussex Weald w Anglii środkowej i w dolinie Severnu; każdego więc dnia brak drzewa mógł podsunąć wynalazczemu umysłowi metodę topienia żelaza z węglem. Od czasów Planta-genetów węgiel, łatwo wtedy wydobywany z płytkich pokładów, był bardzo rozpowszechniony w użyciu dla celów domowych, zwłaszcza w Londynie, gdzie znano go jako „węgiel morski" (sea-coal) ze względu na jego podróż z rzeki Tyne do ujścia Tamizy. Bowiem transport kołowy ciężkich towarów wciąż jeszcze był czymś wyjątkowym. Tam, gdzie transport wodą był niedostępny, worki z węglem zarzucano na grzbiety jucznych koni, które przedzierały się przez przełęcze gór walijskich. W ten prymitywny sposób musiały podróżować wyroby włókiennicze z Yorkshire, Lancashire i Cotswolds jeszcze wtedy, gdy Walpole był premierem. A gdy w roku zdobycia Quebecu (1759) Josiah Wedgwood rozpoczął swą karierę ceramika, glinę przywożono do Pięciu Miast * i wywożono wyroby ceramiczne zawsze na grzbiecie osła lub konia. Tak więc w istocie jedyną pozostałą przeszkodą do zapoczątkowania rewolucji przemysłowej były ciężkie warunki transportu w daw- czy do kupców i kapitalistów? Był to największy bogacz w zagłębiu New-castle i nad rzeką Tyne, ale również rozbudował wielki majątek ziemski w sercu rolniczej Northumbrii, ze wszelkimi przynależnościami wiejskiego dworu, polowaniem na głuszce, sadzeniem drzew itp. Prawo uchwalone przez tory-sowski parlament w 1711 r. i nie uchylone przez wigów Walpole'a, zamknęło dostęp do Izby Gmin wszystkim kupcom, choćby najbogatszym, którzy nie byli również właścicielami ziemskimi. Bez względu na to, jakie były intencje aktu, zmusił on kupców do pozostania raczej również ziemianami niż do zre-Eygnowania z parlamentu. Wiele majątków ziemskich w XVIII w. obok dóbr sir Waltera Blacketta zostało ulepszonych i upiększonych za pieniądze zaro- bione w przemyśle lub handlu. * Nazwą Pięciu Miast (Five Towns) oznaczano miejscowości: Hanley, Burs-lem, Tunstall, Fenton i Longton znajdujące się na obszarze zwanym the Potteries (Pracownie Garncarskie) w Staffordshire. W 1910 r. miejscowości te weszły w skład miasta (borough) Stoke-on-Trent. 630 nej Anglii. Budowa kanałów rozpoczęła się dopiero wraz z panowaniem Jerzego III. Drogi zaś zimą często zamieniały się w trzęsawisko, gdzie obładowane konie juczne zapadały się po popręg, a wozy w ogóle nie mogły ruszyć z miejsca. Wprawdzie celem utrzymania nawierzchni w dobrym stanie na pewnych odcinkach głównych dróg były ustawiane szlabany przez prywatne stowarzyszenia, które miały nadane przez parlament uprawnienia do pobierania myta od ruchu kołowego