Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
Dzieje wewnętrzne Polski XIII w. 253 oni pozytywnie wydawali decyzję. Widzieliśmy, że nawet niektóre dokumenty książęce w ten sposób formułowały rolę sądową baronów, że „visum est baro-nibus nostris in colloąuio congregatis", „barones nostri adiudicaverunt" itp., że zatem czynną, pozytywną rolę ich stwierdzają sami książęta, choć następnie oni ogłaszali wyrok baronów jako swój. Najplastyczniej da się ująć ta stopniowa zmiana w ustroju państwa piastowskiego, uzmysłowiona ewolucją wieców, w ten sposób, że jedyny przedtem, niepodzielny czynnik władzy w państwie i jedyne źródło prawa, tj. monarcha, uległ niejako rozszczepieniu na dwie części: 1) dla pewnych spraw nadal pozostał monarcha jako czynnik nieograniczony w swej inicjatywie decyzji, 2) dla innych spraw stał się wiec, tj. monarcha wespół z baronami, a w obecności ogółu ludności, właściwą instancją prawodawczą, administracyjną i sądową. Poza monarchą i bez monarchy wiec nie zdobył sobie żadnego pola działania; monarcha pozostał jego niezbędnym składnikiem, ale już nie mógł decydować sam, lecz w zgodzie z baronami (z wyjątkiem wieców rewolucyjnych XI w. i w czasie interregnum 1194 r.). Takie dziedzictwo pozostawił po sobie wiek XIII wiekowi XIV w zakresie ewolucji władzy naczelnej w państwie. W paru słowach pragnę wskazać, co się z tym dziedzictwem stało, jak ono podziałało na nasz ustrój państwowy XIV w. Owo rozszczepienie się czynnika władzy w państwie poszło jeszcze dalej, bo obok monarchy samego lub monarchy z baronami i szlachtą na wiecu zna wiek XIV jeszcze monarchę z radą przyboczną, „dominus rex, suo consilio". Zadatki tej rady królewskiej istniały już w XIII w. jako „curia principis", choć niezbyt wyraźnie pod względem swych funkcji występowała ta curia. Miała znaczenie przybocznej rady fachowców — urzędników, zmieniających się często w otoczeniu 'księcia. W XIV w. jest to organ stały przy boku króla, złożony z osób dowolnie przez niego powoływanych; rola ich była prawie tylko doradcza, więc nie wiązała króla, faktycznie jednak wpływy uczestników rady były olbrzymie. Toteż np. Karol IV i margrabiowie brandenburscy wypłacali pensje i czynili nadania na rzecz niektórych doradców Kazimierza Wielkiego, aby uczynić ich rzecznikami swej polityki przy królu118. Monarcha poddawał się lub sprzeciwiał swym doradcom, a ta możność swobodnego decydowania o tyle mu właśnie odpowiadała, że — otaczając się chętnie tym gronem doradców — nie zwoływał król wieców, bo one by go prawnie ograniczały, zwłaszcza na gruncie Małopolski, gdzie powstało główne obecnie ognisko władzy państwowej, po ustaleniu stolicy królewskiej w Krakowie. Nie zwołując lub bardzo rzadko zwołując wiece ogólne, musiał król przeprowadzić nowy podział ich kompetencji i przydzielić innym organom ich funkcje. Więc sprawy administracji bieżącej przejął sam z powrotem, a dopuszczając do głosu doradczego swoje consilium regale, zaspokajał aspiracje najwyższych urzędników, którzy wobec tego tracili swe bezpośrednie zainteresowanie dla instytucji wieców, skoro i bez wieców byli dopuszczeni przez monarchę do faktycznego współudziału w zarządzie państwem. Funkcje sądowe dawnych wieców powierzono nowym instytucjom sądowym, które właśnie zorganizo- H8 Por. R. Gródecki, Rozstanie się Śląska z Polską w XIV wieku, Katowice 1938, s. Dzieje wewnętrzne Polski XIII w. 254 wano, jako colloąuia sądowe. Ta nazwa jest wskazówką, że objęły one w spuściźnie kompetencje sądowe po dawnych wiecach, a „ąuaestiones haeredi-tariae" i sprawy sporne poddanych z państwem stanowiły główny zasób spraw na tych kolokwiach sądowych nowego typu. Organizacja ich wypadła nieco odmiennie w Wielkopolsce i na Kujawach, tj. tam, gdzie był urząd starostów, a odmiennie w Małopolsce, gdzie gO' nie było. Ale skład kolokwiów był w gruncie rzeczy ten sam: byli to urzędnicy, tj. baronowie danej ziemi. W Wielkopolsce starosta im przewodniczył, jako zastępca, czyli namiestnik królewski, zaś w Małopolsce teoretycznie przewodniczył król, ale oczywiście pojawiał się rzadko, wobec tego tu zwyciężyła zasada, że „barones in colloąuio congregati representant no-stram personam regiam" 119
-
WÄ…tki
- Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.
- Z punktu widzenia składu etnicznego wydaje się, że można ustalić następującą regułę (napisałam: "wydaje się", gdyż jest to sprawa sporna, wrócę do niej nieco dalej, por...
- Biorąc to wszystko pod uwagę, wielbię ogromnie faraona Echnatona za jego mądrość i sądzę, że i inni będą go wielbić, gdy zdążą zastanowić się nad tą sprawą i zrozumieją, jakie...
- Jezyk ich podobniejszy do polskiego ksiazkowego, niz narzecze kaszubskie lub podhalanskie! Zly los nadal im narodowe abecadlo, narodowy kalendarz, nawet Kosciól narodowy,...
- I w sprawach dotyczących dramatu i teatru Błok formułuje myśli bliskie podejściu Leśmiana, bliskie także symbolizmowi teatralnemu w ogólności...
- Będąc już przy sprawach finansowych,które z pewnością wszystkich zaciekawią,muszę zdecydowanie stwierdzić,że korzyści z tych pieniędzy miała zaledwie nieliczna grupa...
- Nie z samego siebie, lecz za sprawą drugiej istoty człowiek uświadamia sobie, że życie powinno trwać wiecznie, że musi nadejść czas ostatecznej jasności...
- pa NRD wywalczyła awans dopiero w barażo-wym meczu, wygrywając z ZSRR aż 4:1, uwaga — na stadionie Wojska Polskiego w Warszawie! To jedyny przypadek w dziejach naszego...
- Tymczasem w Tuszynie pod Moskw pojawiB si drugi Dmitrij Samozwaniec (w którym Maryna rzekomo rozpoznaBa swojego m|a), a wojska polskie zajBy Moskw
- — Zgadzam się — rzekł Herkules Poirot — że mamy do czynienia z ohydną sprawą, i mam nadzieję, że potrafi pan powiedzieć, kto z miejscowych byłby zdolny do takiego czynu...
- No ale taka znowu sprawa Kowalczyków, to ja znam ją dokładnie, bo wtedy pracowałem w Opolu i mogę powiedzieć ze spokojnym sumieniem, że był to czysty terroryzm...