Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

,' a następnie po całkowitej translokacji PSZ do Iranu w sierpniu tego roku. W literaturze przedmiotu sprawy te są dostatecznie wyjaśnione. Zapewne nowsze badania ujawnią jeszcze inne okoliczności dotyczące związku między narastającym kryzysem polsko-radzieckim a planami radzieckiego kierownictwa uruchomienia tzw. lewicowej alternatywy rozwiązywania spraw w Europie Środkowo-Wschodniej, skalę obaw władz radzieckich przed ideologiczną konfrontacją polskich żołnierzy z pozostającą w niezwykle ciężkich warunkach ludnością sowiecką, karmioną w dodatku w niezbyt odległej przeszłości propagandą o ostatecznym upadku państwa polskiego. Powinny też wyświetlić zakres inspirowania i podsycania kryzysu z polskim partnerem przez odpowiednie organy ZSRR. 17 Sprawa polska w czasie drugiej wojny światowej na arenie międzynarodowej. Zbiór dokumentów, pod red. S. Stanislawskiej, Warszawa 1965, s. 228. 18 J. Karski, op. cit., s. 345. 176 O miejsce Polski w Europie Nie ulega wątpliwości, że decyzja ewakuacji PSZ ze Związku Radzieckiego miała daleko idące skutki polityczne. Ambasador Tadeusz Romer trafnie ocenił, że fakt wycofania PSZ „pozbawił nas głównych atutów politycznych w dalszych stosunkach z Sowietami"19. Rząd RP na obczyźnie, odcięty od możliwości rekrutacji i organizowania nowych jednostek wojskowych, automatycznie tracił wartość w oczach swoich sojuszników. Okaże się wkrótce, że stanie się on coraz bardziej uciążliwym klientem dla Churchilla i Roosevelta, nękającym ich nieustannie o interwencje lub wstawiennictwo u Stalina w sprawach wielkiej i małej wagi. Podsycane przez Moskwę napięcie w stosunkach polsko-radzieckich na przełomie lat 1942-1943 znalazło swój epilog w prowokacyjnym zerwaniu (wedle formuły radzieckiej „przerwaniu") 25 kwietnia 1943 r. stosunków dyplomatycznych pod pretekstem zwrócenia się rządu polskiego do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie ujawnionego przez Niemcy mordu na polskich oficerach—jeńcach w Katyniu. Dalszy wywód w tej sprawie w konfrontacji ze znanymi już dokumentami, świadczącymi o bezpośredniej odpowiedzialności członków Biura Politycznego WKP(b) za decyzję w sprawie masakry katyńskiej, wydaje się zbędny. Można jedynie wyrazić opinię, że bez tego wydarzenia i bez zerwania stosunków polsko-radzieckich zupełnie inaczej potoczyłyby się losy Polski, a może i Europy. Akt z 25 kwietnia 1943 r. stanowił bardzo dotkliwą porażkę rządu polskiego na obczyźnie. W istocie zapoczątkował on skuteczne spychanie Polski na margines antyhitlerowskiej koalicji, a jej legalny rząd na pozycje defensywne. Świadczył o podjęciu przez Stalina gry, której celem miało być stworzenie nowego, lewicowego ośrodka władzy w Polsce, dysponującego własną siłą zbrojną, całkowicie podporządkowanego ZSRR. Rozmiar polskich niepowodzeń w 1943 r. powiększyła tragiczna śmierć gen. Władysława Sikorskiego w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. Nowy gabinet, na którego czele stanął Stanisław Mikołaj czyk, nie cieszący się takim autorytetem, jak jego poprzednik, znalazł się w arcytrudnej sytuacji. Sukcesy Armii Czerwonej na froncie zbliżały moment przekroczenia przez nią granicy polsko-radzieckiej z 1939 r., co wymagało zapobieżenia konfliktowi politycznemu i zbrojnemu tej armii z AK oraz władzami podziemia. Nadto miało dojść do skutku pierwsze spotkanie „Wielkiej Trójki" w Teheranie, z którym wiązano duże nadzieje. W takiej sytuacji priorytetowym zadaniem nowego rządu było reaktywowanie stosunków dyplomatycznych z ZSRR. W charakterze pośredników między Stalinem a rządem RP wystąpili Amerykanie i Brytyjczycy zarówno podczas przygotowawczej konferencji ministrów spraw 19 T. Romer, Moja misja jako ambasadora RP w Związku Sowieckim, „Zeszyty Historyczne", (Paryż) 1974, nr 30, s. 146. 177 Waldemar Michowicz zagranicznych w Moskwie (październik 1943), jak i na konferencji w Teheranie (28 listopada-l grudnia). Nie osiągnięto sukcesu. Stalin odrzucił wszelkie sugestie normalizacji, wysuwając absurdalne zarzuty pod adresem rządu RP o kolaborację z Niemcami oraz o mordowanie przez AK radzieckich partyzantów. Natomiast konferencja w Teheranie przesądziła o przemieszczeniu obszaru państwa polskiego na zachód o kilkaset kilometrów. Stalin uzyskał bez wysiłku uznanie radziecko--polskiej granicy na linii Curzona, z pozostawieniem Lwowa w ZSRR, oraz włączenie do Związku Radzieckiego części Prus Wschodnich, „zgodnie z definicją" (której nie było), co oznaczało odcięcie części Prus od terytorium polskiego, chociaż według pierwotnych konsultacji z aliantami cały ten region miał przypaść po wojnie Polsce. Granica zachodnia Polski miała sięgać do linii rzeki Odry, „aż do Opola", co było niezbyt jasne. Po konferencji w Teheranie, której część historyków przypisuje większe znaczenie aniżeli późniejszemu „szczytowi" w Jałcie, dyplomacja brytyjska podjęła działania na rzecz przekonania rządu RP o konieczności wyrażenia zgody na wariant granicy wschodniej Polski wzdłuż linii Curzona, nie informując sojusznika o zapadłej już decyzji w tej sprawie. Celem Anglików było zapobieżenie ustanowienia na terenie Polski drugiego rządu, konkurującego z emigracyjnym, oraz zachowanie tam swoich wpływów. Od grudnia 1943 do sierpnia 1944 r. strona polska została poddana niebywale silnej presji, której elementem było m.in. operowanie argumentem o większej wartości planowanej rekompensaty na zachodzie oraz przestrogą, iż stawką nie jest utrata ziem wschodnich Rzeczypospolitej, ale utrata jej niepodległości