Niepewność bywa czasem gorsza niż brak uzbrojonej straży.

- Tak - mrukn¹³ Garwood, najwyraŸniej odgaduj¹c, co Harry myœli. Potem kontynuowa³: - Ostatnie, co s³ysza³em od Chastaina, to to, ¿e chcia³ rozpocz¹æ postêpowanie wewnêtrzne przeciwko Sheehanowi, Rookerowi i jeszcze paru innym, a potem udaæ siê do prokuratora okrêgowego z oskar¿eniami kryminalnymi. Szykowa³ siê do tego, bo ten zakrwawiony o³ówek stanowi³ bardzo silny dowód. Co najmniej Rookera mia³ na widelcu. - Okay, to co siê sta³o? - Ano zaraz potem okaza³o siê, ¿e wszyscy zostali oczyszczeni z zarzutów. Chastain napisa³ w raporcie, ¿e skarga by³a nieuzasadniona. Bosch skin¹³ g³ow¹. - Naciski z góry. - No to ju¿ wiesz. -Kto? - Ja osobiœcie s¹dzê, ¿e to Irying. Ale mo¿e i ktoœ wy¿ej. Sprawa nale¿a³a do wyj¹tkowo œmierdz¹cych. Jeœli zarzuty zosta³yby podtrzymane i nast¹pi³yby zawieszenia, zwolnienia, oskar¿enia prokuratora okrêgowego, cokolwiek, zaczê³aby siê kolejna nagonka pod tytu³em "skopaæ dupê policji" w prasie, w po³udniowych dzielnicach, wszêdzie, podsycana przez Tug-ginsa i Sparksa. Pamiêtaj, ¿e to by³o w zesz³ym roku. Nowy komendant dopiero co obj¹³ stanowisko i mia³by bardzo kiepski start. Ktoœ musia³ wyciszyæ sprawê. Irving zawsze pra³ brudy w departamencie, wiêc prawdopodobnie to on. Ale w takiej sprawie móg³ nawet mieæ b³ogos³awieñstwo komendanta, taki ma sposób na prze¿ycie. Najpierw za³atwia sobie haka na swojego szefa, a potem jest ju¿ nie do ruszenia. Tak samo jak by³o z J. Edgarem Hooyerem i FBI, tyle ¿e bez bia³ych rêkawiczek. Przynajmniej ja tak s¹dzê. Bosch skin¹³ g³ow¹. - Jak myœlisz, co siê sta³o z tym zakrwawionym o³ówkiem? - spyta³. - Kto wie? Pewnie Irving pisze nim opinie s³u¿bowe, choæ pewien jestem, ¿e zmy³ krew. Zamilkli na chwilê, obserwuj¹c kilkunastu m³odych ludzi id¹cych Vine w stronê bulwaru. Wiêkszoœæ z nich by³a bia³a. W œwiat³ach latarni Bosch widzia³ tatua¿e pokrywaj¹ce ramiona. Zadymiarze, prawdopodobnie zmierzaj¹cy do sklepów na bulwarze w celu rozpoczêcia powtórki z 1992 roku. B³ysnê³o mu wspomnienie z grabie¿y magazynu Frederick's w Hollywood. Mijaj¹c samochód Boscha, grupa zwolni³a. Zastanawiali siê, czyby czegoœ z nim nie zrobiæ, zrezygnowali jednak i ruszyli dalej. - Ca³e szczêœcie, ¿e nie spotkaliœmy siê w twoim wozie - mrukn¹³ Garwood. Bosch nie odezwa³ siê ani s³owem. - Dziœ w nocy wszystko siê tu zawali - ci¹gn¹³ kapitan. -Czujê to. Szkoda, ¿e przesta³o padaæ. - Chastain - Bosch wróci³ do tematu. - Ktoœ go przydusil. Zarzuty bezpodstawne. Potem Elias zak³ada swój proces i w koñcu wzywa Chastaina. Ten nie chce zeznawaæ. Dlaczego? - Mo¿e serio traktuje przysiêgê i nie chcia³ k³amaæ. - W tym jest coœ wiêcej. - Zapytaj go. - Elias mia³ w Parker informatora. Przeciek. Uwa¿am, ¿e to by³ Chastain i to wcale nie tylko w tej jednej sprawie. S¹dzê, ¿e kablowa³ ju¿ od bardzo dawna - stanowi³ drogê bezpoœredniego dojœcia do kartotek, do wszystkiego. Uwa¿am, ¿e to on. - Zabawne. Gliniarz nienawidz¹cy glin. - Taak. - Ale jeœli Elias mia³ w nim tak powa¿ne Ÿród³o informacji, dlaczego ujawnia³by go, wzywaj¹c na œwiadka? Na to pytanie Bosch nie zna³ odpowiedzi. Milcza³ przez chwilê i zastanawia³ siê. W koñcu jakoœ skleci³ pocz¹tek teorii. - Elias nie wiedzia³by, ¿e Chastaina ktoœ przycisn¹³, o ile nie us³ysza³by o tym od niego samego, prawda? - Prawda. - No to gdyby wezwa³ Chastaina na œwiadka i spyta³ go o to, automatycznie by go ujawni³. Garwood skin¹³ g³ow¹. - Kapujê - potakn¹³. - Jasne. - Nawet gdyby Chastain siedzia³ tam i zaprzecza³ wszystkiemu, Elias móg³by zadawaæ pytania w taki sposób, ¿eby do sêdziów dotar³a naga prawda. - To równie¿ zwróci³oby uwagê na Parker Center - doda³ Garwood. - Chastain zosta³by ujawniony. Ale g³ównie chodzi o to, dlaczego Elias mia³by zdradzaæ swojego informatora? Kogoœ, kto od lat mu bardzo pomaga³. Po co z tego rezygnowaæ? - Bo ta sprawa by³a dla niego prze³omowa. Sta³by siê znany w ca³ym kraju. Znalaz³by siê w programach "Court TV", "Sixty Minutes", "Larry King" i w³aœciwie wszêdzie. S³awa. Dla niej by³by gotów za³atwiæ informatora. Ka¿dy prawnik by³by. - Kapujê. Taak. Nie poruszali ju¿ nastêpnej kwestii, co Chastain by³ gotów zrobiæ, by unikn¹æ publicznego ukrzy¿owania na sali s¹dowej. Dla Boscha odpowiedŸ by³a oczywista. Gdyby wysz³o na jaw, ¿e nie tylko kablowa³ Eliasowi, ale w dodatku zafa³szowa³ prowadzone wewnêtrzne œledztwo w sprawie skargi Michaela Harrisa, zosta³by wyklêty i w policji, i poza ni¹. Nie mia³by dok¹d pójœæ, a to by³oby dla niego nie do zniesienia, zreszt¹ tak jak i dla kogokolwiek innego. Bosch by³ przekonany, ¿e Chastain zdo³a³by zabiæ, by nie dopuœciæ do takiej sytuacji. - Dziêki, kapitanie - powiedzia³. - Muszê ju¿ iœæ. - To bez znaczenia, wiesz. Bosch obejrza³ siê na Garwooda. -Co? - Bez znaczenia. Wydano oœwiadczenia dla prasy, konferencje siê odby³y, wieœæ siê rozesz³a i miasto jest gotowe rozgorzeæ jak pochodnia